Stowarzyszenie „Podaj rękę” szykuje drugą już edycje imprezy „Zagrajmy Razem – integracja, sport, rehabilitacja”. Rozmowa z Jerzym Wiśniewskim, prezesem stowarzyszenia skupiającego kilkadziesięciu członków: osoby sprawne, niepełnosprawne z różnymi dysfunkcjami, lekarzy, psychologów, pedagogów.
Raciborski Portal Internetowy: Po co takie imprezy?
Jerzy Wiśniewski: Bo społeczeństwu wciąż daleko do niepełnosprawnych. A na takim spotkaniu każdy będzie mógł zobaczyć jak żyjemy, z czym mamy ogromny problem a z czym już coraz mniejszy. Będzie można zobaczyć jak maluje się ustami, bo zaprosiliśmy niepełnosprawnego artystę malarza Mariusza Mączkę, wśród gości będą niepełnosprawni sportowcy grający w rugby, będzie można dowiedzieć się czegoś więcej o tym jak przystosowuje się samochody do naszych potrzeb, bo zaprosiliśmy ludzi ze specjalistycznego zakładu, który się tym zajmuje.
RPI: Ile trzeba zapłacić za dostosowanie pojazdu np. dla kogoś kto porusza się na wózku?
J.W.: Dziś nie ma już rzeczy nie do przeskoczenia. W zasadzie każde auto można przystosować do każdego rodzaju dysfunkcji i od tego zależą koszty jakie trzeba ponieść. Z reguły jest to kilka tys.zł. Takich zakładów jest w Polsce tylko kilkanaście. Najbliżej w Bielsku-Białej.
RPI: Czy akcje jak „Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu” są potrzebne?
J.W.: Jak najbardziej, tylko trzeba przyznać, że większość kierowców wciąż tzw. „koperty” ma za nic, traktuje je jak kaprys i wydaje im się, że jesli zaparkują na chwilkę to nic się nie stanie. Trudno im sobie wyobrazić jakim problemem dla osoby na wózku może być zaparkowanie w innym, bardziej oddalonym miejscu. Poza tym zwykłe miejsca parkingowe są często zbyt wąskie, aby niepełnosprawny kierowca mógł swobodnie, nie wysiadając zza kierownicy, wyjąć wózek inwalidzki i rozłożyć go obok samochodu
RPI: Poza parkowaniem…
J.W.: … za wysokie krawężniki, nierówne chodniki, bariery architektoniczne. Niewidomi zwracają uwagę na brak sygnalizacji dźwiękowej, niesłyszący narzekają, że w urzędach nikt nie zna języka migowego i, że wszędzie ze sobą trzeba zabierać tłumacza.
RPI: Pojawił się pomysł powołania Spółdzielni Socjalnej.
J.W.: Spółdzielnia ma umożliwić jej członkom, którymi są osoby wykluczone społecznie i dotknięte przez los np. osoby niepełnosprawne, powrót do uregulowanego życia społecznego i rynku pracy.
RPI: Czy osobie niepełnosprawnej trudno znaleźć pracę?
J.W.: Niestety tak. Myślę, że zatrudnienie niepełnosprawnego wciąż budzi w pracodawcach wiele obaw i wątpliwości. A tak naprawdę praca dla nas znaczy o wiele więcej. A to pracodawcy może przynieść wyłącznie korzyść.
Stowarzyszenie „Podaj rękę” imprezę integracyjną organizuje już drugi raz. W ubiegłym roku odwiedziło ją około 800 osób i organizatorzy uznają ją za bardzo udaną. Tegoroczna „Zagrajmy Razem – integracja, sport, rehabilitacja” odbędzie się 13 maja od godz 13.00 w hali OSiR-u przy ul. Łąkowej w Raciborzu.
/SaM/
Wiśniewski: Zobaczycie jak żyjemy
- reklama -