– Mam wrażenie, że my sami nie wierzymy jakie mamy możliwości i że na turystyce można zarobić – twierdzi rozgoryczony Leonard Malcharczyk, szef powiatowej komisji rozwoju gospodarczego. Uświadomić mają nam to Niemcy.
Malcharczyk zaprosił na kwietniowe posiedzenie swojej komisji Aloysa Steppuhna, byłego starostę zaprzyjaźnionego Märkischer Kreis, obecnie działacza związku wędrowników. Niemcy uruchomili na swoim terenie tzw. drogi jakubowe (szlaki pielgrzymkowe wiodące pątników do Santiago de Compostela w płn.-zach. Hiszpanii), co okazało się sporą atrakcją turystyczną. Pod koniec kwietnia 28 wędrowników z Niemiec przyjedzie do Raciborza poznawać walory turystyczne naszego regionu.
Szef komisji rozwoju gospodarczego jest przekonany, że odbędzie się to z korzyścią dla powiatu. Opinie o Raciborszczyźnie trafią do Związku Wędrowników Regionu Sauerland, który liczy 40 tys. członków.
Jak się okazuje, pielgrzymować do Composteli można zacząć również w Raciborzu. Nasze miasto znalazło się na śląsko morawskiej drodze św. Jakuba, wiodącej z Częstochowy do Opavy, o czym poinformował kolegów radny Artur Wierzbicki. Na razie jednak trasa ta nie jest jeszcze otwarta.
/ps/
——————————————————–
patrz także:
Kiełbasą i piwem chcą rozsławić Raciborszczyznę
"Koszyk raciborski" z lokalną żywnością to nowy pomysł rady powiatu na promocję regionu. Radni nie mają tylko pewności kto kogo miałby reklamować: czy powiat rodzimych wytwórców, czy też producenci powiat.
Biznesmeni z Niemiec przybędą z misją
Choć starosta jest sceptyczny co do takich przedsięwzięć, radny Malcharczyk postanowił wykorzystać swe kontakty i ściągnąć do Raciborza misję gospodarczą z Niemiec. W ten sposób chce promować gospodarkę powiatu.