17 października w Tworkowie zebrało się nie przy beczce, ale przy kamiennym buncloku ponad 30 gospodyń. To piąte kiszynie kapusty zorganizowane przez gminny zespół oświaty przy pomocy kół gospodyń wiejskich z całej gminy.
Na to ciekawe widowisko jak co roku przyszły dzieci z miejscowego przedszkola, aby zobaczyć i posłuchać jak dawniej przebiegały prace w gospodarstwie domowym, ściśle związane z porami roku. Kiszenie kapusty było wielkim wydarzeniem, które gromadziło całą rodzinę, a i pomoc sąsiedzka była mile widziana, bo kisiło się jednorazowo nawet kilka beczek. Czas pracy umilano sobie opowiadaniem oraz śpiewem. Tak więc i w Tworkowie kiszyniu kapusty towarzyszyły śpiewy przy akompaniamencie pianina, wierszyki recytowane przez przedszkolaki i wice opowiadane przez gospodynie.
Do udeptania 50. kilogramów kapusty przygotowała się w tym roku Katarzyna Sedlaczek z Zabełkowa, dokładnie myjąc nogi w gorącej wodzie. W małych bunclokach deptały kapustę dziewczynki z przedszkola – Natalia, Karolina, Iza i Madzia.
Po pracy był wspólny posiłek, który panie przygotowały przed imprezą – kapuśniak z ubiegłorocznej kiszonej kapusty.
tekst i zdjęcia: Urząd Gminy Krzyżanowice
publ. /ps/
Kapusniaczek wyglada na pyszny – a naszego wójta zabrakło?
Nie ma to jak kiszenie kapusty organizowane przez wydział oświaty. Co to ma wspólnego z oświatą?