Oświata: radni chcą przygotować szkoły na niż demograficzny

Radni obawiają się niżu demograficznego i wyzwań, które nadciągają wraz z nim. Na celownik biorą finanse, profile kształcenia, sieć dowozową i liczbę uczniów w klasach. Zobacz zdjęcia>>>
Radni Powiatu Raciborskiego po raz kolejny pochylają się nad problemami podległych im szkół ponadgimnazjalnych. W tym celu przygotowano "Analizę funkcjonowania oświaty ponadgimnazjalnej", na podstawie której będą podejmowane dalsze działania w tym kierunku. Analiza stała się przedmiotem dyskusji nie tylko radnych Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Rekreacji Powiatu Raciborskiego – zajęli się nią również radni Komisji Budżetu i Finansów Powiatu Raciborskiego w czasie poniedziałkowych obrad.

Leon Fiołka pytał, czy zasadne i właściwe jest formułowanie takich priorytetów jak pozyskiwanie nowych uczniów, które ma zapewnić zatrudnienie kadrze nauczycielskiej. Zdaniem radnego priorytetem oświaty powinno być dobre kształcenie, które automatycznie zagwarantowałoby pozyskiwanie przez szkoły ponadgimnazjalne nowych uczniów. Leon Fiołka zauważył, że trudno mówić o dobrym kształceniu i walce o ucznia przy liczebności klas na poziomie trzydziestu dwóch uczniów.

- reklama -

Leonowi Fiołce odpowiedział radny Piotr Olender. – Rozumiem, co budzi Pana wątpliwości, ale utrzymanie czegoś, do czego mamy bazę i co w dłuższym okresie przyniesie korzyści… to ma logikę – przekonywał kolegę radny Olender, wskazując, że utrzymanie wykwalifikowanej kadry nauczycielskiej jest konieczne dla zachowania atrakcyjności oferty oświatowej szkół ponadgimnazjalnych powiatu raciborskiego.
Głos w tej sprawie zabrał również Norbert Mika, odnosząc się do uwag Leona Fiołki dotyczących liczby uczniów w klasach ogólniaków. – Przy dużej ilości uczniów trudno osiągnąć dobre wyniki edukacyjne. Liczba uczniów w klasach jest bardzo duża – mówił radny Mika.
W obroni licznych klas stanął Starosta Powiatu RaciborskiegoAdam Hajduk, który argumentował, że taki stan rzeczy jest korzystny zarówno dla uczniów jak i nauczycieli. – To nie jest tak, że ci uczniowie cały czas uczą się razem – przekonywał starosta i wskazywał, że liczne klasy umożliwiają ich podział na grupy. Argument starosty sparował radny Adrian Plura wskazując, że w kompetencjach władz radnych powiatu leży moc obniżenia ustalonej odgórnie liczby uczniów przypadających na jedną grupę.

Temat przyszłości szkół ponadgimnazjalnych w powiecie raciborskim zdominował posiedzenie komisji budżetowej powiatu, ale nie był jedynym poruszonym przez radnych. Czytaj również artykuł: 

– Szkoły średnie jeszcze nie doświadczają prawdziwego niżu demograficznego. Musimy zastanawiać się nad tym. Sąsiednie powiaty nie śpią. Czy nasza sieć dowozowa jest atrakcyjna?  Dotychczas nasze działania wystarczały, ale są one adekwatne do sytuacji sprzed kilku lat. Już w tej chwili powinniśmy powołać zespoły robocze złożone z przedstawicieli szkół i samorządów. To co teraz robimy, niekoniecznie będzie starczać za rok czy dwa. Sieć dowozowa będzie miała znaczenie w momencie, gdy będziemy walczyć o każdego ucznia – przekonywał kolegów z rady Norbert Mika.
Reformatorskie zapędy radnych starał się nieco uśmierzyć starosta Adama Hajduk. – Nie do końca możemy to tak wysterować żeby kształcić tylko murarzy, elektryków i informatyków. Młodzież musi mieć możliwość uczenia się tego, czego chce. Chciałbym obniżyć liczbę uczniów w klasach, ale to musi iść w parze z innymi działaniami: właściwą strukturą zatrudnienia, odpowiednią siecią szkół itd., bo bez tego samo to rozwiązanie wygeneruje stratę i koszty, z których nie wyjdziemy – zauważył trzeźwo starosta.
– Dobrze, że rozmawiamy o tym już teraz – powiedział przewodniczący komisji Marek Kurpis, wskazując, że prawdziwy "dołek" demograficzny dotrze do szkół gimnazjalnych w 2018 roku.  Radni powiatu planują skorelowanie profilów klas w szkołach ponadgimnazjalnych z potrzebami rynku pracy, o czym będą rozmawiać z Dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Raciborzu Mirosławem Ruszkiewiczem.

 
 
/żet/

- reklama -

2 KOMENTARZE

  1. Radnym powiatu raciborskiego proponuję zamianę tych przeszkadzających „musimy” i „przyglądamy” na ROBIMY, POWOŁUJEMY ITD. Z samego przyglądania się oświacie nic nie wyniknie…

  2. Dziwię się że w obliczu kryzysu Radni nie pomniejszyli o kilka mandatów Rady Powiatowej, jesteście dobrzy w redukowaniu tego co was bezpośrednio nie dotyka, sobie od pyska odstawcie, to pokarzecie prawdziwą klasę

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj