Strajk w raciborskim szpitalu?

Blisko 80 % załogi szpitala toczy spór z dyrektorem. Jeśli nie dojdzie do consensusu możliwy jest – jak deklarują – nawet strajk.

Jednym z tematów poruszonych na listopadowej sesji Rady Powiatu był spór, jaki toczy się między pracownikami szpitala, w tym pracownikami kadr, służb technicznych, informatykami, kierowcami karetek, ratownikami medyczni, sanitariuszami a dyrektorem.

- reklama -

 

Pismo związków zawodowych z 17 listopada w tej sprawie odczytał przewodniczący Rady Norbert Mika. Podpisali się pod nim przedstawiciele OZZPiP Zakładowej Organizacji Związkowej, Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Techników Medycznych Elektroradiologii Zarządu Miądzyzakładowego, Międzyzakładowej Komisji KSZZ SOLIDARNOŚĆ Ochrony Zdrowia Powiatu Raciborskiego, Związku Zawodowego Pracowników Laboratoriów oraz Związku Zawodowego KADRA. Zwracają w nim uwagę na rosnącą rangę konfliktu i celem uniknięcia strajku pracowników szpitala proszą o pomoc w uzyskaniu consensusu.

 

– Dotychczasowe rozmowy z Dyrektorem nie przyniosły zamierzonego efektu, właściwie nie wniosły zupełnie żadnych nowych, lepszych rozwiązań dotyczących spornych kwestii. Regularne spotkania z wyżej wymienionym reprezentantem Szpitala od stycznia 2008 r. okazały się bezowocne, a podjęte decyzje doprowadziły tylko do skonfliktowania załogi szpitala. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, w jaki negatywny sposób taka sytuacja może wpłynąć na jakość świadczonych usług medycznych w raciborskim szpitalu – czytamy w piśmie.

 

Pracownicy szpitala, czują się niedoceniani, dyskryminowani. – Środki przeznaczone z Narodowego Funduszu Zdrowia jako pieniądze przewidziane na wzrost wynagrodzeń zasilają owe wynagrodzenia jednakże tylko jednej wybranej grupy zawodowej. Wspólna Reprezentacja Związków Zawodowych jest przeświadczona, że środki przewidziane przez Narodowy Fundusz Zdrowia na wzrost wynagrodzeń są rozdysponowywane. Jedynie wnikliwa analiza funduszu wynagrodzeń w odniesieniu do poszczególnych jednostek organizacyjnych i grup zawodowych w tych jednostkach pozwoli na wskazanie, w jaki sposób rozdysponowano rzeczone środki finansowe – tłumaczą w piśmie.

 

Dyrektor Szpitala Rejonowego im. dr. Józefa Rostka Ryszard Rudnik nie zgadza się z zarzutami związków zawodowych. W sporze z dyrektorem nie uczestniczą lekarze.  

 

Natomiast obecny na sesji dyrektor szpitala Ryszard Rudnik zarzuty komentował w następujący sposób. – Z przykrością muszę stwierdzić, że moja praca idzie na marne. Wydawało mi się, że związki zawodowe współpracują z dyrekcją. Nie wiem, może jest to rozgoryczenie związków zawodowych. Nie powiedziałbym, że nasze rozmowy są bezowocne. Już na początku roku podpisaliśmy porozumienie, że płace wzrosną minimum 6% w skali roku. Nie wiem czemu zarzuca się konfliktowanie załogi. Na początku września związki zgłosiły postulat wejścia w spór zbiorowy. Domagali się między innymi 500 zł podwyżki. Ja się do nich odniosłem. O wejściu w spór zbiorowy poinformowałem inspekcję pracy. Zaproponowałem 100 zł podwyżki oraz większą premię w okresie świątecznym. Uruchomiono resztę funduszu socjalnego.  Jednak związki tego nie zaakceptowały i przerwano dyskusję. Dodatek, na które środki przekazał NFZ otrzymały wszystkie grupy – wyjaśniał Rudnik.  – Wiemy jakie mamy możliwości, ile możemy przeznaczyć na wynagrodzenia pracowników – dodał.

 

Związki są również przeciwne wypowiedzeniu układu zbiorowego pracy. – Wspólna Reprezentacja Związków Zawodowych podpisała z poprzednimi Dyrektorami Szpitala Układ Zbiorowy Pracy, który obecnie Dyrektor nam wypowiada. Chociażby w protokole rozbieżności w sprawie sporu zbiorowego podpisanym w dniu 05 listopada 2008 r. na nasze stanowisko by utrzymać Układ Zbiorowy Pracy dla Szpitala Rejonowego w Raciborzu, pracodawca krótko stwierdza, że prowadzone są prace nad stworzeniem nowego, znacznie okrojonego w swej formie niż dotychczasowy, Układu Zbiorowego Pracy – piszą.

 

– Układ zbiorowy pracy jest archaiczny, więc go wypowiedziałem. Wszystkie zmiany – zgodnie z nim – muszą być negocjowane ze związkami zawodowymi. Układ zbiorowy pracy ma zawierać elementy wynagrodzenia. Winien być regulamin wynagrodzenia, a nie układ zbiorowy – odniósł się Rudnik.

 

Związki zawodowe zwracają również uwagę, że – Kolejne próby rozwikłania problemu sporu zbiorowego poprzez ustanowienie profesjonalnego mediatora dla Wspólnej Reprezentacji Związków Zawodowych w osobie byłego wiceministra zdrowia Bolesława Piechę, spełzły na niczym ponieważ Dyrektor i tego nam odmówił. Zwracaliśmy się także do Starosty Raciborskiego z prośbą o pomoc jednakże i ta próba nie przyniosły oczekiwanych rezultatów, a spór utkwił w martwym punkcie.

 

Podsumowując pismo podkreślają, że – ciągła bierność ze strony Dyrekcji doprowadzi w rezultacie do strajku.

 

Z kolei Rudnik mówił – Przygotowujemy się do mediacji i wyboru mediatora. Nie chciałbym upolityczniać sprawy. Stąd nie wyraziłem zgody, aby mediatorem był Bolesław Piecha. Obecnie są prowadzone rozmowy z prezydentem Mirosławem Lenkiem. Może on zostanie mediatorem.

 

Dyrektor szpitala przedstawił zarobki swojej załogi między innymi z ostatnich 10 miesięcy:

 

– średnie wynagrodzenie pracownika – 3523 zł
– pracownicy administracji – 3734 zł
– lekarze (etat + dyżury) – 8582 zł
– lekarze (magistrzy) – 4134 zł
– pielęgniarki i położne – 2713 zł
– średni personel medyczny – 2413 zł
– obsługa techniczna – 2685 zł
– obsługa 2544 zł

 

Podkreślił, że od 2006 roku zarobki pracowników szpitala wzrosły o 40 %:

 

– pielęgniarki i położne
2006 – 1974 zł
2007 – 2315 zł
2008 – 2852 zł

 

– lekarze
2006 – 5061 zł
2007 – 6322 zł
2008 – 8902 zł

 

Po złożonych przez Rudnika wyjaśnieniach przewodniczący Norbert Mika przyznał, że nie wszystko wygląda tak, jak to jest przedstawione pismo i wobec tego Rada Powiatu przygotuje pismo w tej sprawie.

 

/KJ/

- reklama -

14 KOMENTARZE

  1. Przejrzałem z wielkim zainteresowaniem wysokości płac pracowników szpitala w Raciborzu, toż to chyba najlepiej zarabiającu ludzie w tym mieście. Zdaniem Pana Dyrektora – naturalnie. Jakos nie zgadza sie to z paskiem mojej żony- i to znacznie. Czyżby mnie oszukiwała? Chyba nie. Jeszcze jedno po to za grupa zawodowa lekarz magister?, skąd tyle frakcji, np. pielegniarki-położne, jaka jest różnica ze średnim personelem medycznym. Cos mi się zdaje ,że trzeba wyłożyć następny zakład.

  2. a niech strajkuja potem trzeba ta bude zamknąć bo niestety jakość „uslug”w naszym szpitalu nie zasluguje na podwyżki ŻADNE!!!!!!!!! a Dyrekcja niech wytoczy sprawe przeciwko strajkujacym o naraznie zdrowia i zycia ludzkiego. w szpitalu toBANDA I TYLE

  3. Jak zwykle twórcza księgowość………… Wszystkie te zarobki to brutto łącznie ze składką ZUS pracodawcy, wszelakimi dodatkami w stylu wysługa lat, premia itd. Ładnie to wygląda na papierze ale niewiele ma wspolnego z rzeczywistością Zajmę się pensją lekarza.Pasek mam przed nosem I co? Gdzie te 8000?
    Pensja brutto lekarza ze II-gim stp. specjalizacji wynosi ok. 2800 PLN bruto. Tyle za goły etat. Dzięki dyżurom- średnio 5 w dni robocze ( 16 godzin) i 2 świąteczne ( 24 godz) płatne 100% mozna wyciągnąć ok. 4500 na rękę. Ale pytanie- ile z was zgodziło by się pracować 300 godz w mieś. w kółko przez naście lat? Pracuję 10 lat i jeszcze nigdy nie spędzilem całych świąt z rodziną. Sylwester, Boże Ciało, Wszystkich Świętych itd.ktoś przecież musi dyżurować Nie wspominając o długich weekendach. Większość z Was pije piwko w maju i czerwcu i nawet nie mysli, że niektórzy siedzą w robocie. Otrzymanie urlopu w te dni graniczy z cudem… Jak słyszę w TV że lekarz zarabia 10 000 to mnie szlag trafia. Różnice w pensjach etatowych w ościennych szpitalach sięgają 100%. Np. dlaczego dyrekcja nie potrafi ściągnąć do pracy anestezjologów? Buduje się nowy blok operacyjny za mega kasę a wspomnicie moje słowa- będzie tam dalej hulał wiatr- góra 3 zabiegi dziennie, reszta w znieczuleniu miejscowym…..Gdy usłyszeli zaproponowane pensje to się tylko roześmieli- dalej warto jeździć codziennie do Rybnika, Koźla…. Spytajcie dlaczego żaden z raciborsko-rybnickich neurologów nie chciał podjąć pracy w naszym szpitalu/ ponoć najnowocześniejszy sprzęt i pelen wypas dla pacjenta/? Mówi się, że nowi neurolodzy dostali pensje ok 4600 za etat- nasi za taką kasę nie chcieli przyjść do pracy….. Ciekaw jestem jak zareaguje reszta lekarzy na takie dysproporcje w zarobkach w jednym zakładzie pracy. No ale jak się obiecuje społeczeństwu nowy oddział, fotki z otwarcia, relacja w tv to trzeba jakoś załatwić pacowników…..

  4. Jescze parę lat temu nie było szans na pracę lekarza w szpitalu- „kolego chętnie bym pana zatrudnił ale nie ma etatów, może pogotowie” a dziś? Przyszłość widzę w czarnych barwach. Za kilka lat zobaczycie co się będzie działo. To dopiero będzie…. Stażyści po studiach omijają nasz szpital szerokim łukiem. Większość lekarzy dochodzi do wieku emerytalnego. Za chwilę na oddziałach nie będzie obsady dyżurowej- już dziś są problemy np. z izbą przyjęć. Jeżeli społeczeństwo nie zrozumie, że dobrą medycynę trzeba uczciwie wynagradzać to same sobie będzie winne. Niech mi nikt nie mówi że 120 000 tyś powiat nie stać żeby dobrze wynagrodzić 60 lekarzy. Po ile to na statystyczny łeb? 5 zeta na miesiąc, 60 na rok to dużo?
    Dziwicie się, że wasze wykształcone dzieci uciekają z tego miasta? Z mojej maturalnej klasy z I LO mieszka w Raciborzu około 5 osób a było nas 30….

  5. [b]Do 03yzoo [/b]Nie tylko lekarze nie spędzaja całych świąt z rodziną.W Sylwestera,
    Boże Ciało, Wszystkich Świętych itd. nie wspominając o długich
    weekendach pracuja rowniez pielęgniarki i laboranci. Nietylkoa pracuje apteka
    i administracja.

  6. no i mamy sytuacje sprzed niespelna dwoch lat. strajk w szpitalu: ofiary smiertenle zatargow personelu z wladzami. proces lekarza toczacy sie z tego co wiem, do dzis. straszne. a przeciez w przysiedze maja lekarze jak byk: przede wszytskim nie szkodzic.

  7. Już wam uciekli wszyscy anestezjolodzy,jeszcze mało?Jak się chce mieć specjalistów,to należy ich dobrze wynagradzać! A innego zdania są tylko ci ,co nie wiedzą ile trudu kosztuje zdobycie specjalizacjii,nie mówiąc o studiach medycznych,które są tylko dla najzdolniejszych,reszta odpada po pierwszych egzaminach!!!

  8. Jestescie nieroby i tyle.
    Nie tylko Wy lekarze studiowaliście i dokształcacie się. Nie tylko Wy pracujecie w święta, weekendy, w dzień i w nocy. Tylko wy tak nie szanujecie swoich klientów (pacjentów), tylko wy jesteście chamscy, zarozumiali, chętni do brania łapówek i zapraszania do prywatnych gabinetów, gdzie w sekundzie diametralnie zmienia się podejście do pacjenta. W prywatnym gabinecie wszystko się da i to w miłej atmosferze. Większość z Was przynosi wstyd i hańbę temu zawodowi. Biedactwa! Musicie tyle pracować. Ja też tyle pracuję i to z wyboru i nie narzekam. Ciesze się, że mogę zarabiać własnymi „rękoma”. Jak Wam źle to zmieńcie pracę albo zbierajcie złom. W dupach się poprzewracało darmozjady. Kto normalnie pracując na jeden etat ma tak mało godzin do przepracowania i na to konto ma jeszcze 2-3 inne etaty, a w ramach tego wpada gdzieś na 2 godzinki do przychodni i bierze taką kasę, za którą niektórzy muszą pracować cały miesiąc. Dyzury…… to kolejna kasa. Do roboty się bierzcie i nie strajkujcie kosztem pacjenta bo nawet jak nie strajkujecie to nie dbacie o chorych. A Ci co pracują w przychodniach niech się jeszcze przyznają ile kopert zbierają od przedstawicieli handlowych (farmaceutycznych) za wypisywanie „najlepszych” lekarstw, że idąc do apteki włos się jeży na głowie. Chyba nie macie pojęcia ile ludzie zarabiają, również ci wykształceni. W życiu spotkałem może 3 czy 4 lekarzy, o których mógłbym powiedzieć, że pracują „z powołania”, z poszanowaniem pacjenta, moralnością, etyką, a reszta to banda. O nich mogłem powiedzieć, że to odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach.

  9. 03yzoo… trafiłem po pewnym wypadku do szpitala… ja dawałem radę, bo aż tak źle nie było, ale współlokatorzy z sali nie mogli się doprosić o pielęgniarkę… osobie, która nie była w stanie mówić nie podano środków przeciwbólowych, bo jak stwierdził lekarz „nie poprosiła o nie”!!!! dodatkowo ten goły etat lekarza wyglądał tak, że podczas swojej pracy w szpitalu na oddziale, równolegle przyjmował pacjentów w przychodni! Podczas nocnych dyżurów po prosu sobie lekarze spali – tyle, że nie w domu… może i pracujjecie 300 godzin, ale te godziny się pokrywają!!!! Stąd niski poziom świadczonych usług szpitalnych.
    Za co wy chcecie tych podwyżek?? za to, że ludzie saqmobójstwa popełniają z bólu??

  10. ciekawe co to za chlam !!!! ciekawe skad wzieto wykaz tych wynagrodzen ! powiedzmy ze jesten z personelu sredniego po 5 latach nakui w ratownictwa medycznego po co jak i tak wyplata taka sama byle wladza ma pieniadze i i zeruje na nias a my jak dzikie jelenie jezdzimy za marny grosz !!! dal bym pierwszemu lepszemu jezdzic w pogotowiu i po 1 dyzurze by sie przekonal jak to jest przyjemnie a druga strona jestem pewien w ze 95 proc lekarzy pogotowia nie robi tyle co ratownicy medyczni!!!!! przywoza na izbe byle zamrtwien mniej!! a karetka ratownicza skladajaca sie z ratownikow zarabia 1800zl; robi 3razy wiecej niz lekarza obowiazki te same i prawa tez takie same ( dodam ze robol w szpitalu ktory kosi trawe traktorkiem ma 2500tys na reke) no smiech

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj