Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik komentuje wypowiedź radnej Dutkiewicz, że pracownicy firm świadczących usługi z zakresu wyżywienia i sprzątania powinni zarabiać więcej.
Podczas ostatniej konferencji prasowej dyrektor Ryszard Rudnik postanowił skomentować wypowiedzi niektórych radnych dotyczących kierowanej przez niego placówki. – Dochodzi do kuriozalnych sytuacji jak ta, w której radna Katarzyna Dutkiewicz, będąca członkiem rady społecznej szpitala, czyni mi zarzuty o małą wrażliwość społeczną. Czyli, że nie dbam o pracowników obcych firm. Jestem tym zaskoczony, bo myślę, że powinienem dbać o interesy szpitala – mówił.
Chodzi o sugestie radnej, aby personel zajmujący się w szpitalu sprzątaniem i dostarczaniem posiłków był lepiej wynagradzany. Są to jednak pracownicy firm zewnętrznych które mają z lecznicą podpisane kontrakty i dyrektora rola ogranicza się do tego, by wypłacać wynagrodzenia tym firmom. Co prawda przed przetargiem ludzie ci wraz ze swoimi prawnikami zgłaszali Rudnikowi oczekiwania, aby ten ujął w specyfikacji przetargowej zapis gwarantujący im wyższe wynagrodzenia. – Pewnie, że mogliśmy wpisać wymóg ustalający minimalne wynagrodzenie dla personelu firmy startującej w przetargu, ale proszę pamiętać, że oferta firmy będzie przez to droższa – komentuje dyrektor z uwagą, iż przekazywanie tego typu informacji mediom szkodzi szpitalowi, bo sprawia wrażenie że nie dba się tam o ludzi. Jeśli zaś chodzi o to, ile pracownicy tych firm zarabiają, zależy tylko i wyłącznie od ich właścicieli.
/ps/