Norwidowskim „dopokąd idę” Żaneta Palica zatytułowała swój recital połączony z wernisażem własnych prac.
Laureatka licznych konkursów poezji śpiewanej nie zawiodła tych, którzy przyszli, by posłuchać tekstów Twardowskiego, Osieckiej, Stachury, Herberta, Gombrowicza, wspomnianego Norwida i innych w niebanalnej aranżacji i w ciekawym, odważnym wykonaniu.
Recital Żanety, związanej z raciborskim klubem poezji śpiewanej "Atlantyda", wpisany był w cykliczny koncert "Suplement do walentynek".
Żaneta rozwija swój talent muzyczny w Szkole Muzycznej II stopnia w Opolu, gdzie kształci swój klasyczny mezzosopran. Jednak przede wszystkim jest uczennicą trzeciej klasy Liceum Plastycznego w Opolu. Tu wystawia swoje prace i gra w szkolnym kółku teatralnym. W wolnym czasie tworzy autorską muzykę do wybranych utworów.
Obraz jej artystycznych możliwości można było podziwiać podczas wernisażu i recitalu 16 lutego w sali kameralnej RCK.
Autorka o swoich pracach mówi: Ważna jest dla mnie symbolika. Interesuje mnie człowiek jako jednostka i człowiek w społeczeństwie. Na razie próbuję różnych dziedzin sztuki i staram się być otwartą na nie. Przez odkrywanie nowych technik chcę prowadzić dialog z widzem.
Poprzez prace staram się mówić o tym, co mnie dotyczy. I w plastyce i w muzyce poruszam tematy, które mnie interesują. Mam nadzieję, że w przyszłości uda mi się połączyć obie dziedziny, ale w pierwszej kolejności przyszłość wiążę z muzyką.
Na razie ćwiczy emisję głosu oraz kreskę i pociągnięcia pędzla, ale ma już sprecyzowane plany na przyszłość. Te najbliższe dotyczą koncertów i pokazów, te dalsze, choć mierzą wysoko, są całkiem realne: chciałaby spróbować sił w musicalach.
/BSp/