Znacząca zmiana dla lubiących zabalować i potem z tego powodu nocować pod chmurką. Już wkrótce po pijaństwie będą budzić się nie w Tychach jak dotychczas, ale w pięknej stolicy Podbeskidzia lub Zagłębia.
Do tej pory nietrzeźwi z Raciborza dochodzili do siebie w tyskiej izbie wytrzeźwień. W Tychach nie chcą już jednak pijaków z Raciborza, więc umowa została wypowiedziana. Pojawił się problem, co robić z zatrzymanymi nietrzeźwymi, którzy z tego powodu nie mogą nocować w noclegowni, a nie są dostatecznie pijani by zostać przyjętym do szpitala. To właśnie ta grupa najczęściej jest przez policję i straż miejską odwożona na izbę. Poza bezdomnymi trafiają tam też osoby które po spożyciu są nadmiernie agresywne. Dysponujący stałym zameldowaniem, o ile nie sprawiają kłopotów, służby przeważnie odstawiają do domów.
Na szczęście niemal od razu pojawiły się oferty z Bielska-Białej i Sosnowca, gotowych świadczyć dla Raciborza tego typu usługi. – W tej chwili analizujemy obydwie oferty, wybierzemy tą która będzie korzystniejsza finansowo – poinformowała wiceprezydent Ludmiła Nowacka podczas dzisiejszego posiedzenia miejskiej komisji oświaty.
/ps/
Raz mialem okazje spedzic noc w przybytku tego typu we wroclawiu, dzis fajnie sie to opowiada przy piwie, ale nie bylo to zbyt mile przezycie:P