Radny Robert Myśliwy zwrócił uwagę, że teren za Mrówką przy Rudzkiej obok wałów, którego kupnem zainteresowany jest producent okien jest pod obwodnicę miejską wokół Raciborza.
– Proszę nie traktować urzędników jako półgłówków i imbecyli, którzy sprzedają tereny pod drogi – mówił wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek w odpowiedzi na interpelację radnego niezależnego Roberta Myśliwego (NaM) na październikowej sesji Rady Miasta.
– Kiedy na sesji dwa miesiące temu podczas omawiania raportu z realizacji inwestycji miejskich wyraziłem swoje ubolewanie nad faktem, że jedna z raciborskich firm produkcyjnych przeniosła swoją działalność do Kornicy w gminie Piotrowice Wielkie, prezydent Krzyżek kontrargumentował, informując, że jej właściciel podtrzymuje swoje zainteresowanie kupnem terenu za Mrówką przy ulicy Rudzkiej obok wałów, bo ma zamiar wybudować tam nową filię fabryki okien. Z ust prezydenta padły informacje, że w związku z powyższym zlecono badania geologiczne tego terenu, by móc go zbyć w celach inwestycyjnych – mówił Myśliwy.
Radny niezależny apelował o rozwagę przy sprzedaży tego terenu. – W aktualnym Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego oraz w Studium komunikacyjnym nakreślono m.in. przebieg obwodnicy miejskiej wokół Raciborza – wyjaśniał radny. Kluczowy jej fragment – jak podkreślał Myśliwy – czyli przedłużenie ulicy Piaskowej, przez Rybnicką, aż do ulicy Rudzkiej w stronę Markowic, biegnie wzdłuż wałów przez wspomniany przez Myśliwego obszar. – Sprzedaż tego terenu w całości oznaczałaby zaprzepaszczenie szans na obwodnicę miejską nie tylko dziś ale i w przyszłości – tłumaczył Robert Myśliwy.
Nie wyobrażam sobie – oburzał się radny – by mogła ona przechodzić przez środek hali produkcyjnej. Dodał również, że mało jest realne, by właściciel rozebrał w przyszłości zakład i odstąpił gminie ten teren, gdy pojawi się szansa na realizację tego pomysłu.
Radny jest także przekonany, że błędem jest rozpatrywanie obwodnicy wyłącznie w kontekście projektu zintegrowanego z budową drogi Pszczyna-Racibórz-Opole wpisanej w strategię Województwa Śląskiego. – Gdy skoncentrowano po drugiej stronie kanału Ulga duże obiekty handlowe, most, który dotąd służył głównie kołowemu ruchowi tranzytowemu, dziś zmienił charakter. W dużej mierze odbywa się tędy ruch lokalny. Na małych rondach korkują się tiry jadące do Henkla, Rafako i ZEWu, a na drodze w szczytowych porach dnia ustawiają się długie kolejki samochodów osobowych jadących od strony Rybnika. Co roku odnotowujemy wzrost liczby zarejestrowanych samochodów w Raciborzu – argumentował Myśliwy.
Za 10 lat – zdaniem radnego – obwodnica może być koniecznością dla Raciborza. – Dziś możemy zlecić projekty, uregulować własność terenów, przez które ma biec, zrobić badania gruntu oraz lobbować, lobbować i jeszcze raz lobbować. Także na rzecz budowy nowego mostu, który odciążyłby z transportu ciężkiego oraz z ruchu tranzytowego aktualny nowowyremontowany obiekt – tłumaczył Robert Myśliwy.
/KJ/
Panie Krzyżek, dlaczego w mieście nie ma strefy ekonomicznej dla naszych przedsiębiorców? Dlaczego nie przygotowuje się, lub choćby nie wykupi terenów i przeznaczy dla potencjalnej strefy? Dlaczego od blisko 20 lat pieprzycie o tym samym, a firmy wynoszą się z miasta?
A ja mam inne zdanie niż pan krzyżek…
To są imbecyle i półgłówki – wystarczy te dwa magiczne słowa wpisać w CV i posadka w naszym mieście załatwiona
Kiedy piszą o naszym mieście?
Jak starosta się kompromituje, jak prezydent ( były) był kapusiem na SB.
Jak inny wiceprezydent był złodziejem który kradł Red Bulle.
takich przykładów można mnożyć
Widocznie pan Krzyżek za długo pierdzi w stołeczek i kręci własne lody skoro nie widzi w czym nasze miasto robi sie sławne i z czego sie śmieje cała polska
Rzeczywiście, czytając „negatywne impresje o Raciborzu” także w mediach ogólnopolskich, to wstyd. A przecież to miasto mogło sie poszczycić wspaniałymi ludzmi, pomysłami, wynikami, jeszcze w latach siedemdziesiatych. Teraz kazdą inicjatywę dusi sie w zarodku. Ani kultury, ani oświaty, ani przedsiębiorczości – galerie, galerie i jeszcze galerie – na to stać tylko Racibórz?
Nie rozumiem Krzyżeka. Skąd na normalne zapytanie radnego taka chamska reakcja? Mysliwy przecież niegdzie nie sugerował wniosku, że urzędnicy to imbecyle. Chyba że redakcja portalu nie pisze wszystkiego. To także mało mentorski. To radni nie maja prawa pytac o takie rzeczy bo odrazu dostaja po głowie? Sam prezydent Lenk mówił niedawno, że obwodnicy nie bedzie, że jest niepotrzebna i że zlecaja badania geologiczne by opchnąc ten teren. O co Krzyżekowi chodziło? Czyżby radny dotknął jakiegos trudnego tematu? A może chcieli cichcem sprzedac ten teren i sie obłowić? Kto to wie, skoro takie dosadne słowa padaja z ust wiceprezydenta.
Też tego nie rozumiem, dlaczego Prezydent w chamski sposób odpowiada na kulturalne zapytanie radnego? Może dlatego, że pytanie to jest rzeczowe i konkretne, a prezydenci w Raciborzu nie mają nic konkretnego do powiedzenia?
Panie Krzyżek… ilu urzędjników: zna biegle lub na poziomie zaawansowanym przynajmniej jeden język obcy, zna obsługę pakietu Office na poziomie ECDL Advance, ma ukończony więcej niż jeden kierunek studiów (na poziomie magistra + podyplomowe), nie ma wśród rodziny lub bliskich znajomych innej osoby związanej z pełnieniem funkcji publicznej w Raciborzu?
o czym tu piszecie.
przecież Krzyżek z kolesiami downo to wszysko wykupił.
Teraz tylko trzeba spreparować ekspertyzę że tam nie wolno budować żadnej drogi i będzie gicio.
z tego powodu facet się rzuca na radnych , bo czepiają sie temau który dawno należy do niego i jego kliki
Czy w tym mieście naprawdę nie ma juz o czym gadać,a jedynie sie obrazać.Nie jestem stąd ale kiedy tu przyjeżdzam to tak jakbym wracał do lat sześcdziesiatych , ta,tak nie siedemdziesiatych kiedy wiele z sensem zrobiono ale do sześćdziesiatych.Nic nie da klejenie miasta galeriami i obracanie kamienicami.Trzeba mieć pomysł na rozwój , smiały i odwazny ,zapraszanie inwestorów ,inwestycje w infrastrukturę kulturalno sportowa itp,itd.Ci którzy myslą ze wybudowanie iluś tam sklepików załatwi sprawę , szybko zejdą na ziemię.Ktoś w tych sklepach musi jeszcze kupować i chcieć zyć w tym miescie.Gdzie iwestycje w szkolnictwo ,kulturę oprócz likwidacji jednostek.W Raciborzu przed wojną było kilka teatrów a teraz kłócą się o jakąś knajpę.To rzeczywiscie koniec świata.Żałosne to wszystko.
Jest coraz gorzej – Racibórz znany w całej Polsce za sprawą kuriozalnych głupot (a Krzyżek się obraża). Skarżyć na swoich, to nie jest Polaków natura, ale nadzieją jest to, że może ktoś z zewnątrz coś zrobi dla tego miasta i uwolni nas od wszechobecnej głupoty. Marna to nadzieja ale zawsze jakaś. Boli szczera prawda tutaj obnażona przez racka, a Oni się jeszcze mają czelność obrażać, skąd tyle w tym mieście ich zwolenników??? – może tu jest odpowiedź na przyczyny takiego stanu rzeczy?
Ja pozwolę niezgodzić się z panem wiceprezydentem w kwestii urzędników 🙂
urzednicy to nie polglowki , urzednicy traktuja nas jak polglowki , tak mowi fama
Wystarczy pójsc do Urzędu miasta i załatwiać sprawę,cały obraz o kompetencji ,wiedzy,lotnosci umysłu,chęci pomocy,uprzejmości,wysokości zadania natychmiast się ujawni.Oczywiscie nie wszyscy urzędnicy zasługują na taką opinię.Są też urzędnicy wysoko wykwalifikowani i o wysokiej kulturze bycia.Ale nie w Raciborzu i słusznie Pan Krzyżek zauważył,ze taki problem istnieje ale zapomniał dodać,ze i on w tym gronie się znajduje,w gronie tych mniej rozgarniętych,mniej inteligentnych,o nizszej kultórze byćia.Albowiem pytanie zadane przez radnego,wywołuje agresję,i atak personalny i stawia Pana Krzyżeka w bardzo ,bardzo niskim szeregu .Takiej klasy urzędników w Raciborskim magistracie nie powinno być…
WŁADZA, to choroba nazywa się WŁADZOHOLIZM. Nikt ,nie powinien ,pełnic tej samej funkcji z wyboru więcej,jak 2-a razy.
Za pierwszym razem niech się wdroży i nauczy, za drugim coś zrobi ,,pro publico bono,, i W O N ze stanowiska, inaczej robak władzy drąży i uszkadza mózg! Powinno to dotyczyć wszelkich szczeblów ,,władzy,,! Począwszy od samorządów, a skończywszy na posłach i senatorach /zawód – poseł – p a r a n o j a władzy! Eksemplum T,Wojnar
16 /chyba już/ lat na firmamencie Raciborza. Prawie boski faraon!
Obwodnica konieczna za 10 lat??? Panie Radny, nie ośmieszaj się Pan!
Drogi Panie PREZYDENCIIE.
PRZEPĘDZIĆ URZEDNIKÓW G OSPODARKI MIEJSKIEJ ABY CZĘŚCIEJ ZROBILI OBJAZD ULIC NASZEGO MIASTA. wTEDY BY NA PEWNO ZAUWAŻYLI 89 CM, CHWASTY NA NOWYM RONDZIE ZAMI9AST KWIATÓW CZY IGLAKÓW, WYSOKĄ TRAWĘ I CHWASTY PRZED WIELOMA BUDYNKAMI A TAKŻE TYMI Z MZB.zACHW3ASZCZONE WYSEPKI NA ROZJAZDACH I SKRZYŻOWANIACH . DLACZEGO MY PRZECIĘTNI MIESZKAŃCY MUSIMY SIĘ WSTYDZIĆ ZA TO MWOBEC GOŚCI? dO HOLERY WEŹCIE SIĘ WRESZCZIE ZA PORZĄDEK W TYM MIEŚCIE A NIE TYLKO PRZEDC SWOIMI DOMAMI I NA DROGACH DOJAZDOWYCH NA OCICE. a JEŻELI wAM SIĘ NIE4 CHCE TO ODDAJCIE WLĄDZĘ AUTENTYUCZNYM RACIBORZANOM KTÓRZY SĄ NA PEWNO DOBRYMI GOSPODARZAMI.
niestety tu Pan MYŚLIWY ma rację… urzędników trzeba pilnować, może i nie są „półgłówkami i imbecylami” ale bardzo często nie myślą… i jak KRZYCZY kolega H.K. nie wiedzą co „w trawie piszczy”.
Może głupki i inbecyle to urzednicy nie są, ale na dobru miasta tez specjalnie im nie zależy. Trzeba patrzeć władzy na ręce, bo gotowi są sprzedać wszystko, bez względu na konsekwencje. Interpelacja Myśliwego jak najbardziej uzasadniona o czym świadczy nerwowa reakcja Krzyżka. Lenk wie, że sam nie wybuduje obwodnicy, więc nie będą nikomu ułatwiać, a jak mogą to utrudnią. Po co temat ma co jakis czas wypływać. Trzeba sprzedać i załatwić sprawę. Pozostanie argument, że nie wybudowaliśmy, choć obiecywaliśmy, bo ci w Katowicach i w Warszawie nie byli zainteresowani. Jak pojawiła się okazja to sprzedaliśmy teren, więc temat obwodnicy jest nieaktualny, bo nie ma gdzie jej zrobić. Brawo panie radny. Czerwona kartka dla wiceprezydenta.
To jakiś archiwalny artykuł. Przypominam sobie jak kilka miesięcy temu ten sam radny, znów zagaił prezydenta o obwodnicę, by przekonać się co nasza władza przez ostatni rok posunęła w tym temacie do przodu. Okazało się, że jedynie posuwa nas wyborców, a temat leży odłogiem. Potem prezydent skarżył się mediom, że jak „ktoś chce mu dokuczyć to wyciąga temat obwodnicy, a to jego słaby punkt”.