Akta śledztwa przeciwko byłej księgowej RTO „Szkoła”, nadal spoczywają w prokuraturze. Z kasy RTO zginęło wtedy 270 tys. zł. Akt oskarżenia przeciwko niej ma wkrótce trafić do sądu.
Zabezpieczono prywatny majątek księgowej. To z niego RTO chce odzyskać swoje pieniądze, których brak jest dziś przyczyną jej poważnych kłopotów.
Dzieci z podstawówki, gimnazjum i liceum tłoczą się na jednym piętrze. Oferta mówiła o dodatkowych zajęciach. Na obietnicach się skończyło. Wciąż zmieniają się nauczyciele, co nie sprzyja procesowi dydaktycznemu. Zawiedzeni ofertą szkoły rodzice nie kryją, że myślą o przeniesieniu swoich pociech.
Dyrekcja placówki przyznaje, że oczekiwania rodziców mogą się rozmijać z rzeczywistą ofertą. Źródło kłopotów tkwi w ogromnym niedoborze gotówki i małej liczbie klas. Nawet wysokie jednostkowo czesne nie tworzy odpowiednio wysokiego przychodu, mogącego sfinansować całą ofertę edukacyjną. Towarzystwo musi jednocześnie spłacać swoje długi wobec ZUS i fiskusa.
Więcej czytaj w "Nowinach Raciborskich" nr 45 z 2005 r.