Od kilku miesięcy animatorzy RCK zasypywani są pomysłami na ulepszenie działalności i poprawę kondycji placówki. Troska pracodawców z Urzędu Miasta, nie idzie jednak w parze z jasno nakreślonym celem zmian i korzyściami, jakie czerpaliby zarówno mieszkańcy, jak i animatorzy kultury.
Zaczęło się od pomysłu na modernizację Raciborskiego Centrum Kultury i przeniesienie zasobów Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej do budynku przy ul. Chopina. Latem mieszkańców zaskoczyła wiadomość, że na nie najlepiej wykorzystanej, zdaniem urzędników, powierzchni piętra domu kultury stanąć mają regały z książkami! Pomysł był niesamowity. Zdziwienia nie ukrywali animatorzy, zaskoczeni byli również pracownicy biblioteki. W domu kultury rozpoczęły się inspekcje z Urzędu Miasta. – Przychodzili pracownicy z ramienia urzędu i coś zapisywali, inni odmierzali ściany, a jeszcze inni zwiedzali nieznane im sale Centrum Kultury – mówią animatorzy z RCK. Specjaliści budowlani wiercili dziury w ścianach, wykonując odkrywki… I tak już zostało. Zostało, bo ojcowie miasta wycofali się z pomysłu modernizowania na piętrze pomieszczeń na potrzeby biblioteki. Potwierdziła to dyrektorka MiBP Małgorzata Szczygielska. Nikt też już nie przyznaje się do autorstwa pomysłu. A wystarczyło posłuchać uwag byłego dyrektora RDK Marka Rapnickiego, który pamiętał ostatni remont sprzed ponad 20 lat. Wtedy to nadgryziony zębem czasu gmach przy ul. Chopina musiał przejść prace ratownicze! Budynek, spięto żelbetonową klamrą, gdyż popękany w kilku miejscach groził zawaleniem…
Pod koniec września prezydent w rozmowie z redakcją powiedział, że „gminy nie stać, by dopłacała do kina, że sale też trzeba ogrzać, a pracowników opłacić”. W związku z taką sytuacją dyrektor RCK Leszek Wyka roztropnie zawiesił działalność kina „Przemko”. – Nie chciałem zamykać kina, ani też podwyższać dalszych kosztów eksploatacji sali. Zawiesiliśmy więc jego działalność – mówi dyrektor RCK. Obecnie w RCK działa Dyskusyjny Klub Filmowy „Puls”, a pracownicy po cichu mówią o zwolnieniach, twierdzą, że ich dyrektor jest nękany przez swego pracodawcę.
Wkrótce potem gruchnęła wiadomość o rozpisanym konkursie na dyrektora RCK. L.Wyka w rozmowie z nami ujawnił, że z końcem października otrzymał trzymiesięczne wypowiedzenie z pracy; powierzone mu obowiązki będzie pełnił do 31 stycznia 2008r. Zdradził nam też powód wypowiedzenia. W uzasadnieniu decyzji pracodawca wymienia „nieprawidłową realizację budżetu RCK”, inaczej mówiąc zarzucono dyrektorowi przekroczenie dyscypliny budżetowej.
L.Wyka tłumaczy, że chodzi o ok. 140 tys. zł. To kwota, o jaką RCK przekroczyło budżet Dni Raciborza. – Oprócz kosztów koncertów, musieliśmy opłacać: wywóz śmieci, zniszczenie trawnika i oznakowanie ulic. To były niespodziewane, dodatkowe opłaty – mówi dyrektor z 15-letnim doświadczeniem. Stanowisko kierownicze szefa DK „Strzecha” objął w 1992r., dyrektorem połączonego RCK został w 2001r.
Pracownicy RCK bronią swojego szefa i twierdzą, że od 6 m-cy mają świadomość, że pracują pod baczną obserwacją, niemal pręgierzem urzędników z Batorego. Głos w tej sprawie zabrał też Michał Fita w opublikowanym na łamach portalu artykule „Dni niemocy Raciborza” (dział: Listy do redakcji, z dnia: 7 marca 2007r.).
Dyrektor może się odwołać od decyzji pracodawcy, zgodnie z Kodeksem Pracy. Nie wie jeszcze, czy będzie chciał się odwoływać. Twierdzi, że dotąd nikt mu niczego nie zarzucał. Placówka nie miała kłopotów z płynnością finansową, a RCK tętni życiem. W obydwu placówkach działa ogółem 29 zespołów. Zdobywają sukcesy w kraju i za granicą. RCK skupia jednocześnie elitę kulturalną miasta, otwarty na nowych ludzi z zewnątrz. Tu rodzą się inicjatywy i pomysły… – Jeśli uznał działania wobec siebie za niesłuszne, powinien nie tylko złożyć odwołanie, ale i zwrócić się o wsparcie do komisji kultury w Radzie Miasta. Zrobiłam tak kiedyś w swojej sprawie, wobec mojego pracodawcy – doradza Elżbieta Biskup, dyrektorka MDK i radna Raciborza, członkini 6-osobowego składu nowo powołanej rady programowej RCK (zaproponowanej przez prezydenta Raciborza i przyjętej przez rajców miasta jako ciało opiniodawcze na sesji 31 października).
Prezydent, zapowiedział już rozpisanie konkursu na nowego szefa Raciborskiego Centrum Kultury. Jako pracodawca ma prawo i obowiązek wymagać, bo RCK pełni rolę służebną wobec mieszkańców. – Chcemy zmian. Posiadamy opracowany projekt modernizacji raciborskiego Centrum. Wstępny jego kosztorys opiewa na 8,5 mln zł. Chcemy skorzystać z unijnych pieniędzy: z 1,4 mln euro z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. Dopiero po modernizacji w pełni wykorzystane zostaną obydwa budynki przy Chopina i Londzina – tłumaczy prezydent Raciborza Mirosław Lenk.
/artykuł zaczerpnięto z "Gazeta-Informator Raciborski" listopad 2007, nr 20(30)/
Maria J. Jończy