Radny Dawid Wacławczyk zwraca uwagę, iż powiat, podwyższając opłaty za korzystanie z sauny w podległym mu MOS Sokół, powinien zadbać o dostosowanie standardów obiektu do wymagań korzystających.
Niedawno radni powiatowi opiniowali stawki za korzystanie z obiektów należących do powiatu. Jedną z podległych samorządowi powiatowemu instytucji działających w jakimś zakresie komercyjnie (np. poprzez wynajem pomieszczeń) jest Międzyszkolny Ośrodek Sportowy, czyli popularny Sokół przy ul. Klasztornej. W Sokole, o czym mało kto wie, oprócz sal gimnastycznych funkcjonuje też sauna. I właśnie opłata za korzystanie z tej atrakcji została podniesiona z 30 na 50 zł.
Sam wzrost opłaty nie budzi zastrzeżeń Dawida Wacławczyka, nową uznał za "okej". Co natomiast mu nie odpowiada to fakt, iż sauna od dwudziestu paru lat nie była remontowana. Jak wyliczył, wchodzą drzazgi, ciepłej wody nie ma chyba od trzech lat, brak kafelek. – To specyficzny rodzaj gospodarki, że najpierw podnosimy cenę o 80%, a nic nie inwestujemy. Cena jest okej, ale jakość musi nadążać za tą ceną – zauważył.
Starosta szczerze przyznał, iż sam nie wie co odpowiedzieć. Choć na każdym kroku podkreśla, że kasa powiatowa świeci pustkami. W tym roku odbędzie się konkurs na stanowisko dyrektora MOS-u. Jak już zostanie on wybrany, starosta poprosi go o przygotowanie zestawienia, co najpilniej wymaga remontu aby poprawić wizerunek "rej pięknej hali sportowej".
/ps/