Autorka takich hitów jak "Niech no tylko zakwitną jabłonie" czy "To były piękne dni" zaśpiewała w Raciborskim Centrum Kultury. Sala widowiskowa była niemal pełna. Zobacz zdjęcia – Halina Kunicka w Raciborzu.
"Ależ macie w Raciborzu rockową publiczność!" – cieszyła się Halina Kunicka słysząc gromkie brawa i okrzyki zachwytu domagające się kolejnego bisu. 20 maja wokalistka w towarzystwie Czesława Majewskiego dała wyjątkowy koncert w Raciborskim Centrum Kultury.
Podczas koncertu nie zabrakło zarówno tych dobrze znanych utworów, jak i nowych piosenek. Wszystkie jednak tak samo dobrze bawiły publiczność. – Jestem zachwycona, koncert przepiękny, jeszcze długo w domu będę sobie nuciła znane kawałki – uśmiecha się pani Krystyna z Raciborza. – To taka sentymentalna podróż, jakbym się cofnęła w czasie! – mówi pani Ryszarda, na koncert do Raciborza przyjechała z Wodzisławia Śl. – To prezent od syna na Dzień Matki – dodaje z dumą.
Halina Kunicka przyznaje, że dzisiejsza scena muzyczna mocno różni się od tej sprzed lat. – Kiedy zaczynałam, wokalistów było kilkoro. I piosenki, które wykonywaliśmy na lata potrafiły przylgnąć do publiczności. Były charakterystyczne, nasi odbiorcy doskonale je utożsamiali z konkretnym wykonawcą – Irka Santor śpiewała "Powrócisz tu", a Jurek Połomski "Cała sala". Czasem nawet się złościmy, że łączy się nas tylko z jedną piosenką, podczas gdy wykonujemy ich setki – śmieje się Halina Kunicka.
Co się czuje mając świadomość, że nasze piosenki zna cała Polska? – Raczej znała. Dziś młodzież ma innych idoli – przyznaje wokalistka. – Kiedyś owszem. To było wspaniałe uczucie, byłam szczęśliwa. Zresztą po to jesteśmy, żeby ludzie nas znali. A najlepiej, żeby znali i lubili – stwierdza artystka.
Publiczność długo jeszcze nie chciała wypuścić bohaterów wieczoru. Były uściski, gratulacje, autografy i… prośby o szybki powrót do Raciborza.
/s/
Chciałam podziękować centrum kultury, że organizuje imprezy również dla starszego pokolenia. Koncert wspaniały!