Urszula Krężel, siostra Adriana Maria Zrada, Wojciech Nazarko, ks. Adam Rogalski i fundacja "Polesie Wschód" – to tegoroczni laureaci medali im. ks. Stefana Pieczki. Dla wyróżnionych oraz publiczności wystąpił Lech Makowiecki.
Uroczystość odbyła się w niedzielę 15 grudnia w Domu Kultury Strzecha. Odznaczenia ku pamięci zasłużonego proboszcza parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny zostały wręczone po raz 11.
sylwetki laureatów:
Ksiądz Adam Rogalski urodził się 12 grudnia 1965 r. w Zabrzu jako syn Jana i Krystyny. Ksiądz Rogalski podkreśla, że właśnie rodzinie zawdzięcza wychowanie w wierze. Kierując się zainteresowaniami, po ukończeniu szkoły podstawowej wybrał klasę o profilu matematyczno-fizycznym w II LO w Zabrzu.
W czasach licealnych Adam Rogalski związał się z Ruchem Światło-Życie. Czas formacji oazowej ocenia obecnie jako jeden z ważniejszych i cenniejszych w młodości, bowiem przeżywanie wiary dzięki temu stało się bardziej świadome. Był to także czas rozeznawania życiowego powołania. Po maturze wybrał więc, zgodnie z własnym przekonaniem, studia na Politechnice Gliwickiej na wydziale matematyczno-fizycznym. Musiał je jednak wkrótce przerwać z powodów zdrowotnych. Okazało się to jednak błogosławieństwem, bowiem pozwoliło stanąć wobec możliwości wyboru innej drogi – powołania kapłańskiego.
Po oddaniu indeksu na Politechnice, Adam Rogalski rozpoczął w 1985 roku studia w Seminarium w Nysie. W tym samym roku zmarł Jego Ojciec, co w pewnym sensie nie ułatwiało decyzji. Czas Seminarium to czas dalszego rozeznawania. Święcenia kapłańskie ksiądz Adam Rogalski przyjął 15 czerwca 1991 roku w Opolu z rąk ks. Arcybiskupa Alfonsa Nossola. Po święceniach był wikarym w par. św. Piotra i Pawła w Opolu (przez 6 lat), następnie w par. św. Mikołaja w Krapkowicach (przez 6 lat). W tym czasie posługiwał też jako moderator Ruchu Światło-Życie w diecezji. Kolejnym miejscem był Racibórz, gdzie od 2003 roku byłem administratorem par. NSPJ. Proboszczem natomiast jest od 2005 roku. Trzeba wspomnieć, że nie jest to pierwszy związek księdza Adama z Raciborzem, gdyż z racji zainteresowania duszpasterstwem głuchoniemych odbywał praktykę w ramach diakonatu u ks. Jana Szywalskiego w Studziennej.
Ksiądz Rogalski, mający ogromne doświadczenia między innymi w zakresie duszpasterstwa młodzieży, interesuje się żeglarstwem, wyprawami górskimi.
W każdą niedzielę wieczorem prowadzi audycję w radiu Vanessa. W parafii Serca Pana Jezusa rozwinął szeroko działalność duszpasterską. Swa otwartością i dobrocią zyskał wśród Raciborza uznanie i szacunek.
*************************
Urszula Chudoba-Krężel urodziła się 13.05.1939 r w Knurowie na śląsku, w rodzinie inteligenckiej (ojciec był nauczycielem języka łacińskiego). W czasie II wojny światowej mieszkała w Knurowie.
W 6 roku życia przeprowadziła się wraz z rodziną do Rybnika, gdzie rozpoczęła swoją edukację. Od 1952 r uczęszczała do Liceum Ogólnokształcącego w Rybniku , a w 1957 roku rozpoczęła studia wyższe na Akademii Medycznej we Wrocławiu, które ukończyła w 1963 r.
Pierwszy stopień specjalizacji z zakresu otolaryngologii uzyskała w 1970 r. Drugi stopień specjalizacji z zakresu otolaryngologii uzyskała w 1975 r. Pracę zawodową rozpoczęła w 1963 r w poradni zakładowej w Rafako (do 1970 r.), a od 1968 r jednocześnie w szpitalu w Raciborzu na oddziale laryngologicznym, gdzie pracowała nieprzerwanie do 2001 roku.
Od 1970 r. rozpoczęła także pracę w poradni laryngologicznej w Przychodni Kolejowej w Raciborzu, gdzie pracowała do 2001 roku W latach 1984 – 2001 była kierownikiem Oddziału Raciborskiego Obwodu Lecznictwa Kolejowego. Od 2001 roku do nadal pracuje w poradni laryngologicznej Niepublicznego ZOZ Centrum Medyczne ESKULAP w Raciborzu, którego powstanie było jej ogromną zasługą.
Swojego męża, też lekarza, poznała jeszcze na studiach medycznych i w 1961 roku wyszła za mąż. Ma dwóch synów lekarzy, którzy pracują również w NZOZ Centrum Medyczne ESKULAP w Raciborzu, tworząc dobrze znaną, rodzinną firme, działającą z powodzeniem na rynku usług medycznych.
Poza pracą zawodową interesuje się polityką, a w latach 1994-1998 była radną miasta Raciborza. Walczyła wtedy między innymi o dokończennie budowy nowego szpitala w Raciborzu. Jest osobą wychowaną w duchu patryjotyzmu, (jej ojciec walczył w Aliantach w czasie II wojny światowej), dlatego bardzo leży jej na sercu dobro ojczyzny, a w wymiarze miejscowym dobro śląska i jej ukochanego miasta Raciborza. W tym duchu wychowała też swoje dzieci, jest przykładem dla wnuków, a dziś cieszy się już z prawnuków.
Jej pasją są narty i góry i choć dziś już na nartach nie jeżdzi, często przebywa w górach, gdzie czuje się bardzo dobrze. Urszula Chudoba-Krężel, obdarza swych pacjentów łagodnością i ciepłem. Jest znanym i cenionym lekarzem, przykładem i wzorem dla młodych pokoleń lekarzy. Pani dr Urszula ma w sobie siłę i radość, w ciszy pokorze służąc innym.
********************************
Wojciech Nazarko
Życie nie musi obfitować w wielkie wydarzenia.
Codzienny obowiązek, prosty i niepozorny,
wystarczy, aby je upiększyć i uszlachetnić.
Ten codzienny, prosty i niepozorny obowiązek zawsze był i jest, najważniejszy w życiu jednego z tegorocznych laureatów Medalu UNITAS IN VERITATE im. Ks. Prałata Stefana Pieczki.
Wojciech Nazarko urodził się we Lwowie, mieście, które szczyciło się tym, że zawsze było wierne Polsce. „ Semper fidelis Poloniae” zapisano w herbie tego miasta.
Musiał jednak wraz z rodzicami opuścić to miasto, na mocy podziału Europy przez nowych okupantów. Udając się w nieznane, dzielić losy wielu tysięcy polskich rodzin przesiedlanych na tak zwane „ziemie odzyskane”. Trafił do Wrocławia. Tu kształcił się w szkole podstawowej, średniej i na studiach wyższych. Po ich ukończeniu w 1965 r. przybył do nadodrzańskiego Grodu Piastów. Raciborzaninem został z wyboru, poświęcając się pracy pedagogicznej, którą rozpoczął w Szkole Podstawowej Nr. 11. Nie był to wcale łatwy okres w życiu dzisiejszego laureata. Nowe zupełnie nieznane środowisko małego miasta, panujący w ówczesnej Polsce system polityczny nie ułatwiał nauczycielom realizacji celów dydaktyczno-wychowawczych w kontekście głoszenia prawdy. Pomimo takiej sytuacji, młodego wieku i braku doświadczenia Wojciech Nazarko bardzo szybko zdobywa autorytet u swoich uczniów, dla wielu staje się „idolem”. Zachęca wszystkich do zdobywania wiedzy, udowadniając jej wartość w dorosłym życiu. Propaguje również uprawianie sportu, głównie pływania, organizując zajęcia nauki pływania dla wszystkich chętnych, poświęcając swój wolny czas. Jego postawa i zaangażowanie w pracę z uczniami zostaje bardzo szybko zauważona przez rodziców jak również ówczesne władze oświatowe, zostaje powołany zastępcą Kierownika Szkoły Podstawowej Nr 11.
W czasie 45-letniej pracy zawodowej pełnił szereg różnego rodzaju funkcji: Dyrektora Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Raciborzu. Był inicjatorem pomysłu, którego efektem stało się powołanie pierwszej w Polsce Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu, gdzie był Zastępcą Dyrektora.
Był założycielem i trenerem MKS „Victoria” w Raciborzu, Dyrektorem Delegatury Śląskiego Kuratorium Oświaty, Wiceprezydentem Miasta Raciborza, Wiceprzewodniczącym Rady Miasta Raciborza, wykładowcą na Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach z filią w Raciborzu, organizatorem i trenerem grup pływackich.
Trenował medalistów olimpijskich i mistrzów świata niepełnosprawnych, a także mistrzów świata w ratownictwie wodnym.
W plebiscycie Wojciech Nazarko uznany został za najlepszego trenera 40-lecia w Raciborzu, oraz najlepszego Trenera – Wychowawcy w Województwie Śląskim.
Od przeszło ćwierć wieku organizuje sympozja dla młodych sportowców w Polskim Komitecie Olimpijskim oraz Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie. Również przed ćwierć wiekiem powstał z jego inicjatywy Klub Olimpijczyka „Sokół” i niedługo potem, jako jedno z pierwszych w Polsce, zostało reaktywowane Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Od 1984 roku Wojciech Nazarko, będąc w tym czasie Wiceprezydentem Miasta Raciborza, współpracował z ks. Stefanem Pieczką przy pracach i staraniach prowadzących do odbudowy Zamku Piastowskiego w Raciborzu oraz Kaplicy Zamkowej. Jako przedstawiciel Urzędu Miasta sprawy remontu tegoż obiektu traktował priorytetowo, często poświęcając swój wolny czas, aby prace sprawnie przebiegały. To, że dzisiaj zbliżamy się do uroczystości otwarcia Kaplicy Zamkowej to w dużej mierze również Jego zasługa.
Patrząc dzisiaj na ten bogaty w różnorodność działań życiorys, podkreślić bezwzględnie należy fakt, że Wojciech Nazarko zawsze był i nadal jest doskonałym nauczycielem, właśnie takim o którym się mówi Nauczyciel z powołania.
Na zakończenie pozwólcie Państwo, że zwrócę się do bliskiego memu sercu dzisiejszego laureata, ponieważ jestem jego uczniem, należącym do grona tych pierwszych z 1965 roku – Drogi mój Mistrzu:
Nauczyłeś nas wszystkiego
Po trochu i na wskroś
Przemierzaliśmy razem świat
Po globusach i mapach
Opasłych księgach mądrości
Nauczyłeś nas więcej
Niżby chcieć można dostawać, od tak po prostu.
*******************************
S. ADRIANA, MARIA ZRADA SSpS
Po ulicach naszego miasta porusza się na rowerze w każdą pogodę, każdy dzień tygodnia, od samego rana do późnego wieczora siostra Adriana. Często opatulona, bo sama jest wątłego zdrowia, pędzi do kilku chorych w różnych częściach naszego miasta. Jest pielęgniarką środowiskową. Ma pod opieką najcięższe przypadki chorych i starych ludzi. Gdy się z nią rozmawia, mówi, że jest misjonarką i kocha swoich podopiecznych. Dla nich poświęca swój czas, siły. Nie ma czasu dla siebie, bo zawsze ktoś czeka na nią i potrzebuje fachowej pomocy, a ona nie potrafi odmówić…
S. Adriana urodziła się 10 lipca 1958 r. na Warmii w miejscowości Miłkowo jako piąte dziecko Anny i Mikołaja Zrada. W dzieciństwie bardzo często chorowała. W 1974 roku Marysia, mając zaledwie 16 lat, opuściła dom rodzinny i udała się na Śląsk do Raciborza, by zamieszkać u sióstr misyjnych i kontynuować naukę w szkole zawodowej jako krawcowa. Będąc uczennicą szkoły zawodowej była jednocześnie kandydatką do Zgromadzenia Misyjnego Służebnic Ducha Świętego.
Po ukończeniu szkoły w 1976 r. S. Adriana została przyjęta do Zgromadzenia. Swoje pierwsze śluby zakonne złożyła 15 sierpnia 1980 roku w Raciborzu. Siostra. Adriana czuła powołanie do pracy z ubogimi i chorymi. Z tego tez powodu przełożeni wysłali ją do szkoły pielęgniarskiej w Niemczech. Po uzyskaniu dyplomu pielęgniarki w 1987 r. wróciła do Raciborza i rozpoczęła pracę w Szpitalu Chorób Płuc w Wojnowicach. Tam przepracowała z przerwami blisko 10 lat. Siostra pracowała także 2 lata w hospicjum w Raciborzu, 2 lata w Szpitalu Onkologicznym na oddziale hospicyjnym w Bydgoszczy i w Domu Starców w Górnej Grupie k/ Grudziądza u OO. Werbistów.
W 1997 r. tuż po powodzi w Raciborzu S. Adriana nawiązała kontakt ze sponsorem holenderskim i utrzymuje z nim kontakt do dzisiejszego dnia.
Od 7 lat wiele sprzętu medycznego Siostra Adriana otrzymuje i przekazuje, lub wypożycza osobom czy rodzinom miasta Raciborza, których nie stać na ich zakup. Największą zasługą Siostry Adriany jest jej profesjonalna praca wśród nieuleczalnie chorych, odchodzących z tego świata. Wiele lekarzy i pielęgniarek, znajomych a także całkiem obcych zwraca się do Siostry Adriany z prośbą o przejęcie opieki nad ciężko chorymi, często nieuleczalnie chorymi w domach. I przyjmuje tę pracę. Odwiedza po kilka osób dziennie a gdy trzeba czuwa przy łóżku jak długo trzeba. Nie jedną osobę przygotowała na śmierć. Towarzyszy im do samego końca życia. Modli się z nimi i za nich w kaplicy klasztornej i przy łóżku, na łożu śmierci a po niej odprowadza na cmentarz i pociesza najbliższe ich rodziny.
Siostra Adriana jest niewidzialną ręką w naszym mieście. To co robi czyni z wielką pasją, profesjonalnością i miłością. Oby takich osób było jak najwięcej.
*************************************
FUNDACJA POLESIE WSCHÓD istnieje i działa już 22 lata. Jej początki sięgają roku 1991. To były początki wkraczania WOLNOŚCI na ziemie polskie. Ogólnie panująca radość I chęć podzielenia się dobrem skłoniło mnie do utworzenia Fundacji Edwarda Śmigłego Rydza, której działalność była skierowana na wschodnie ziemie zamieszkałe przez Polaków.
Dołączyliśmy do Stowarzyszenia Wspólnota Polska oddział w Katowicach. Nawiązaliśmy też współpracę ze Związkiem Polaków w Czechach – Terlicko Kostelec ( PZKO). Działalność fundacji jest różnorodna. Ośmiokrotnie organizowaliśmy pomoc rzeczową dla polskich rodzin na Wschodzie przy pomocy Rafako. Od kilku lat włączamy się w akcję “Podaruj znicz na Kresy” organizowaną w październiku przez drohobyczan z Bytomia. Fundacja angażuje do pomocy harcerzy i uczniów raciborskich szkół. W okresie od 1991 do 2013 zorganizowaliśmy pobyt dla 589 dzieci z Białorusi I Łotwy.
Obecnie na przełomie maja-czerwca każdego roku zapraszamy dzieci w liczbie 30 oraz ich opiekunów na 2-tygodniowy pobyt w Polsce. Dzieci te przyjeżdżają do nas z Mior, Brasławia, Grodna, Słonimia. Organizacyjnie pomagają pani Bożena i Teresa z wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Raciborzu oraz raciborskie szkoły – Podstawowa Nr 4 i Gimnazjum Nr 5 i też Szkoła Podstawowa w Pawłowie.
Od kilku lat organizuje i sponsoruje wycieczki do Rud poseł Henryk Siedlaczek. Wycieczki jedno i kilkudniowe do Warszawy, Krakowa, Wrocławia i innych miast, a najczęściej – w góry są bardzo mile przyjmowane przez gości. Dzieci wraz z opiekunami zawsze uczestniczą we mszy świętej dziękczynnej w kościele w Raciborzu, jak również powiadamiają nas o swoich modlitwach po przyjeździe na Białoruś.
Ośrodek dla Niesłyszących i Słabosłyszących zabezpiecza nam noclegi, a fundusze – Wspólnota Polska oddział w Katowicach, Urząd Miasta Racibórz i darczyńcy. Wiele raciborskich rodzin gościło dzieci w swoich domach, co zaowocowało trwałymi kontaktami z białoruskimi rodzinami, np . rodzina pp. Stuka z Nędzy. Przez ostatnie pięć lat rodziny w Pawłowie zabezpieczają noclegi I wyżywienie dla 10 dzieci I opiekuna.
W działalność fundacji Polesie Wschód zaangażowanych jest 9 jej członków. Od dwunastu lat poszukiwaniem darczyńców zajmuje się Bogusława Chlebus, nauczycielka II LO. Jej postawa I zaangażowanie zyskuje wielu sympatyków fundacji. Ofiarnie I skutecznie angażuje się w organizację zaopatrzenia w prowiant niezbędny dla przygotowania posiłków oraz pozyskiwaniu darów rzeczowych dla uczestników kolejnych grup. Dyrektor Szkoły Regina Strzeduła od pięciu lat jest koordynatorem poczynań związanych z pobytem dzieci w Pawłowie. Angażuje w te działania swoją parafię i rodzinę oraz mieszkańców.
Koordynatorem wszystkich przedsięwzięć fundacji jest jej prezes Genowefa Arciemowicz. W działalność fundacji zaangażowani są również Andrzej Kraiński, Grażyna Płonka, Maria Furman. Henryk Siedlaczek organizator wycieczek, Urząd Miasta.
/ps/
Tak !!!!! Tak !!! Tak !!!
Siostra Adrina to naprawdę człowiek ,który służy chorym !!!!!!!!!!! Ma ogromną cierpliwośc i jeszcze większe SERCE!!!! Takich ludzi dziś już niewielu…….. dziękuję za opiekę na moją mamą !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I życzę więcej zdrowia I dalszej wytrwałości na tej niełatwej drodze !!!!!!!
Był Dyrektorem Delegatury Śląskiego Kuratorium Oświaty, Wiceprezydentem Miasta Raciborza, Wiceprzewodniczącym Rady Miasta Raciborza!
Za całokształt dotychczasowej pracy i działalności otrzymał wiele
oznaczeń i wyróżnień, m.in. Krzyż Orderu Odrodzenia Polski
Aby pełnić takie funkcje, w przeszłoścI musiało się być w y b i t n y m członkiem PZPR i posiadać jej rekomendację .a kto składa GRATULACJE dr SZECÓWKA – wybitny działacz podziermia SOLIDARNOŚC a jakie posiada wyróżnienia państwoweI , szykanowany w czasach,, świetności ,,, Nazarki – a prawdziwie zasłużonych dla raciborskiego sportu jest wielu innych tu bezimiennych [img]upload/small_21ScreenShot031.jpg[/img][img]upload/small_16ScreenShot032.jpg[/img]
Nie kumam za co przyznawane są te nagrody. I czy to są jedynie symboliczne nagrody czy pieniężne? Boże, widzisz a nie grzmisz. Dlaczego teraz już nikt nie robi niczego za darmo, ale tylko dla jakichś nagród?
Piękna uroczystość.Widać dbałość o zdrowe wartości które niestety są pomijane przez niektórych płynących z prądem.
A kto jest w tej komisji decydujacej o przyznawaniu tych wyróżnień?
„Kapitułę Medalu im. ks. Stefana Pieczki powołali:
Jan Cieślak , Ryszard Frączek, ks. Ginter Kurowski, Janusz Nowak,
Jolanta Rabczuk, Roman Wielecki, Czesław Sepioło, Adam Szecówka, ks.
Jan Szywalski, ks. Marian Żagan. Rokrocznie kapituła powiększa się o
kolejnych laureatów medalu.”
swoi są w kapitule. Taka prawda niestety – sami swoi dają nagrody samym swoim i tak zatacza się koło.
To teraz będą mieII , wśród siebie, wybitnego przedstawiciela raciborskiego PZPR – u. zreszta jeden już jest!
Kapituła promuje prawdziwe wartości patriotyzm i miłość ojczyzny .Dla krzykaczy tej idei te wartości chyba w większości to abstrakcja.Chyba musicie się wiele jeszcze w życiu nauczyć.Znacie twórczość Lecha Makowieckiego ?Poznajcie może na początek.
Czy można być patriotą i miłować t a k oto Ojczyznę ?
Cytuję za Polityką – ,, NFZ nie wykorzystał w 2012 r. 400 mln zł zaplanowanych n….. leczenie pacjentów. Ale to dopiero początek. Na refundacji leków zaoszczędzono….. 1,8 mld zł. 2,2 mld zł zrobiło to ogromne wrażenie nawet na niedających się uwieść emocjom kontrolerach NIK!
Ministerstwo Zdrowia przynosi rocznie ponad 2 mld zysku!
Starożytni Rzymianie powiadali nie namawiaj innych do picia …wody jak sam żłopiesz….wino !
Jest również w Raciborzu jeszcze wiele ludzi którzy oprócz pracy zarobkowej działają społecznie, wykorzystując swój talent i umiejętności organizacyjne.Medal nie wiąże się z gratyfikacją pieniężną.
To wyróżnienie honorowe. Ludzi którzy na to zasługują jest wiele w Raciborzu. Ale kapituła widocznie proponuje znajomych i ich zatwierdza- prawda Panie Rysiu. Powinniście wcześniej zebrać propozycje choćby poprzez portale internetowe a nie zamykać się we własnym kręgu.
Ta Kapituła zachowuje się, jak członkowie raciborskiego Bractwa Kurkowego – obwieszaja się wzajemnie medalikami, to podnosi ich…autorytet w oczch tych, co nie wiedzą, że te medale i medaliki nawzajem sobie przyznają!, ŻENADA!
MI też to trąci duszeniem się we własnym sosie. Niestety, w polityce tak to już jest.