Z okazji 785. rocznicy historycznej wzmianki o miejscowości Brzezie (1223-2008), na najwyższym okolicznym wzniesieniu – wzgórzu "Lipki", obyło się nabożeństwo majowe, rozpoczynające rycerską średniowieczną majówkę…
Dlaczego "Lipki"?
Wzgórze "Lipki" podczas uroczystości majowych – 25 maja 2008
Zobacz Fotorelcję z średniowiecznej majówki dla upamiętnienia
785 lat pierwszej wzmianki o miejscowości
W Brzezie nad Odrą (dzielnica Raciborza) jest wzgórze odgrywające od pokoleń rolę szczególną. Inne niż wszystkie okoliczne wzniesienia. Najważniejsze. To jeden z magicznych zakątków na mapie Górnego Śląska, które spowija mgła tajemnicy, miejsce, które działa na wyobraźnię mieszkańców, zaprząta uwagę dziejopisów – takie słowa można przeczytać w pięknym albumowym wydaniu książki Aleksandra Żukowskiego z roku 2006 zatytułowanej „Sławne drzewa województwa śląskiego”. Na tym wzgórzu (276,1m n.p.m) od pokoleń rosną lipy popularne w Brzeziu, wraz z całym wzgórzem, określane jako „Lipki”. Siedem rosnących tam lip posadzono wg podania dla upamiętnienia przemarszu wojska polskiego króla Jana III Sobieskiego zmierzającego z odsieczą pod Wiedeń. Wersja taka wydaje się bardzo prawdopodobna, zwłaszcza, że znajduje potwierdzenie w źródłach historycznych. Znamienny jest opis ks. Ignacego Deca, który pisze w jednym ze sprawozdań wizytacji biskupich : „ (…) 1683 (…) przez Śląsk przeszedł ze swoją armią Polski król Jan III Sobieski (…) Ludność górnośląska w większości polska, zgotowała mu owacyjne przyjęcie (…) W czasie pobytu w Gliwicach Jan III Sobieski zasadził własnoręcznie dwie lipy u wejścia do kościoła oo. Franciszkanów. Za przykładem króla i na jego cześć ludność śląska zabrała się niebawem do sadzenia lip na trasie przemarszu wojsk Sobieskiego (…) ”
Warto dodać, że w drodze przez Racibórz wojska króla stacjonowały nieopodal tzw. Kobylich Polach (sierpień 1683r.), zaś wzgórze w Brzeziu jako najwyższe w okolicy było doskonałym punktem widokowym, być może wykorzystywali je wówczas dowódcy wojskowi kierujący koncentracją i marszem wojsk. Warto dodać, że obok wzgórza znajdowała się ogromna hodowla owiec, bogactwo zboża stąd do dziś popularna nazwa w okolicy – Jagielnia. Owa „jagielnia” mogła służyć jako miejsce doposażenia żywnościowego dla stacjonującego wojska.
Nie bez znaczenia jest również fakt, iż właścicielem Brzezia był wówczas hrabia Oppersdorff, a rodzina Oppersdorffów przyjmowała przecież króla Jana na zamku w Raciborzu. Wspomniane legendy historyczne to tylko niektóre z wybranych opracowań. Uwydatniono legendę – podanie o Sobieskim w związku z 900-leciem Raciborza i planowanym „przemarszem” króla Jana III Sobieskiego, które odbędzie się w czerwcu w dniach kulminacji raciborskich uroczystości.
Z „Lipkami” wiąże się wiele ciekawszych legend, podań, które opisane zostały w książce Beaty Kuliś zatytułowanej „Racibórz – Brzezie, Topografia legendowa”. Książka wydana została w 1998 roku dla upamiętnienia 775 rocznicy historycznej wzmianki o Brzeziu.
Organizatorzy tegorocznych obchodów wzmianki historycznej o Brzeziu nie zapomnieli o tradycjach związanych z obrazem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, który znajduje się na „Lipkach”, gdzie podczas tegorocznych uroczystości 25 mają odbyło się nabożeństwo majowe, które odprawił ks. proboszcz Kazimierz Kopeć.
Lipa, kultowe drzewo polskich Słowian, symbol dobroci i łagodności, opiewane przez poetów, stało się na ziemiach polskich po wprowadzeniu chrześcijaństwa drzewem Matki Boskiej.
Również w Brzeziu najstarsi mieszkańcy wspominali, że na Lipkach obraz Matki Boskiej był „od zawsze”. Przychodzili tu na „Anioł Pański” rolnicy pracujący na okolicznych polach, siadywali w cieniu drzew, odpoczywali w przerwach mozolnej pracy. Po II wojnie światowej na jednej z lip zawieszono w maju – czerwcu 1949 roku, z inicjatywy młodzieży z Sodalicji Mariańskiej Męskiej brakujący od pewnego czasu nowy obraz. (Brzeski Parafianin 4/1994).
W latach pięćdziesiątych – sześćdziesiątych obraz w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął. W roku milenijnym z inicjatywy nauczycieli brzeskiej szkoły posadzono nowe drzewka lipowe, stały już tylko dwa wiekowe drzewa, które kolejno zniszczył czas.
Mieszkańcy Brzezia często wspominali brakujący obraz na obecnych „Lipkach”. Ostatecznie parafianie ufundowali nowy obraz Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, który obecnie widzimy wśród lip. Obraz ten zawieszono w 1998 roku podczas wspomnianych już obchodów „775 Brzezia”.
Umieszczenie obrazu miało uroczystą oprawę. Nastąpiło przy akompaniamencie dzwonów kościelnych, w samo południe w obecności parafian i ponad 30 gości twórców i animatorów kultury ziemi raciborskiej. Poświęcenia obrazu dokonał ks. proboszcz Antoni Pieczka.
Mijają dziesiątki i setki lat, zmieniają się czasy, ludzie – jednak legendy i historyczna prawda wciąż szumi w brzeskich lipach i przekazywana zostaje kolejnym, młodym pokoleniom.
Małgorzata Rother – Burek
Pierwsza historyczna wzmianka o Brzeziu znajduje się w opracowaniu księdza Augustyna Weltzla. Oryginał dokumentu dla „Brzeskiego Parafianina” odszukał w archiwum wrocławskim i przetłumaczył dr Norbert Mika.
/m/
Zobacz Fotorelcję z średniowiecznej majówki dla upamiętnienia
785 lat pierwszej wzmianki o miejscowości