Stan wojenny trwał formalnie 586 dni. 2 maja 1983 roku odwołano godzinę milicyjną. Dziś obchodzimy 22 rocznicę zniesienia stanu wojennego. 22 lipca 1983 roku rozwiązano WRON i ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych. Jednak mimo zakończenia stanu wojennego sytuacja w kraju właściwie nie zmieniła się do czasu wyborów w czerwcu 1989 roku.
13 grudnia 1981 roku władze partyjne PRL wprowadziły stan wojenny.
Zawieszona została dzialalność wszystkich organizacji, stowarzyszeń i związków zawodowych, wprowadzony został zakaz organizowania strajków, manifestacji oraz zgromadzń. Umilkły telefony, radio i telewizja. Zawieszone zostało również wydawanie prasy, z wyjątkiem dwóch gazet ogólnokrajowych – „Trybuny Ludu” i „Żolnierza Wolności”. Na ulicach miast pojawiły się wspólne patrole milicji i wojska, czołgi, transportery opancerzone i wozy bojowe. Wprowadzono też oficjalną cenzurę korespondencji i łączności telefonicznej.
Ukonstytuowala się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, która sprawowała faktyczną władzę w Polsce. Internowanych zostało kilkanaście tysięcy działaczy Solidarności, wsród nich przewodniczący NSZZ „Solidarność” Lech Wałęsa.
15 grudnia 1981 spacyfikowano strajki w Stoczni im. Adolfa Warskiego, Hucie Warszawa oraz w kopalni „Manifest Lipcowy” w Jastrzębiu gdzie postrzelonych zostało czterech górników. Następnego dnia interweniowano w Stoczni Gdańskiej, Hucie im. Lenina, Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Mielcu. W Trójmieście miały miejsce walki uliczne. W czasie ataku na kopalnie „Wujek”, przeprowadzonego przez ZOMO, zastrzelono 9 górników, 21 postrzelono.
Stan wojenny trwał formalnie 586 dni. 2 maja 1983 roku odwołano godzinę milicyjną. Dziś obchodzimy 22 rocznicę zniesienia stanu wojennego. Rozwiązano WRON i ogłoszono amnestię dla więźniów politycznych. Jednak mimo zakończenia stanu wojennego sytuacja w kraju właściwie nie zmieniła się do czasu wyborów w czerwcu 1989 roku.
Do tej pory nie została sporządzona kompletna lista ofiar stanu wojennego. Według ustaleń sejmowej komisji nadzwyczajnej, która w latach 1989 – 1991 badała zbrodnie stanu wojennego, konsekwencją ówczesnych dzialń MO i SB było co najmniej 91 ofiar śmiertelnych. Niektóre ofiary stanu wojennego prawdopodobnie na zawsze pozostaną anonimowe, ponieważ w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku zostały wyłączone wszystkie telefony, nie tylko zwykłych obywateli, ale też służb ratunkowych: placówek slużby zdrowia, w tym pogotowia ratunkowego i straży pożarnej.
To były okropne czasy. Na 2 latach się nie skończyło. Pamiętam te kilometrowe kolejki. Niczego nie można było w sklepach kupić. No, może jedynie ocet. Jeśli już coś rzucili to ludzie stali w ogonkach przez całą noc. I wszyscy ubierali się tak samo – prawie tylko jeden rodzaj butów czy bluzek. Kiedy teraz to wspominam, czasem nie potrafię powstrzymać śmiechu, to wszystko wydaje się być dziś takie absurdalne. – mówi Katarzyna Gawron z Raciborza.
Większość narzeka na tamte czasy. Kartki na podstawowe produkty, wieczne kolejki po wszystko, godziny policyjne itp. Ale niejedna osoba „tęskni” dziś za tamtą dyscypliną. Dziś ludzie nie respektują nikogo i niczego. Grupa gówniarzy napada na policjantów. Wtedy ludzie się bali, ale w zamian był porządek. – komentuje Stanisław Szczepaniak z Raciborza.
Jak Polacy oceniają dziś stan wojenny? Badania CBOS pokazują, że 51 procent uważa, decyzję o stanie wojennym za słuszną. Przeciwnego zdania jest 25 procent badanych.
/SaM/
TRAgedia, do policji tylko po znajomości….
może to rozwiniesz i napiszesz coś o swoich doświadczeniach,bo skoro tak twierdzisz, to musiałeś się starać o przyjęcie??
Wszyscy doskonale wiemy o co chodzi i nie potrzebne są szczegóły.A jak chcesz się Darius przekonać to spróbuj sam zobaczymy chyba że masz..plecy.
Praca w policji mnie nie interesuje.Słyszałem,że za kadencji poprzedniego KW trafiło do policji 800 osób,z których zdecydowana większość w normalnych warunkach nie miałaby na to szans i chciałbym wiedzieć jak wygląda procedura korzystania „z pleców”w policji, bo policjantem nie może zostać pierwszy lepszy człowiek z ulicy…No chyba,że przedmówcy chodziło o pracowników cywilnych…
Spróbuj się dostać do Policji, to wtedy pogadamy. przecież to wodac, mamusia z córusią, tatus z synem. a normalny zwyczajny człowiek nie ma szans???? ciekawe co. szkoda czasu i chęci