Niedosyt obu drużyn po remisie 1:1

31 października na stadionie w Nędzy gospodarze podejmowali Silesię Lubomia. Zacięta rywalizacja dostarczyła emocji do końca spotkania.

31 października na stadionie w Nędzy, tamtejsi gospodarze podejmowali Silesię Lubomia. Już w ósmej minucie szansę na prowadzenie miała Nędza. Zawodnik z numerem 3 (Mykola Kozub) prostopadłym podaniem otwiera drogę do bramki Adrianowi Cicheckiemu. Ten przekłada piłkę na lewą nogę, ale strzał zatrzymuje dobrze ustawiony bramkarz. Cztery minuty później kolejną akcję, tym razem prawym skrzydłem rozpoczęli gospodarze. Sebastian Margeciok podaje do Mariusza Frydryka. Wycofanie piłki do Tomasza Czernego, który decyduje się na strzał z linii szesnastu metrów. Bramkarz popisuje się czujnością i wybija piłkę, która ląduje pod nogi Frydryka. Z ostrego kąta dobija, ale bramkarz również nie dał się zaskoczyć. W szesnastej minucie Silesia wywalczyła rzut rożny. Wojciech Grabiniok wrzuca dokładną piłkę do kolegi, ale bramkarz w ostatniej chwili ściąga ją z jego głowy. Po faulu w trzydziestej minucie na Denisie Abramczyku do strzału z dwudziestu metrów ustawia się Grabiniok. Technicznym strzałem posyła futbolówkę w stronę bramki. Ta uderza w poprzeczkę i ostatecznie wpada do siatki. Bramkarz gospodarzy jakby przymarzł do murawy, a jedyne co zrobił to odprowadził piłkę wzrokiem.

- reklama -

 

 

Wynik do przerwy nie uległ zmianie i Silesia prowadziła skromnie 0:1. Goście od pierwszej minuty drugiej połówki zaatakowali bramkę rywala. Tym razem Mateusz Kocot próbował zaskoczyć bramkarza, ale ten był dobrze ustawiony i pewnie wyłapał piłkę. Kolejne minuty zwalniały nieco grę, która toczyła się głównie w środku pola, aż do sześćdziesiątej pierwszej minuty. Po faulu z lewej strony Michał Stroka ustawia piłkę na wysokości dwudziestu metrów od bramki Silesii. Mocnym, zdecydowanym strzałem pakuje piłkę do siatki nie pozostawiając szans bramkarzowi – mamy remis. W siedemdziesiątej minucie z rzutu rożnego dośrodkowuje Stroka. Piłka szybuje nad obrońcami i trafia do Margecioka, który uderza z woleja i tylko milimetry dzielą gości od utraty bramki – piłka przechodzi obok słupka. W końcówce spotkania Nędza jak i Lubomia nie odpuszczali. W osiemdziesiątej siódmej minucie, po błędzie obrońców gospodarzy, piłkę przejmuje Kocot, ale w starciu z bramkarzem zabrakło szczęścia, aby zmieścić futbolówkę w siatce. Chwilę później piłkę przejmuje Wojciech Matuszek, który mocnym strzałem trafia w poprzeczkę i ostatecznie obrońcy wybijają za linię boczną. Wznawia Silesia i Matuszek znowu dostaje piłkę. Oddaje strzał i kolejny raz napędza gospodarzom stracha – piłka przechodzi minimalnie, tuż obok spojenia słupka z poprzeczką. Spotkanie kończy się wynikiem 1:1. Kolejne spotkanie, 8 listopada (niedziela) LKS 1908 Nędza na wyjeździe zmierzy się z KS 94 Rachowice, a Silesia Lubomia będzie podejmować u siebie TKKF Zuch Orzepowice.

Po 13. kolejce tabela wyglądają następująco:

1. Dąb Gaszowice
2. ŁTS Łabędy
3. Wilki Wilcza
4. LKS 1908 Nędza
5. Naprzód Borucin
6. Silesia Lubomia
7. Czarni Pyskowice
8. KS 94 Rachowice
9. Rafako Racibórz
10. Jedność Jejkowice
11. Zameczek Czernica
12. TKKF Zuch Orzepowice
13. Naprzód Rydułtowy
14. LKS Krzyżanowice
15. Zryw Radonia
16. Fortuna Gliwice

Arkadiusz Piechota

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj