Pub Atmosfear po raz kolejny uraczył swych klientów dobrą muzyką. Tym razem – w piątek 16 grudnia, na małej scenie klubu wystąpił początkujący raciborski zespół – Huśtawka.
W piątek mogliśmy usłyszeć więc typowy grunge stylizowany na Nirvanę, covery Dżemu (takie jak "List do M", "Sen o Wiktorii" i "Whisky") lub własne piosenki raciborskiego zespołu (autorem większości tekstów jest Jerzy Czajkowski). Ich stylistyka była doprawdy różnorodna, co nasuwa podejrzenie, iż muzycy są jeszcze nie do końca ukształtowani i nadal poszukują indywidualnego brzmienia. Grają razem zresztą dopiero od pół roku, a koncert w Atmosfear był ich dopiero drugim występem.
Mimo, iż "czegoś jeszcze tu brakuje", całokształt jest dość interesujący i po prostu brzmi dobrze. Poświadcza o tym nawet sam koncert – udany niezwykle. Klub pękał w szwach (wstęp był bezpłatny), a goście bawili się dobrze. Pierwsza część koncertu może była mniej udana. Huśtawka serwowała wówczas publiczności typowy rock z ciekawym, ale trochę za wolnym rytmem gitar. Część druga natomiast porwała publiczność. Bardziej blues niż hard rock, bardziej nastrojowo niż buntowniczo – okazało się, że goście Atmosfear tego wieczoru właśnie czegoś takiego potrzebowali. Śpiew wraz z publicznością, wspaniały klimat – końcówka koncertu była świetna, a ostatnie minuty Huśtawka urozmaiciła niezwykłym – bo prawie trash metalowym, coverem "Ballady o smutnym skinie" Big Cyca oraz odśpiewanymi życzeniami dla fanki zespołu.
Huśtawka wystąpiła w składzie: wokal – Jerzy "Czaja" Czajkowski, perkusja – Gracjan Górski, gitara elektryczna – Marek Hmielorz, gitara basowa – Daniel Sommer.
/dw/
- reklama -
- reklama -