Wyjątkowy i ulubiony dzień dzieci, młodzieży i dorosłych. Dziś podczas śniadań, obiadów kolacji, a także jako przekąska króluje pączek.
16% Polaków zjada tego dnia 1-3 pączków, 50% od 4-7, ponad 18% 8-12 i aż 16% 13-16 sztuk. W dniu tym nie zwraca się uwagi na kalorie. Jest to dzień słodkości.
Prawdziwy pączek „był tak pulchny, że ścisnąwszy go w ręku znowu rozciąga się do swojej objętości, a wiatr zdmuchnąłby go z półmiska” (Kitowicz: „Opis obyczajów polskich”). Pączki wiejskie nie były tak lekkie, ale twarde i dobrze wypełnione marmoladą, tak że „specjałem tym można było nabić niezłego guza i podsinić oko” (Kitowicz).
Tłusty Czwartek był niegdyś początkiem Tłustego Tygodnia – czasu obżarstwa, kiedy to zjadano wszystko, co wpadło w ręce – byle dużo i… tłusto. Początkowo nasi przodkowie objadali się przede wszystkim słoniną, boczkiem i mięsiwem. Zwyczaj ów wziął się stąd, że podczas tzw. przednówku nie było czym karmić domowej trzody – trzeba ją było zatem zjeść.
Później symbolem tych tłustych dni stały się pączki. Te pierwsze wcale nie przypominały dzisiejszych słodkich smakołyków – sporządzano je z chlebowego ciasta, nadziewanego słoniną i smażonego na smalcu. Wkrótce na stołach mieszczańskich w tłustym tygodniu zaczęły pojawiać się smażone na tłuszczu słodkie racuchy, bliny i pampuchy oraz rozmaite delikatne ciasta i „cukry”.
Dziś w tłusty czwartek nie opychamy się słoniną, ale wyłącznie pączkami i faworkami. Większość z nas kupuje je zwykle w cukierniach, jednak dla tych, którzy skuszą się na odrobinę tłustoczwartkowego szaleństwa podajemy przepis na pyszne pączki z budyniem.
Pączki z budyniem – ilość porcji 24
Składniki: 1 cukier wanilinowy
500 g mąki pszennej
1/2 szkl. mleka
80 g drożdży
2 łyżki cukru
7 żółtek
1 szkl. kwaśnej śmietany 18%
szczypta soli
1 łyżka spirytusu lub octu
1 l oleju lub innego tłuszczu do smażenia pączków
1 budyń o smaku śmietankowym
1 żółtko
1 łyżeczka mąki pszennej
1,5 szkl. mleka
Sposób przyrzadząnia
Ciasto: Mąkę przesiać do miski. Mleko podgrzać, wkruszyć drożdże, dodać łyżeczkę cukru i łyżeczkę maki. Pozostawić do wyrośnięcia. Gdy podwoi swoją objętość przelać do mąki, dodać również resztę cukru, cukier wanilinowy, żółtka, śmietanę, sól i spirytus. Wyrobić ciasto, posypać mąką, przykryć ściereczką. Pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na około 30 minut. Budyń: Ugotować budyń, dodając do mleka proszek budyniowy, żółtko i mąkę. Ostudzić. Pączki: W rondlu zagrzać olej. Z ciasta uformować 24 kulki, spłaszczyć na środku położyć łyżeczkę budyniu, zlepić brzegi, ułożyć na ściereczce. Pozostawić do ponownego wyrośnięcia. Wrzucać do gorącego tłuszczu, smażyć na rumiano po około 4 minuty z jednej strony. Gorące polukrować lub zimne posypać cukrem pudrem. Czas oczekiwania: 30 minut.
/BSp/
Dlaczego przy okazji generalnego remontu most nie zostanie poszerzony o dodatkowy pas ruchu?
Koncepcja dodatkowego pasa została przeniesiona do Programu Generalnej Przebudowy Osobowości Internautów. W dniu otwarcia wyremontowanego mostu każdy internauta będzie mógł dostać pasem po d…. jeśli wyrazi chęć partycypacji w Programie.
Rozumiem że most musi byc naprawiony ale ja dziennie bedę dokładała kilometrów jadac do szkoly!a jeżdze od strony Rybnika!Na prawde nie było innego rozwiazania tego problemu??Jakiś most wojskowy albo cos takiego??
zeby dobudowac pas ruch, trzeba by bylo poszerzyc most, a na to nie ma kasy!
Jeśli miasto musi być zakorkowane przez rok (nie wierzę, że zdążą do października – nie w tym kraju), to może jednak warto wydobyć kasę spod ziemi i poszerzyć most, jak zrobiono na Odrze obok Statoil? Przecież będziemy mieli wzmożony ruch z powodu klientów Auchan, a jak do tego w godzinach szczytu dróżnik opuści na Dębiczu szlaban, to będzie jazda bez trzymanki. Zobaczycie!
Jaro Dirty Shoes byś troszkę pomyślał, jaki jest sens poszerzania mostu, co w związku z jego konstrukcją wiązałoby się z budową od początku, skoro drogi dojazdowe do niego i tak są jednopasmowe, a raczej nie zanosi się, aby Rybnicka została poszerzona
A może by tak poszerzyć drogi dojazdowe na odcinku 100-200 metrów, przynajmniej do skrzyżowania z dwupasmówką na wysokości Shella? Niech radni ruszą głowami. Nie zamierzam przez następne lata wlec się 15 km/h za traktorem tylko dlatego, że nikomu się nie chciało pogłówkować.
to cały Racibórz bedzie jeździł do oszołoma przez ten objaździk przez Markowice? A kiedy otwierają Oszołoma, chcę to zobaczyć.
Będzie horror, zobaczycie. Zwłaszcza ten pożal się Boże „objazd” przez Markowice. Dobra droga na skróty z M-c na Oborę,ale zakręty o 90 a nawet 270 st. dobre dla zwrotnych osobowek i wprawnych kierowcow.I ciasno jak cholera.Tam będzie sajgon jakich malo.Cały ruch tamtędy i zajechaną na maxa Gliwicka.Zatka miasto na Amen
srednio 22 dni razy 8 miesiecy czyli 176 razy 20 km wieciej =3520km razy srednio 8L na setke dalej nie licze głowa boli
Aktualnie wszystkie autobusy jadące z wodzisławia muszą już nadrabiac spore kilometry z powodu remontu ul.Brzeskiej (prez Pogrzebien)i na deser dostajemy jeszcze większy objazd 😀 Pozdrowienia dla studentów i życze wam wyrozumiałości profesorów naszego Pwsz za spóźnienia na zajęcia 😀
Mostu nie da sie poszerzyć bo to jest komunistyczne budownictwo – są dwa takie żelbetowe łuki na moście, które wyznaczają szerokość jezdni na moście. Naprawdę cześć internautów pisze tak jakby tego mostu nigdy na oczy nie widziała. A jeśli chodzi o drogę do Rybnika, to się będzie jeździć przez Lyski.
Nie ma czegoś takiego jak „komunistyczne” budownictwo. „Żelbetowe łuki” to nasz polski modernizm. Nie jest prawdą, że tego rodzaju budowli nie da się zmienić. Łuki nie stanowią jednolitej konstrukcji z podstawą mostu; należałoby je usunąć, po prostu. Tylko czy poszerzenie mostu nie zniweczy szansy na budowę nowego? Przecież byłoby to lepsze rozwiązanie.
Owszem było cos takiego jak „komunistyczne” budownictwo i urbanistyka. Charakteryzowały się m.in. całkowitym brakiem przewidywania zachodzących w świecie zmian. Takich np. jak to, że w wyniku zwiększonego ruchu trzeba będzie kiedyś poszerzać most. Wszystko było robione na teraz. Stary most zamkowy zaprojektowany w innych czasach dał się poszerzyć – bez poszerzania filarów. Ten się nie da. Bo łuki stanowią element konstrukcji nośnej, odciążają przęsła. Więc nie da się ich tak po prostu usunąć.
Widze ze niektórzy maja marne pojecie o budownictwie. Jesli ktos uwaza ze mozna zlikwidować filary, to sie grubo myli,bo najprawdopodobniej po tym zabiegu most by sie zawalił. Dobrym rozwiazaniem bylby most tymczasowy pontonowy, ale jak wiadomo to sa koszty (trzeba zbudowac dojazd do mostu , wynająć takowy most)a to wszystko kosztuje. Lepiej wstawić drogowskazy z objazdem i zaoszczedzić troche kasy.Super byloby zbudowac nowy 4 pasmowy i polączyc z 4 pasmową obwodnica!!! Pozdrawiam mieszkanców.
Doprawdy nie wiem po co gdybacie nad poszerzeniem, postawieniem nowego czy calkowitym zmienieniu tego mostu… Klamka juz zapadla, most zamkneli, a plany gotowe. Wszystko pieknie… obiecuja wysylanie minibusow zamiast typowych duzych autobusow jadacych przez brzezie. Juz te wieksze nie byly w stanie pomiescic wszystkich pasazerow, wiec jesli dostaniemy taki malutki to chyba jedynym wyjsciem bedzie rower… Bo nie sadze zeby puscili kilka malych „czternastek”…