Racibórz też walczy o unijne środki dla Śląska

Samorządowcy z województwa śląskiego wyrazili protest przeciwko niekorzystnym dla Śląska planom podziału środków unijnych na lata 2007-2013, zaproponowanym przez minister rozwoju regionalnego Grażynę Gęsicką. Jak informuje Starostwo Powiatowe w Raciborzu, do protestu przyłączają się również samorządy i parlamentarzyści z terenu powiatu raciborskiego.

Zgodnie z propozycją resortu rozwoju regionalnego, na mieszkańca województwa śląskiego przypadłoby z unijnych środków 339 euro, wobec np. 726 euro w województwie warmińsko-mazurskim. To ponad 1,2 mld zł mniej niż w przedstawianych wcześniej przez resort pozostałych dwóch wariantach podziału unijnych pieniędzy. Minister Gęsicka oświadczyła, że taki podział realizuje politykę spójności Unii Europejskiej, której zadaniem jest wspieranie najuboższych regionów UE. Samorządowcy jednak nie zgadzają się z tą opinią i uważają, że choć uboższe regiony wymagają dodatkowego wsparcia, nie powinno ono oznaczać lekceważenia regionów, które są lokomotywą rozwoju kraju. Argumentują, że województwa tzw. ściany wschodniej są dodatkowo wspierane specjalnym programem, a także specjalnie dla nich zarezerwowanymi środkami w programach sektorowych, zarządzanych centralnie. W efekcie na jednego mieszkańca biedne województwa dostaną co najmniej trzy razy więcej pieniędzy niż pozostałe.


Wcześniej pisaliśmy o akcji zachęcającej do protestu przez pocztę elektroniczną adresowanej do Premiera i pani minister.


Przeciwko propozycji protestują zurbanizowane regiony Polski, a zwłaszcza śląscy i małopolscy samorządowcy i parlamentarzyści. Stanowisko zajął m.in. Sejmik Województwa Śląskiego, który swój protest skierował na ręce Premiera RP. Sprawa dotknie także mieszkańców ziemi raciborskiej. Przewidywana kwota 1,2 mld zł mniej unijnych pieniędzy dla Śląska to roczny budżet województwa śląskiego, a także środki przeznaczone na realizację Zintegrowanego Programu Operacyjnego dla Śląska w latach programowania 2004-2006


Pod protestem podpisali się też związani z Raciborzem – Henryk Siedlaczek – poseł RP i Gabrierla Lenartowicz – radna sejmiku śląskiego.


Samorządy z terenu powiatu raciborskiego również przyłączyły się do protestu – Będziemy protestować w formie odpowiednich stanowisk podejmowanych przez organy wykonawcze oraz organy stanowiące samorządu. Swoje protesty kierować będziemy bezpośrednio na ręce Premiera RP – mówił Starosta Raciborski Jerzy Wziontek na specjalnym spotkaniu. Na zebraniu 7 lipca spotkali się wójtowie i burmistrzowie gmin powiatu oraz wiceprezydent Raciborza wyrazili negatywną opinię względem planów ministerstwa rozwoju regionalnego.


/a/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj