W pobliskim Kędzierzynie w lutym stwierdzono 1409 przypadków grypy. W Raciborzu było ich 791.
Grypa przychodzi co roku i zbiera coraz bardziej obfite żniwo. Sama choroba być może nie jest groźna dla życia, ale już powikłania, które wywołuje mogą przyczynić się do poważnego uszczerbku na zdrowiu. Konsekwencją mogą być tak groźne choroby jak zapalenie mózgu, czy zapalenie mięśnia sercowego. Zdarzało się, że grypa prowadziła do nagłego zgonu sercowego. Grypa jest szczególnie niebezpieczna, jeśli osoba, która na nią zachoruje, cierpi na przewlekłe schorzenia. Tak jest również w przypadku grypy wywoływanej przez szczep AH1N1, z którego przypadkiem jakiś czas temu mieliśmy do czynienia w Raciborzu.
Szczep ten do tej pory określany był jako „świńska grypa” i w 2009 roku wywołał w Europie prawdziwą histerię. Naukowcy po wnikliwych badaniach jednak stwierdzili, że jest to odmiana zwykłej grypy sezonowej, która jest uleczalna. W tym przypadku schorzeniem, które spowodowało cięższy przebieg grypy , jest cukrzyca. Zupełnie inny przebieg ma grypa określana jako „ptasia”, która w wielu przypadkach kończy się śmiercią pacjenta. Jest ona jednak spotykana dużo rzadziej i raczej nie dotyczy państw naszego regionu. Zwykła grypa to choroba, która nie tylko powoduje spustoszenie w ludzkich organizmach. W dużej mierze przyczynia się ona również do obniżenia jakości gospodarki, ponieważ dotyka ona wielu osób, a w konsekwencji przyczynia się do poważnych braków kadrowych w wielu firmach. Eksperci oceniają, że polska gospodarka straciła przez tę popularną chorobę ok. 1 miliarda zł. Grypa atakuje sezonowo.
Najwięcej zachorowań pojawia się na wiosnę i jesień. Wtedy to wirus, który jest odpowiedzialny za chorobę, ma najlepsze warunki do rozwoju. Sprzyjają mu przede wszystkim dodatnia temperatura oraz duża wilgotność powietrza. Dodatkowo ludzie, kiedy tylko widzą zmianę pogody na lepszą, mają tendencję do ubierania się lżej. Z uwagi na to, że grypa przenosi się kropelkowo, łatwo o szybkie rozprzestrzenianie się wirusa. W konsekwencji szpitale otwierają swoje podwoje przed liczną rzeszą pacjentów. W Kędzierzynie skoki liczby zachorowań są porażające. W ubiegłym roku w styczniu z grypą zgłosiło się do lekarza 299 osób, w lutym zachorowań było 268. W tym roku w styczniu u osób chorujących stwierdzono 159 przypadków grypy. W lutym było ich, bagatela, 1409. W Raciborzu także odnotowano wzrost. W styczniu i lutym 2014 roku odnotowano 493 przypadki grypy. W analogicznym okresie 2015 roku przypadków tych było 791.
/l/