Tutejsi policjanci, autorzy anonimowego listu, twierdzą, że szef komendy nakazał swoim podwładnym zbierać podpisy pod listą poparcia dla Jadwigi Hyrczyk – Franczyk. Poza tym, podobno osoby, które o owe podpisy się starały otrzymały, na święto policji, duże nagrody.
Przed chwilą w raciborskiej komendzie policji zakończyła się wizyta (kontrola) z wydziału ochrony informacji niejawnych i inspekcji Ślaskiej Komendy Policji. Powód? Tutejsi policjanci, autorzy anonimowego listu, twierdzą, że szef komendy nakazał swoim podwładnym zbierać podpisy pod listą poparcia dla Jadwigi Hyrczyk – Franczyk. Poza tym, podobno osoby, które o owe podpisy się starały otrzymały, na święto policji, duże nagrody.
Edward Mazur zaprzecza jakoby wykorzystywał swoje stanowisko do popierania polityków. Znam kandydatów, ale z żadną listą nie mam nic wspólnego i nic mi nie wiadomo o tym, że ktokolwiek robił tu coś podobnego. Gdybym wiedział, na pewno ostro bym zareagował, bo to nie jest odpowiednie miejsce do takich działań. – powiedział nam komendant. – Domyślam się kto jest autorem listu. Zresztą to nie pierwszy raz. Podobna sytuacja dotyczyła wizyty moich funkcjonariuszy w agencji towarzyskiej. (kilka dni temu śledztwo umorzono z powodu niepopełnienia przestępstwa). Ktoś chce zająć moje miejsce i to w dodatku w tak okropny sposób. Podejrzewam o kogo chodzi, ale nie będę mówił o tym publicznie. Co do niezasłużonych nagród to: podstawą przyznawania nagród są tylko wyniki pracy. – zapewnia Mazur.
Kontrola dowiedzie, czy komendant nadużył swojego stanowiska, czy nie.
/SaM/