– Stawiamy na przedsiębiorców lokalnych, chociaż są też oferty pracy za granicą – mówi dyrektor PUP, Mirosław Ruszkiewicz.
We wtorek, 12 maja w Zamku Piastowskim odbyły się Powiatowe Targi Pracy, Edukacji i Przedsiębiorczości. Były one okazją do nawiązania bezpośredniego kontaktu z osobami bezrobotnymi, poszukującymi pracy, ze studentami oraz absolwentami szkół wyższych i średnich.
W uroczystym otwarciu Targów udział wzięli między innymi prezes zarządu Parku Naukowo-Technologicznego Euro-Centrum Roman Trzaskalik, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Mirosław Ruszkiweicz, dyrektor Cech Rzemiosł Różnych Małgorzata Smyczek, wicestarosta Marek Kurpis, przewodniczący Powiatowej Rady Zatrudnienia Mirosław Małek, dyrektor Zakładu Karnego w Raciborzu Jarosław Piątek, prorektor PWSZ w Raciborzu Juliusz Kieś, Kierownik Działu Zarządzania Personelem Anna Zembaty Łęska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kędzierzynie-Koźlu Grażyna Jóźwin oraz naczelnik Urzędu Skarbowego w Raciborzu Barbara Głód. – Powiatowe Tragi Pracy na stałe wpisały się do naszego kalendarza. Jest to szczególny sposób walki z bezrobociem. Mimo, że powiat raciborski nie ma najwyższego wskaźnika bezrobocia w regionie to bez wątpienia trzeba mówić o tym problemie – mówił przewodniczący Powiatowej Rady Zatrudnienia Mirosław Małek. – To duże przedsięwzięcie, jednak dużo osób może na nim skorzystać. Oczywiście tutaj nie tworzymy nowych miejsc pracy, ale dajemy możliwość przystępniejszej prezentacji ofert zainteresowanych firm – dodał.
W tym roku udział w targach wzięło ponad 100 pracodawców i szkół. Łącznie osoby bezrobotne i poszukujące pracy miały okazję zapoznać się z ponad 800 ofertami. Około 500 to oferty pracy za granicą. – Na terenie miasta mamy dużo agencji pośrednictwa pracy tymczasowej. Stąd tak ogromna ilość. Dzięki targom mamy jednak nad tym kontrolę. Wiemy gdzie pracownik jedzie, ile zarobi, kiedy wróci i jakie będzie miał warunki pracy – tłumaczy dyrektor PUP w Raciborzu, Mirosław Ruszkiewicz. – Poszukujemy głównie specjalistów, pracowników wykwalifikowanych. Z roku na rok zainteresowanie pracą poza granicami kraju rośnie. Z naszych ofert korzystają głównie osoby młode, ale także starsze, którym pozostało kilka lat do emerytury i chcą w jakiś sposób "przeczekać" ten czas – mówi przedstawicielka agencji pracy Diva Personal Service. Na zatrudnienie za granicą mieli szansę głównie murarze, spawacze, elektrycy, pomocnicy budowlani, ślusarze, opiekunki dla osób starszych.
– Dla nas jednak najważniejsi są pracodawcy lokalni. Na tegorocznych targach prezentowano prawie 300 ofert naszych firm. Zgłaszali się do nas sami, ale my również zabiegaliśmy o kontakt z nimi. Stąd tak duża ich ilość. Myślę, że tak niska stopa bezrobocia z jaką teraz mamy do czynienia i taka ilość ofert świadczy o tym, że wkrótce to pracownicy będą dyktować warunki pracodawcom – mówi dyrektor Ruszkiewicz. Targi były nie tylko okazją do znalezienia zatrudnienia, spotkania się z pracodawcami, ale dawały możliwość zapoznania się z ofertą placówek edukacyjnych. Na zamkowych korytarzach pojawiły się stoiska szkół średnich oraz uczelni wyższych. Odwiedzający mogli skorzystać również z bezpłatnych porad prawnych.
Doroczne Powiatowe Targi Pracy, Edukacji i Przedsiębiorczości to nie jedyna forma pośrednictwa pracy, jaką oferuje Powiatowy Urząd Pracy w Raciborzu. Każdego miesiąca organizowane są jarmarki. Wówczas prezentowanych jest od 50 do 100 ofert pracy. – Oferty prezentowane na jarmarkach korelujemy z doświadczeniem zawodowym oraz wykształceniem osób bezrobotnych. Oprócz tego mamy również stałą bazę ofert pracy. Robimy wszystko, aby jak najwięcej osób skorzystało z naszych usług – mówi dyrektor. Obecnie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Raciborzu zarejestrowanych jest około 2800 osób. Dyrektor szacuje jednak, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy liczba ta powinna zmniejszyć się do 2500.
Paulina Krupińska