Absurd w Kodeksie Pracy – każda firma musi zatrudnić strażaka

18 stycznia 2009r. wchodzi w życie nowelizacja Kodeksu Pracy. Wprowadza zmianę przepisu dotyczącego bhp i p.poż.. Kodeks narzuca obowiązek zatrudnienia strażaka lub specjalisty p.poż. w każdej firmie zatrudniającej pracowników.

- reklama -

Kontrowersyjna zmiana Kodeksu Pracy to art. 2091, który nakłada na pracodawców obowiązek wyznaczania pracowników do wykonywania czynności w zakresie ochrony przeciwpożarowej i ewakuacji pracowników, a także do udzielania pierwszej pomocy.

 

Oto jakie obowiązki spoczywają na każdej firmie zatrudniającej przynajmniej jednego pracownika. (Osoba,  której pracodawca powierzy wykonywanie czynności w zakresie ochrony p.poż., ewakuacji lub udzielanie pierwszej pomocy, musi mieć status pracownika. Niedopuszczalne jest korzystanie ze specjalistów zewnętrznych na wzór realizacji zakresu bhp).

 

Osoba wyznaczona przez pracodawcę musi posiadać odpowiednie kwalifikacje. Szkolenie w zakresie udzielania pierwszej pomocy przedlekarskiej jest wydatkiem w granicach 200 – 400 zł od osoby. Sporo problemów nastręczać będzie skierowanie pracowników na szkolenie dające kwalifikacje do wykonywania czynności z zakresu ochrony p.poż. Znowelizowany Kodeks Pracy odsyła bowiem w tym zakresie do przepisów o ochronie przeciwpożarowej. Zgodnie z nimi wykonywanie ww czynności wymaga kwalifikacji co najmniej inspektora do ochrony przeciwpożarowej. Kwalifikacje dają  kursy trwającego co najmniej 80 godzin zakończonego egzaminem, który kosztuje około 1500 zł. Państwowa Straż Pożarna organizujące takie szkolenia nie posiada aktualnie miejsc na kursach. Jest jasne, biorąc pod uwagę ilość firm w kraju, że w najbliższym czasie nie będzie możliwości zaspokoić zapotrzebowania na wspomniane kursy.

 

Pracodawca może też zatrudnić wykwalifikowaną osobę, np. zawodowego strażaka. W tej sytuacji koszt firmy będzie zależał od warunków wynagrodzenia z zatrudnianą osobą.

 

Kolejnym zadaniem dla pracodawcy jest obowiązek zorganizowania sprawnie funkcjonującego systemu informowania o zagrożeniach dla zdrowia i życia w zakładzie pracy.

 

Jeśli w zakładzie pracy zdarzy się wypadek – nie wystarczy zatrudnioony fikcyjnie strażak (do tego zapewne sprowadzi się działanie przepisu) aby uniknąć odpowiedzialności. Czy w przypadku nieszczęścia pracodawca może zatem liczyć na liberalne potraktowanie go przez Inspektora Pracy? Wątpliwe. Inspektorzy zazwyczaj nie stosują interpretacji prawa na korzyść pracodawcy, zaś w tym przypadku nawet tej mozliwości nie mają gdyż interpretacje jeszcze nie istnieją.

 

Podsumowując, chyba niestety nie ma na co czekać. Będąc pracodawcą, a w szczególności prowadząc działalność, w której istnieją faktyczne zagrożenia wypadkowe, trzeba zacząć rozglądać się za możliwością poddania pracowników odpowiednim szkoleniom. Zatrudnienie pracownika o odpowiednich kwalifikacjach wydaje się być rozwiązaniem mało realnym, trudnym do zrealizowania i bardzo kosztownym. Konsekwencją zaś złamania zapisu Kodeksu Pracy jest przewidziana sankcja za złamanie zasad bhp zagrożona karą od 1 do 30 tys.zł.

 

Poseł Henryk Siedlaczek zapytany o komentarz w tej sprawie odpowiada, że ustawa o pożarnictwie generalnie jest dobra, reguluje we właściwy sposób zakres funcjonowania ochotniczych straży pożarnych, relacje z państwową strażą pożarną i samorządami. Jednak w zakresie obowiązku zatrudniania przez pracodawcę specjalistów, zgodnie z Kodeksem Pracy, to wyraźna nadinterpretacja prawa unijnego (Zmiany w kodeksie pracy zaleciła Polsce Komisja Europejska, która uznała, że dotychczasowe przepisy bezpieczeństwa pożarowego w Polsce są niewystarczające.) Spodziewa się, że w najbliższych dniach może dojść do nowelizacji wchodzącej w życie ustawy. Zdaniem posła, gdyby doszło do rozpoczęcia prac nad zmianą zapisu w trybie pilnym, ustawa może ulec zmianie za kilka tygodni.

 

W Opolu, w dniu 16 stycznia odbyła się Narada poświęcona ochronie przecipożarowej, w której uczestniczył między innymi wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji gen. Janusz Skulich. Dowiadujemy się od uczestników spotkania, że kontrwersyjny zapis nowego prawa był tam również przedmioem dyskusji.

 

W wyniku licznych kontrowersji, jakie budzi nowe prawo (wydaje się wyraźnego bubla prawnego, jakim jest ustawa) oraz absurdu jaki niesie jej przestrzeganie, w najbliższych dniach być może dojdzie do prac nad modyfikacją tego zapisu ustawy. Zdaniem Henryka Siedlaczka zmiany powinny zbliżyć zapis do poprzedniego, może nawet zapis powinien powrócić całkowicie do starego brzmienia.

 

//i/

- reklama -

9 KOMENTARZE

  1. Wydaje mi się że nie, poneważ strażak ochotnik jest po podstawowym kursie ratowniczym (szeregowiec) Ale dokładnie na ten temat Powinien wypowiedziec się ktoś z PSP. Swoją droga wyjątkowo głupi przepis. biorąc pod uwagę że w raciborzu jest z pewnoścą ponad tysiąc firm zatrudniających conajmniej jednego pracownika. Ciekawe po co taki specjalista w 2 osobowej firmie która zajmuje się np utrzymaniem serwerów sieciowych, lub komuś kto zajmuje się sprzedarza bezpośrednią lub ogólnie pracą w terenie…

  2. Toż v-ce premierem jest niejaki Pawlak – ,,szef,, OSP; strażaków – ochotników a ministrem od ,,genialnych,, POmysłów niejaka FEdakowa od ,,Pawlaków,, . Wszystko jasne ?
    Ochotnicy zrobią ,,kursy,, zdadzą ,,egzaminy,, / miejsc już podobno na kilka najbliższych miesięcy nie ma / i BĘDZIE KASA
    a i głosy ,,wyborców,, też jak w banku. Wszak ,,Pawlaki,, oscylują na granicy …
    No i mamy przecież TANIE PAŃSTWO …
    ps.: na szczęście ktoś POszedł po rozum do głowy i coś mają ,,PO-puścić,, …

  3. od dawien dawna wiadomo, że obowiązek ochrony p/poż. leży na barkach każdego pracodawcy. To on jest za to odpowiedzialny. Głupotą ustawodawcy jest fakt, że każą zatrudnić na umowę o pracę. Kogo na to stać i skąd fachowców brać?

  4. [color=#000000][b]Zgodnie a artukułem w Rzeczpospolitej z dna 21.01.2009r.[/b][/color]
    [color=#000000]Pracodawcy już nie mają obowiązku kierować pracowników na kosztowne kursy dla inspektorów przeciwpożarowych. Nie otrzymają też wysokiej kary za brak w firmie osób odpowiedzialnych za walkę z ogniem. Zanim weszły w życie przepisy o obowiązku pracodawcy dotyczącym zatrudnienia osoby, która odpowiada za czynności z zakresu ochrony przeciwpożarowej, już zostały zawieszone. Chodzi o nowelizację kodeksu pracy z 21 listopada 2008 r. (DzU nr 223, poz. 1460), która miała zacząć obowiązywać 18 stycznia. Ta nowelizacja zakładała, że każdy, nawet najmniejszy pracodawca, musiał zatrudniać na etacie inspektorów ochrony przeciwpożarowej. [/color]

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj