Wkrótce Park im. Miasta Roth zmieni oblicze

Na lifting parku magistrat przeznaczył 400 tys.zł. Do końca tego roku powinien odzyskać swój dawny blask.

– Chętnie przychodzę tu z córeczką. Tak naprawdę to jedyny zieleniec w centrum miasta. Dziecko może pobawić się na łądnym placu zabaw jednocześnie pobyć z naturą. Do tego nie trzeba wyjeżdżać za miasto – mówi raciborzanka Aleksandra Kalisz.

Mały placyk przy przystani kajakowej będzie wyłożony płytami granitowymi. Przebudowane zostaną schody. Plac zabaw ma być rozbudowany, nasadzą też nowej zieleni. Miasto odnowi również szalety. Trwają prace nad osuszeniem budynku i izolacją pionową. Ma tam powstać mały taras widokowy z punktowym oświetleniem.




Wydaje się, że park przez raciborzan jest szczególnie lubiany. – Zabierałam tu swoje dzieci, dziś przychodzę z wnuczką. Miejsce darzę wyjątkowym sentymentem. Pamiętam go sprzed kilkudziesięciu lat: łódki, festyny, spacerujące rodziny… – wspomina Urszula Łodziak z Raciborza.

Sercem parku jest staw. Jednak w ubiegłym roku został osuszony i do chwili obecnej nie wygląda najlepiej. – Mam nadzieję, że coś z tym zrobią. Razem z małą zadrzewioną wysepką na środku był niewątpliwym atutem tego miejsca. Teraz wiosenne słońce odbija się w błocie, jakie po nim zostało – uważa Urszula Łodziak.







Zieleniec przez ostatnie lata był dewastowany. Brak oświetlenia sprzyja chuliganom. Szczególnie ucierpiał budynek byłych szaletów. Gmina stara się go od kilku lat sprzedać. Jak na razie bez skutku. – To świetne miejsce na knajpkę. Można by się też zastanowić nad przekształceniem go w przystań kajakową. Tylko kto kupi taki zniszczony budynek..? – zastanawia się Aleksandra Kalisz.

/SaM/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj