Radny Leonard Malcharczyk zwrócił uwagę władz powiatu na fatalny stan drogi powiatowej od Makowa w kierunku na Baborów.
Podczas marcowej sesji rady powiatu radny Malcharczyk wystąpił z interpelacją o następującej treści:
Załączone zdjęcie pokazuje drogę powiatową 3502S na odcinku od kościoła w Makowie w kierunku na Baborów. Pas jezdni jest tam tak wąski, ze w trakcie wymijania się dwóch samochodów, samochód jadący w kierunku na Racibórz zjeżdża na pobocze. O ile w przypadku samochodów osobowych ze względu na ich szerokość jest to jeszcze jako tako możliwe, o tyle w przypadku wymijania się dwóch ciężarowych powoduje to, ze samochód jadący w kierunku na Racibórz opuszcza pas jezdni i jedzie po poboczu, nawet po działce mieszkańców. Stanowi to duże niebezpieczeństwo dla poruszających się samochodów, ale również dla mieszkańców. Powstałe koleiny są bardzo głębokie (wypadły dziury) oraz bardzo szerokie. W celu ustabilizowania pobocza drogi, zasypania dziur i poszerzenia pasa jezdni właściciele posesji mieszkający na tym odcinku układają wzdłuż pobocza cegły (tak jak na zdjęciu).
Proszę uprzejmie o podjecie działań zmierzających do poszerzenia pasa jezdni na tym odcinku i usunięcia dziur na obydwu pasach jezdni (również przy krawężnikach).
W odpowiedzi usłyszał od starosty, iż stan techniczny dróg powiatowych jest władzom znany, szczególnie firmie której to podlega, czyli PZD. – Wszystkie prace więcej niż remonty bieżące są uzgadniane z gminami i takich prac na tej drodze nie przewidujemy – odparł starosta Hajduk.
/ps/
—————————————————-
zobacz także:
Starosta zrugał przewodniczącego. "Niech pan nie robi cyrku"
– Ta komisja to teatr jednego aktora, który ustawia gości i mówi jak mają odpowiadać. W dodatku goście cały czas z Opola, jakby u nas nie było ekspertów. Przeginasz! – starosta zdenerwował się na radnego Malcharczyka.
Niestety to prawda.Przejezdzam tamtedy pare razy w tygodniu.Ale z tym sie przeciez nic nie da zrobic,bo jak zwykle:NIE MA NA TO PIENIEDZY!!!W tym cholernym kraju nigdy na nic nie ma pieniedzy.Gdzie jest ta kasa z podatkow,ktore Warszawa od nas sciaga?Przepijaja to czy co?W zyciu sie tu nie polepszy,bo jacys „sprytni” wola stawiac jakies durne pomniki niz budowac porzadne drogi.Ciekawe po co to pisze.To glos wolacego na pustyni.
Wyremontuja ta droge czy nie?