Raciborzanie marzą o dobrej zabawie w Dni Raciborza, ale obawiają się, że powtórzy się klapa sylwestrowej nocy, kiedy to na imprezę miasta zajrzały trzy osoby.W budżecie miasta przeznaczono na ten cel 90 tys.zł. – W tamtym roku wiało nudą. Temu miastu trzeba kopa, trzeba rozrywki. Jeśli to dni tego miasta, dni, które my, jako mieszkańcy mamy świętować, które mają nas cieszyć, to niech w programie znajdzie się coś naprawdę wyjątkowego! – sugeruje Michaela Fojcik, uczennica raciborskiej ZSZ. Jej koleżanka, Joanna Gajda wspomina koncert Pidżamy Porno sprzed dwóch lat. – Pamiętam te tłumy! Mimo, że był to dopiero wrzesień, wieczór był bardzo chłodny – to jednak nie przeszkadzało bawiącym się tłumom na pl.Długosza. Właśnie takich imprez nam trzeba – twierdzi Joanna.
Michaela Fojcik, Joanna Gajda i Wioleta Iwanowicz, uczennice raciborskiej ZSZ marzą o dobrym koncercie podczas Dni Raciborza
Gmina zastanawiała się na co przeznaczone pieniądze wydać. Radna Elżbieta Biskup uważa, że warto wrócić do przejazdu Sobieskiego. Twierdzi, że byłby to wspaniały powrót do tradycji. Podobnego zdania jest radny Ludwik Gorczyca, który szacuje, że ideę możnaby zrealizować niewielkim kosztem. Z kolei prezydent Mirosław Lenk uważa, że dojdzie do tego na pewno, ale raczej dopiero w przyszłym roku.
Po zimowej wpadce prezydent obiecał raciborzanom poprawę i lepsze imprezy. Raciborskie Centrum Kultury przystąpiło do działania. Pomysłów urodziło się kilka. Najpierw miał wystąpić Kult, dla raciborzan miała nawet zaśpiewać Kayah, w planach był także występ zespołu Ich Troje. Grupie nie odpowiadał jednak termin.
Według scenariusza RCK imprezy miały ruszyć 22 czerwca i potrwać do 24. Urzędnicy uznali, że festyn trzeba zorganizować tydzień wcześniej, bo po 20 czerwca dzieci z wielu szkół wyjeżdżają na kolonie do Pleśnej. „Z kolei w czasie zaproponowanym przez urząd, a więc od 15 do17 czerwca cała pierwsza liga polskich wykonawców jedzie na festiwal w Opolu. Nie ściągniemy więc gwiazd do Raciborza” – można przeczytać w felietonie Dni niemocy Raciborza Michała Fity z Raciborskiego Centrum Kultury.
Mówi się, że klimat współpracy magistratu z ośrodkiem kultury w sprawie organizacji miejskiej imprezy jest mocno podgrzany. L.Wyka nie chce jednak tego komentować. RCK zaproponował w końcu jeszcze dwie opcje programu: zaproszenie do Raciborza Golec u’Orkiestry, Arki Noego i Francesco Napoli lub też braci Cugowskich, Patrycji Markowskiej i Arki Noego. I wygląda na to, że przed raciborską publicznością wystąpią artyści propozycji nr 1, ale czy uda się zawrzeć z nimi umowy okaże się za kilka tygodni.
Zaplanowana impreza może przekroczyć środki przeznaczone przez miasto, ale organizatorzy liczą, że różnicę pokryją wpływy z wykupionych miejsc handlowych.
Jakub Topolski: Nachętniej zobaczyłbym tu grupę Kult. Jestem ich ogromnym fanem. Jeśli impreza ma się odbyć jeszcze przed wakacjami, to formalności trzeba załatwiać chyba już teraz. Inaczej znowu możemy zostać niemile zaskoczeni jak w sylwestra, kiedy to na miejską imprezę wpadły trzy osoby.
Ewa Kocur i Ilona Miketa: Kayah byłaby super, choć najwięcej młodych wybrałoby chyba coś z rocka. Tak czy inaczej mamy nadzieję, że w tym roku Dni nas czymś zaskoczą.
/SaM/