Dokopali się do historii

Prace związane z przebudową targowiska przy Pl.Dominikańskim rozpoczęły się z poślizgiem, bo dopiero półtora tygodnia temu. Nad wszystkim czuwają archeolodzy z raciborskiego muzeum i już cieszą się z pierwszych znalezisk, pochodzących z przełomu XIII i XIV wieku.



Cieszymy się, że mogliśmy wykorzystać prace modernizacyjne, ponieważ z tej części miasta posiadamy najmniej danych. Nawet sam wygląd, znajdującego się tam przed wiekami, klasztoru Dominikanów nie jest dokładnie znany. Istnieje co prawda plan wykonany przez prof. Małachowicza z Politechniki Wrocławskiej, ale jest on oparty jedynie na hipotezach, a nam zależy na odkryciu faktów. – mówi Krystyna Kozłowska, archeolog z muzeum raciborskiego.

W wykopie pod pomieszczenie sanitarne, w pobliżu hali targowej, udało się zlokalizować ogrodzenie gotyckie z cegły palcówki wykonane w wątku wendyjskim. Przeplata się on z innymi, gdyż było ono w ciągu wieków wielokrotnie naprawiane. Najpierw przypuszczaliśmy, że może to być mur miejski obronny, ale skarpa po której mur szedł jest o wiele dalej, w kierunku Pl. Mostowego i to zbiło nas z tropu. W końcu doszliśmy do wniosku, że jest to mur, który okalał całą klasztorną posesję. – komentuje archeolog.
Wniosek ten pokrył się z badań wykonanych w 1997 roku na rynku, na którym to odkryto wtedy fragment gotyckiego muru. Był on ciekawe zbudowany – w dolnych partiach arkadowo, prawdopodobnie chciano zaoszczędzić na materiale budowalnym, który był w owym czasie niezwykle kosztowny.
Podobną formę arkad wykopano na targowisku.



Na tym nie koniec. Bliżej kościoła odkryto kolejny mur. Archeolodzy przypuszczają, że jest on już ściśle związany z obiektem klasztoru. Ze znalezisk wynika, że budynek miał niezwykle płytkie fundamenty,co zdradza kruchość całej budowli. Tuż obok wykopano obrobiony kamień prostokątnego kształtu. Trudno go powiązać z czymś konkretnym, ale może się okazać kamieniem węgielnym pod budowę klasztoru, czy ołtarza.
Natrafiano także na fragmenty ceramiki, gwoździe, kafle piecowe, dwie monety, metalowy nóż i kości zwierzęce.

Co stanie się z zabytkami? Będziemy przekonywać władze, by tę historię odpowiednio zabezpieczyć, pozostawić odkrytą tak, by mieszkańcy mogli ją oglądać i by mieli choć malutki obraz tego, jak to było przed wiekami.
Czy się uda? Po odkopaniu szczątków zabytków na rynku, kilka lat temu, nie zdołaliśmy decydentów przekonać, by zostały one odkryte. – wzdycha Kozłowska. – „Kto to będzie sprzatać?” – pytała władza…

Sabina Mostek

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Jaki g…ń nie chce tego mieszkancom udostepnic cos sie nam nalezy. Raciborz jest to miast bardzo atrakcujne, ale powoli bardzo nudne jedna baszta- to już zadna atrakcja przydało by sie coś nowego zachęcającego do oglądania , zwiedzania teg pięknego miasta nie dokońca docenionego.

  2. A jak myslisz kto? Wladze,władze nasze kochane. O kto dokładnie? Nikt ci sie nie przyzna a muzeum nie bedzie sie wierzac który to był bo nie chcą zaszkodzic ostatnim przywilejom ktore mogłoby od miasta mieć.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj