– Szpital w Rybniku nie cieszy się dobrą sławą, a w Branicach zawsze są wolne miejsca – mówiła przewodnicząca komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych. Radni chcieli wiedzieć, gdzie leczeni są mieszkańcy.
Podczas marcowej sesji rady miejskiej w Krzanowicach rozmawiano między innymi o problemie nadużywania alkoholu przez mieszkańców. Radni chcieli wiedzieć do jakich szpitali kierowane są osoby uzależnione od alkoholu. – Kiedyś nasi mieszkańcy kierowani byli do szpitala w Rybniku. Doszły nas słuchy, że teraz leczy się ich w Branicach. Skąd ta zmiana? – pytali. Obecna na sesji przewodnicząca komisji do spraw rozwiązywania problemów alkoholowych, Lidia Rąpała od razu odpowiedziała na to pytanie.
– Szpital w Rybniku nie cieszy się dobrą sławą. Wiemy, że najlepszy jest szpital w Gorzycach. Tam na przyjęcie czeka się jednak nawet pół roku – tłumaczyła Lidia Rąpała. W szpitalu w Branicach pacjentów przyjmuje się praktycznie z dnia na dzień. – Jest to bardzo ważne. Jeśli osoba uzależniona od alkoholu podejmie decyzję o leczeniu to już następnego dnia może zostać przyjęta. Nie będzie miała więc czasu na rozmyślenie się – dodała przewodnicząca komisji.
/p/
————————————————-
Polecamy również:
W Krzanowicach jednak wyodrębnili fundusz sołecki
Po raz pierwszy od kilku lat radni z Krzanowic zdecydowali się na wyodrębnienie z budżetu gminy funduszu sołeckiego. Do tej pory nie robili tego, gdyż obawiali się niechęci mieszkańców do angażowania się w sprawy swojej miejscowości.
Oburzeni mieszkańcy na sesji grozili blokadą drogi
Dokumentacja na remont ulicy jest od dawna, ale ciągle brakuje pieniędzy na jego wykonanie. Mieszkańcy są zalewani, mają trudności w dostaniu się do domów, a urzędnicy ciągle ich zbywają.
Burmistrz będzie umarzał wyłącznie długi powyżej 10 tys. zł
Dotychczas w Krzanowicach prawo do umarzania długów mieszkańców względem Urzędu Miasta miał tylko burmistrz. Teraz sytuacja ta uległa zmianie. Radni podjęli stosowną uchwałę w tej sprawie.
Moim zdaniem alkoholików i narkomanów nie powinno się leczyć! dlaczego mają być wspierani za nasze pieniądze? Alkohol i dragi to najłatwiejsze rozwiązanie problemów, w dodatku na koszt podatników. Ci ludzie to chole*ni egoiści, którzy nie myślą o innych, tylko o sobie!
Nie wszyscy… to jest choroba – ok. Ludzie ci podjęli gdzieś kiedyś decyzję – ok. Są sami sobie winni – ok. Ale nie znaczy to, że nie należy im pomagać, bo pomagać należy zawsze. Kiedyś też byłem „na granicy”, nie leczyłem się fachowo, bo wyratowała mnie moja muza, ale wiem ile to wymagało wysiłku i dalej wymaga. Jeden kielonek i takie smaki przychodzą, że ciężko się powstrzymać, ale trzeba 🙂
Uważam, że alkohol jest dla ludzi,którzy wiedzą gdzie biegnie granica. Jeśli nie wiesz, jak pić z umiarem, to nie ruszaj tego g*wna. Podziwiam Cię, że wyszedłeś z tego cały, samodzielnie, ale mimo wszytsko uważam , że uzależnione osoby są same sobie winne.