Powstanie ścieżek rowerowych zagrożone

Opóźnienia katowickiego biura projektowego ARCH URBS w wykonaniu projektu rozmieszczenia ścieżek rowerowych, mogą spowodować, że miasto nie załapie się na unijne pieniądze, za które trasy mają być zbudowane.

 

- reklama -

 

Projekt miał zostać wykonany do 10 października. Do 19 października miało powstać tłumaczenie na język czeski. 15 listopada minął termin wykonania ulotek promocyjnych oraz internetowej prezentacji multimedialnej. – Terminy są teoretycznie dotrzymywane, ale do każdego z tych etapów mamy szereg uwag, dlatego są odsyłane do poprawek – tłumaczy Rafał Jasiński, szef Wydziału Rozwoju i Współpracy Zagranicznej raciborskiego magistratu. Przyznaje, że co prawda firma z Katowic ma spore doświadczenie, ale ma problem z realizacją oczekiwań magistratu. Projekt jest obecnie na etapie poprawek. Jasiński ma nadzieję, że do końca listopada urząd dostanie to, czego oczekuje.

Największy problem katowickiego biura tkwi w harmonogramach. W pierwszej kolejności miasto zamierza uruchomić trasy w kierunku przejść granicznych Pietraszyn-Sudice i Chałupki-Bohumin, rozpoczynając od ul. Opawskiej. Jedną z pierwszych ma być też trasa wzdłuż wałów – z Parku Zamkowego, aż do Markowic (odcinek ok. 3,5 km). Ścieżki mają biec wzdłuż ciągów komunikacyjnych, oddzielonych pasem zieleni, tworzących dogodne warunki sprzyjające rowerowym wycieczkom. Koncepcja z kolei nie ujmuje ścieżek, które stanowiłyby drogi dojazdowe do pól, gdyż podczas prac polowych sukcesywnie rozjeżdżane byłyby ciężkim sprzętem rolniczym. Sieć dróg rowerowych ma uwzględnić trasy dojazdowe i rekreacyjne. Mają łączyć dzielnice miasta. Projektanci sugerują, by zrobione były z asfaltu. Ich zdaniem kostka jest nietrwała.

Droga dla rowerzystów pojawić się ma się m.in. po jednej stronie mostu na ul. Gliwickiej. Wedle założeń będzie można nią dojechać aż do Markowic. – Na moście ruch pieszy jest znikomy, dlatego zdecydowaliśmy poświęcić jeden z chodników dla rowerzystów – mówi prezydent Mirosław Lenk. Przyjazny rowerzystom ma być też świeżo wyremontowany most na ul. Rybnickiej. Dlaczego ścieżka nie została wykonana przy okazji wielomiesięcznych robót? – Konieczne są ustalenia z Zarządem Dróg Wojewódzkich i to zrobimy. Na wykonanie ścieżki nigdy nie jest za późno… – twierdzi Jasiński.

Tymczasem zakończyła się trwająca od sierpnia na łamach Raciborskiego Portalu Internetowego akcja „Raciborzanie walczą o ścieżki rowerowe”. Czytelnicy wypełnili ponad sto ankiet na temat ścieżek rowerowych. Wszyscy byli zgodni, że drogi dla jednośladów powinny powstać jak najszybciej.

Celem portalu było rozpropagowanie bezpiecznej komunikacji rowerowej na terenie miasta i okolic oraz turystyki. Internauci mieli możliwość na łamach Raciborskiego Portalu Internetowego wypowiedzieć się na temat scieżek rowerowych. Ponad 94 proc. z ankietowanych twierdzi, że ścieżki rowerowe powinny powstać jak najszybciej. O ich rozmieszczeniu nie powinno się zapominać przy remontach dróg. Ścieżki poprawią bezpieczeństwo rowerzystów i pieszych, a także wpłyną na komfort jazdy kierowców. Pozwolą swobodnie przemieszczać się do najważniejszych miejsc w mieście i powiecie. Internauci powołują się także na aspekt zdrowotny, ekonomiczny i na propagowanie ekologicznej formy przemieszczania się. Uważają, że dzięki ścieżkom nie przeszkadzaliby przechodniom, a gdyby rowerzystów przybyło (w co nie wątpimy), uniknęlibyśmy w mieście uciążliwego hałasu. Według ich opinii, miasto, zgodne z trendami europejskimi, powinno być przyjazne mieszkańcom i turystom. Tworzenie sieci ścieżek to element małej architektury, która powinna przyciągać młodych ludzi.

Ponad 41 proc. ankietowanych jako środek lokomocji wybiera jednoślad i to co najmniej raz w tygodniu. 36 proc. robi to codziennie, a raz w miesiącu ponad 10 proc. Ponad połowa z nich jeździ rowerem do pracy, szkoły lub na zakupy. Pozostali nie korzystają z rowerów w ogóle.

W kwestii bezpieczeństwa ponad 96 proc. ankietowanych wie, że poruszanie się rowerem po Raciborzu jest niebezpieczne. Mieszkańcy wskazują na to, że najmniej bezpieczne jest rondo Odrostrady oraz dojazd do Markowic i Łężczoka. Niebezpieczne są wszystkie główne skrzyżowania, mosty oraz ulice: Starowiejska, Armi Krajowej, Londzina, Opawska, Słowackiego, Mariańska, Ocicka, Rudzka, Drzymały, Gliwicka, Głubczycka, Reymonta, Kozielska, Bosacka, Rybnicka, Kościuszki, Wieczorka, Podwale, Piaskowa, a także wyjazd w kierunku Kietrza, Chałupek, Gliwic i Opola.

Internautom najbardziej zależy na tym, by zostały wydzielone specjalne ścieżki lub chodniki przeznaczone wyłącznie dla rowerzystów, ze szczególnym uwzględnieniem najbardziej niebezpiecznych ulic. Niektórzy twierdzą, że powinno się wytyczyć nowe ścieżki oraz poszerzyć chodniki i odblokować wjazd rowerów na rynek i ul. Długą (Długa jest obecnie objęta zakazem ruchu rowerowego). Wielu ankietowanych jest zdania, że istniejące ścieżki są źle utrzymane i oznakowane. Wyznaczone pasy na jezdniach wytarte i niewidoczne, dlatego kierowcy ich nie respektują (np. w Wojnowicach czy Bojanowie). Internauci zwracają także uwagę na podłoże ścieżek. Ich zdaniem trasy powinny być asfaltowe, jednak do ich budowy wykorzystywać powinno się istniejące drogi polne (przykład w Opolskiem lub Czechach). Jedną z sugestii internautów jest podjęcie współpracy z takimi instytucjami jak Nadleśnictwo, w celu stworzenia ścieżek w lasach między Kotlarnią, Kuźnią Raciborską, Rudami, Lyskami i Kobylą. Duża grupa pytanych uważa, że potrzebne są ścieżki rowerowe prowadzące z osiedli mieszkaniowych do centrum miasta i miejsc pracy. Ale są i tacy, którzy twierdzą, że nie wszędzie ścieżki są konieczne, że na jednokierunkowych ulicach powinny być ograniczenia do 30/40 km/h z możliwością jazdy rowerem w przeciwnym kierunku. Sugerują, by wziąć przykład z rozwiązań i doświadczeń innych krajów, takich jak Holandia czy Niemcy. Zwracają też uwagę na odpowiednie utrzymanie ścieżek. Rowerzyści domagają się też większej ilości stojaków na rowery.

Katowicka firma przygotowująca dla gminy projekt rozmieszczenia tras przeprowadziła wśród mieszkańców podobną ankietę. Jej wyniki w zdecydowanej mierze pokryły się z wynikami naszych analiz. Dodatkowo, z tych ankiet dowiadujemy się, że prawie wszyscy ankietowani wykorzystują rower do rekreacji, najczęściej przemieszczają się w kierunku Rud Raciborskich, Obory i Łężczoka, a także do czeskiego Kravarza i Opavy. Ponad 70 proc. uczestników ankiety byłoby skłonnych korzystać z systemu Bike and Ride (dojazd do PKS/PKP rowerem i kontynuację dalszej podróży środkami komunikacji miejskiej) z zapewnieniem możliwości bezpiecznego przechowania roweru na stacji. Jako nieudogodnienia wskazują nierówności nawierzchni raciborskich ulic i wysokie krawężniki oraz niewystarczająco szerokie ścieżki, a także kiepskie oznakowania i źle wytyczone drogi. Pytani o przyczyny niekorzystania z systemu ścieżek lub niskiej ich oceny najczęściej wymieniają ruch pieszych na drogach dla rowerów. I jak mówią projektanci, taka dotychczas dominowała praktyka budowania ścieżek rowerowych, które przypominały chodniki, zarówno sposobem prowadzenia, jak i rozwiązaniami technicznymi, bez uwzględnienia różnic w ruchu pieszych i rowerzystów. Doskwiera również brak chodników wzdłuż uczęszczanych odcinków tras rowerowych.

Za ścieżki rowerowe zabrał się też Kędzierzyn-Koźle. Jednym z pomysłów jest zbudowanie trasy wzdłuż Odry, historycznym szlakiem świętego Jakuba, jednym z najważniejszych szlaków pielgrzymkowych. Racibórz znalazłby się na trasie tego międzynarodowego szlaku biegnącego od Hiszpanii po Ukrainę. Sąsiedzi chcą zająć się opolskim odcinkiem drogi (przez powiaty brzeski, opolski, krapkowicki i kędzierzyńsko-kozielski), być może do Niemodlina, Grodkowa, Lambinowic, Nysy, Kamienia Śląskiego, Góry św. Anny, a także Klasztoru Cysterskiego w Rudach. Koszt budowy to 9 mln euro. Projekt mówi o Śląsko – Morawskiej Drodze św. Jakuba, co znaczy, że szlak obejmie także Racibórz. Marek Kurpis, naczelnik Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu raciborskiego magistratu uczestniczył w takim spotkaniu. Stąd pojawił się pomysł sięgnięcia wspólnymi siłami po środki unijne na realizację planu.

 

/artykuł zaczerpnięto z "Gazeta-Informator Raciborski" listopad 2007, nr 21(31)/

 

/SaM, MarJon/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj