Jedynie 110 metrów wału brakuje do zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpowodziowego na styku województw śląskiego i opolskiego. To kwestia 2 dni . Kością niezgody jest 600 tys. zł potrzebnych na inwestycję.
Odkładana przez wiele lat budowa obwałowania po prawej stronie Odry w miejscowości Turze w końcu doczekała się realizacji. Prace rozpoczęły się w ubiegłym roku i mają się zakończyć już niedługo. Inwestycję realizuje firma Skanska. Niestety, wał nie zapewni okolicznym terenom pełnego bezpieczeństwa, gdyż… kończy się wraz z granicą województwa śląskiego. Po stronie opolskiej do zamknięcia pozostaje wciąż 110 metrów.
Na ten swoisty absurd budowlany w czerwcu ub. roku zwrócił uwagę radny powiatowy Władysław Gumieniak, od lat walczący o pełne obwałowanie. Dziś podczas posiedzenia powiatowej komisji zdrowia powrócił do tematu pytając Waldemara Niemca ze Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, czy jest szansa na dokończenie zabezpieczeń.
Jak się okazuje, uzupełnienie 110 metrowej wyrwy to kwestia nawiezienia 3600 metrów sześc. ziemi. Niemiec przyznał, że byłby w stanie uporać się z tym w 2 dni. Teoretycznie wszystko wydaje się sprzyjać dokończeniu budowy: tereny nie są cenne przyrodniczo (co oznacza brak przeciągających się procedur z uzyskaniem decyzji środowiskowej), należą do Skarbu Państwa więc odpadają ewentualne problemy z wywłaszczaniem. Co stoi więc na przeszkodzie?
Problem pojawia się jeśli chodzi o finansowanie. Chodzi o 600 tys. zł. Władze woj. opolskiego stoją na stanowisku, iż wyrwa bardziej zagraża terenom po stronie woj. śląskiego, więc to właśnie Śląsk powinien być bardziej zainteresowany i wyłożyć wymaganą kwotę. Tymczasem inwestycja jest finansowana z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, w ramach którego nie można przesuwać środków do innego województwa.
Jest jednak szansa, iż sytuacja znajdzie pozytywne rozwiązanie. Jak poinformował Waldemar Niemiec, w najbliższym czasie mają ruszyć rozmowy śląsko-opolskie i strony spróbują znaleźć sposób na wspólne finansowanie. – Robimy wszystko, aby te procedury ukończyć. Mam nadzieję, że uda się jeszcze w tym roku – zapewnił Gumieniaka.
/ps/
Jestem wściekły na tego PO-wskiego nieroba. Jakbyś dziadu przez kadencje, które zajmujesz w Radzie Powiatu osypywał ten wał łyżeczką do herbaty, byłby już gotowy. A ty pierdzisz tylko w stołek i zostaje z tego tylko smród!