Według danych szacunkowych na koniec kwietnia w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowane były 3353 osoby w tym 1931 kobiet. W porównaniu do marca, liczba bezrobotnych zmalała o 25 osób.
Do 25 roku życia jest zarejestrowanych 690 osób, długotrwale bezrobotnych 1379, powyżej 50 roku życia 798, zaś niepełnosprawnych 247
W omawianym okresie zgłoszonych było 307 miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. Najczęściej zgłaszane były oferty pracy na następujące stanowiska: opiekun osoby starszej, magazynier, sprzedawca, brukarz, monter/składacz okien, kierowca, operator wózków jezdniowych, pakowacz.
Stopa bezrobocia w powiecie raciborskim na koniec marca br. wynosi 9,3%. Z ewidencji bezrobotnych w kwietniu wyłączono 444 osób w tym 241 kobiet. Powody wykreślenia to:
– podjęcie pracy – 179
– podjęcie działalności gospodarczej -11
– podjęcie pracy w ramach refundacji kosztów zatrudnienia bezrobotnego – 8
– niepotwierdzenia gotowości do pracy – 111
– odmowa bez uzasadnionej przyczyny przyjęcia odpowiedniej propozycji pracy – 5
– dobrowolnej rezygnacji ze statusu bezrobotnego – 30
– nabycie praw emerytalnych , świadczeń przedemerytalnych – 11
– podpisanie kontraktu socjalnego – 7
– inne (podjęcie nauki w systemie dziennym, ukończone 60/65 lat)
oprac. Paweł Strzelczyk
fot. PUP Biłgoraj
————————————————————
patrz także:
Ponad 620 ofert pracy na Zamku Piastowskim w Raciborzu
Na Powiatowych Targach Pracy, Edukacji i Przedsiębiorczości zaprezentowało się blisko 58 pracodawców, którzy mieli do zaoferowania osobom bezrobotnym lub chcącym zmienić pracę blisko 600 ofert pracy.
T. Frencel: Petentki czują się w pośredniaku poniewierane
– Czy urząd pracy może wzywać osoby zarejestrowane co 2 tygodnie? – pyta radna powiatowa. Wicestarosta Chroboczek jest zdania, że PUP nie jest od szukania ludziom pracy i doradza bezrobotnym pokorę w kontakcie z urzędem.
5 mln zł na walkę z bezrobociem w Powiecie Raciborskim
– Proszę się nie obrażać – mówił przedsiębiorcom dyr. PUP i przekonywał, aby składali wnioski o przydział stażysty, szkolenia i doposażenie stanowiska pracy, gdyż tylko ich duża liczba jest podstawą sięgnięcia po rezerwy ministerstwa.
Robicie wielkie artykuly o tym, ze bezrobocie spada, rosnie i tak dalej – przeciez te dane oparte są na przypadku. A to w styczniu pojechalo 20 osób do niemiec, a 10 dostało pracę w Rybniku, a to ktoś po raz pierwszy zarejestrował się w PUP. Te fakty to mit! Prawda jest taka, że bezustannie jest po prostu żle! Nie podejmuje sie żadnych dzialan na rzecz bezrobotnych, a czasem jak juz zorganizuje sie dla nich kurs, szkolenie, to zmusza sie ich do pracy za 700 zl na miesiac, na stanowisku ponizej ich kwalifikacji.
Wiadomo, że dziś prawie każdy jest po studiach, więc „ma kwalifikacje” i chciałby kosić trzy koła na miesiąc, ale niestetty niestety – tak to nie działa… Nie mówię, że u nas jest ok, ale wielu ludzi zwyczajnie nie zamierza podjąć się pracy za minimum „bo to poniżej ich poziomu”, nikt nie myśli o tym, żeby porobić za mało, zdobyć doświadczenie i potem rozglądać się za lepszą pracą.Pisać komentarze po forach to ja – ale robić to ni ma komu… taka prawda!
bylem na targach pracy i widzialem bezrobotnych – wychodzili i wychodzili nawet nie patrzac na oferty „choc, nic ciekawego” – mowili… sorry gregory, ale z takim podejsciem to krzyzyk na droge… moze nowe przepisy o utracie ubezpieczenia przy odrzuceniu przedstawianej przez pup oferty cos zmienia….
bo wyjechali do holandi
Są ludzie, którzy uczyli się całymi latami, robili kursy, praktyki, staże, wolontariaty. Rozwijali się i pracowali za darmo w trakcie studiów, ale sorry, kiedyś przychodzi moment, że musisz załacić za własny pokój, za telefon, za żarcie. Nie chcesz już brać od rodziców, od babci i dziadka. I tu nagle się okazuje, że w Twoim CV jest za dużo i że całe to dokształcanie na gówni Ci się zdało, bo jedynie w MacDonaldzie Cię zatrudnią, a to i ak niecętnie, bo „taki doświadczony, to pewnie od razu na kierownika będzie się pchał”.