Prom w Ciechowicach służy mieszkańcom i turystom [WIDEO]

Powrócił temat budowy mostu łączącego Ciechowice w gminie Nędza z Grzegorzowicami w gminie Rudnik.

Jedna z gliwickich firm zgłosiła do Starostwa Powiatowego w Raciborzu koncepcję budowy mostu łączącego Ciechowice z Grzegorzowicami. Inwestycja polegająca na wybudowaniu konstrukcji wykorzystywanej przez wojsko miałaby kosztować nawet 4 mln zł. Starosta Adam Hajduk chciałby porozmawiać na ten temat z marszałkiem, bowiem przeprawa Ciechowice-Grzegorzowice podlega właśnie Zarządowi Dróg Wojewódzkich. Przeprawa miałaby być tańsza niż utrzymanie promu i budowa tradycyjnego mostu, która mogłaby pochłonąć nawet kilkadziesiąt milionów złotych.

- reklama -

 

 

Dawniej Ciechowice i Grzegorzowice łączyły dwa mosty – pierwszy spłonął podczas I wojny światowej, drugi zniszczyli wycofujący się w 1945 r. Niemcy. Przepraw nigdy nie odbudowano, za to z jednego brzegu na drugi przewozi ludzi prom. Od 23 lat 45 metrów szerokości Odry pokonuje przewoźnik promowy, pan Józef Komor.

– Po wojnie mój wujek miał tu prywatny prom, a ja pomagałem mu przeprawiać ludzi. Potem czasy się zmieniły, właściciel promu też, ja zdobyłem wymagane pozwolenia do sterowania promem. I tak oto pływam na nim już ponad 20 lat – opowiada pan Józef. Kierowca chcący z Ciechowic dojechać do Grzegorzowic drogą lądową, musi pokonać 25 kilometrów. – Nie zawsze prom może kursować, zależy np. od aury czy poziomu wody w rzece. Wtedy ludzie są zawiedzeni, bo muszą jechać kawał drogi naokoło – przyznaje pan Józef.

 

 

Prom służy dziś głównie mieszkańcom okolicznych wsi – na drugi brzeg przeprawiają się w drodze do pracy, czy rolnicy na pole. Ale jest też sporą atrakcją dla przyjezdnych. – Zdarzają się i turyści z Gliwic, Wrocławia, Opola. Albo choćby z Raciborza, bo dowiedzieli się o promie i przyjeżdżają tu na wycieczki  rowerowe. Przez te lata nie brakowały i oficjeli, był pan Buzek, sporo też urzędników z województwa, marszałek. Wszyscy są go ciekawi – uśmiecha się przewoźnik.

Prom kursuje dziś od poniedziałku do soboty w godz. od 5.30 do 9.30 i od 13.30 do 17.00, a w niedzielę od 9.30 do 12.30 i od 13.30 do 17.00. – Most na pewno byłby dla mieszkańców wygodniejszy, ale… nie byłoby już takiej atrakcji – uśmiecha się pan Józef.

/publ.p/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj