Stowarzyszenie "Śląska Ferajna" już po raz drugi złożyło kwiaty na grobach powstańców w Krzanowicach.
– To prawdziwy cud, że ten nagrobek nie został zniszczony po 1945 roku – mówił mówił Peter Langer, członek „Śląskiej Ferajny”. Słowa te padły, na cmentarzu w Krzanowicach, w trakcie złożenia kwiatów i zapalenia zniczy na wspólnym grobie Antona Jureczki, Erdmanna Glassmana i Emila Kreisa, którzy zginęli po stronie Niemiec w trakcie III Powstania Śląskiego. W dalszej części wystąpienia Peter Langer podkreślił, że każdy ma prawo do swojej tożsamości, a każdy Ślązak powinien szanować drugiego Ślązaka nie zależnie czy jest Polakiem czy Niemcem. Nie zabrakło także wyrazów wdzięczności i podziękowań dla mniejszości niemieckiej w Krzanowicach za ocalenie grobu i „dbanie o niego”.
Stowarzyszenie „Śląska Ferajna” powstało w 2008 roku w Mysłowicach. Jej podstawowym zadaniem jest dbanie o zachowanie pamięci o tych, którzy walczyli w Powstaniach Śląskich po stronie Niemiec, kultywowanie historii regionalnej, języka, tradycji i poszanowania narodowości śląskiej.
Uroczystości odbyły się drugi raz z rzędu na cmentarzu w Krzanowicach. Towarzyszyły jej poczty sztandarowe oraz dźwięki werbla i rogu. Po spotkaniu na cmentarzu, uczestnicy ceremonii, kontynuowali je, przy kawie i cieście, przygotowanym przez Koło DFK w Krzanowicach kierowane przez Brygidę Abrahamczyk.
/p/
fot. UG Krzanowice
——————————————————————————-
Czytaj również:
Gala programu "Na ratunek sobie" w Krzanowicach
W ramach gali organizatorzy również bieg. Nie przewidzieli jednak aż takiej aktywności zamiast oczekiwanych 70 zgłosiło się ok. 100.
Warsztaty plastyczne w Krzanowicach
"Z nami twórczo płynie czas" to projekt przeznaczony dla dzieci, zrealizowany w Domu Kultury w Krzanowicach.
—————————————————————————————————————
Reklama