Szef powiatowego referatu edukacji, kultury i sportu, J.Czekajło, pracuje w placówce, którą ma kontrolować z racji swego urzędu. Jest to niezgodne z ustawą…
Ustawa ta zabrania prowadzenia zajęć, które pozostawałaby w sprzeczności z obowiązkami pracownika samorządowego albo mogłyby rodzić podejrzenia o stronniczość lub interesowność. J.Czekajło wyjaśnia, że pracował w ośrodku, gdyż brakują mu 3 miesiące do nauczycielskiej emerytury. Na takie posunięcie nie wyraził zgody Starosta Raciborski H.Siedlaczek. Innego zdania był J.Wziontek, odpowiedzialny za sprawy oświatowe, zezwalając na łamanie prawa przed podwładnego.
Więcej czytaj w Dodatku Raciborskim do "Dziennika Zachodniego" nr 41 z 2004r.
Nie tylko pan Czekajło pracuje w podległej sobie placówce.W mieście jest podobna sytuacja.Pan Kurpis-naczelnik wydziału edukacji jak to wynika z jego oświadczenia majątkowego za 2003r pracował w szkole podstawowej Nr 1 w Raciborzu. Być może w tym roku jes
w SP-1 pracuje brat pana Kurpisa i jego żona sadze ze jestes żle poinformowana
czy dyrektor szkoły może w godzinach swojej pracy prowadzic zajęcia w innych placówkach?
Dyrektorzy jednak pracują w godzinach swojej pracy w innych szkołach choćby dyr.S.P.nr 15(Ciesielski),np. na basenie.Jak kto chce to może sprawdzić.Natomiast brat pana Kurpisa pracuje również w szkole nr.15.Ciekawy jestem ile godzin pracy załatwił brat Na
bywa tak, że za dyrektora lekcje prowadzi np. sekretarka lub pedagog
Każdy z was ma coś do powiedzenia ja znam pana Czekajło już długo, nic złego nie moge o nim powiedzieć tylko same dobre rzeczy a wy sie czepiacie bo jakiś pismak szuka sensacji wiecie jak jest w naszym kraju juz za głupie przejechanie czerwonego swiatła p
Prawo powinno się stosować jednakowo dla wszystkich.Nie można łamać prawa i być ponad nim, nie powinni tego czynić ludzie którzy są we władzach i to oni powinni być wzorem dla zwykłego śmiertelnika.
Kuba – głowa do góry. Znam Czekajły. Zapewniam Cię, że to ty jesteś wzorem dla innych, za Twoją wrażliwość. Teraz istnieją takie relacje, że od góry (Władzy) idzie tylko zły przykład.