Radny Artur Jarosz, powołując się na opinię kancelarii prawnej jest przekonany, że władza lokalna może upoważnić strażników miejskich do kontroli, co mieszkańcy spalają.
Zdaniem prezydenta Mirosława Lenka, opinia kancelarii to za mało. – To jest tylko opinia kancelarii. Kontrole strażników miejskich w prywatnych gospodarstwach domowych mogłyby się zakończyć w sądzie. Po jakości dymu trudno stwierdzić, co jest spalane w piecu – mówi Lenk.
Prezydent nie ma jednak wątpliwości, że problem spalania śmieci jest duży. – Ministerstwo Ochrony Środowiska powinno wydać rozporządzenie dające prawo władzom lokalnym do upoważniania strażników do kontroli – tłumaczy Lenk. Straż miejska może sprawdzać, czy gospodarstwo domowe ma podpisaną umowę na wywóz śmieci. Powiat prowadzi kontrolę w instytucjach publicznych.
Przypomnę, w artykule Piec nie jest spalarnią śmieci napisano, że w wielu gospodarstwach domowych proceder spalania w piecach wszystkiego, co się da jest nagminny. Pomimo, że postępowanie tego typu jest zabronione, wiele osób korzysta z tego swoistego rodzaju utylizacji, nie zdając sobie nawet sprawy, że za ten sposób pozbywania się śmieci grozi grzywna nawet do 5 tys. zł. Każdy, kto spala jakiekolwiek śmieci, powinien zdawać sobie sprawę, że podczas spalania emituje do atmosfery zanieczyszczenia, które odkładając się w glebie powodują bardzo szkodliwe zanieczyszczenia nie tylko w ziemi, ale także i w powietrzu. Do organizmu człowieka przenikają m. in. trujące metale ciężkie, tlenek węgla i wiele związków rakotwórczych. Ekolodzy i lekarze apelują do wszystkich o zaprzestanie stosowania tego rodzaju praktyk pozbywania się śmieci. Nie bez powodu też organizuje się selektywną zbiórkę odpadów, które można poddać recyklingowi lub profesjonalnej utylizacji. Każdy człowiek powinien mieć świadomość tego, że w przyszłości każdy może mieć problemy ze zdrowiem, stać się alergikiem, mieć problemy z oddychaniem, nowotworem, a przede wszystkim zadać sobie pytanie, czy warto niszczyć zdrowie własne i przyszłych pokoleń.
/KJ/
Spokojnie, aby ambicja, nie przerosła możliwości. Lepiej popatrzcie co sami ( no nie w blokach na Słowackiego)spalacie, w tym radni powiatowi, dopiero potem dawjcie przykład mieszkańcom. Promujcie i lobujcie, aby ciężkie pieniądze wydane na ogrzewanie gazowe ( ekologiczne) nie dobijało tych, tkórzy chcą żyć w zgodzie z naturą. Pozdrawiam i życzę przyziemnego realizmu.
A jeszcze jedno. Moja opinia jest odmienna od opini kancelarii prawnej, ale ma taką samą wggę. Jest tylko opinią!
Nie trzeba było stawiać na nogi Przedsiębiorstwo Komunalne z dyr. Kowalewskim na czele (nowe obciążenia obywateli za gotowość PK ?), kosztem właścicieli prywatych posesji. Dalsze zapowiedziane podwyżki za usługi wywozu kubłów w rezultacie uaktywniło „logikę’ właścicieli, że taniej będzie spalać na miejscu co tylko się pali. Odnosi się wrażenie, że zamiast dotacji do ceny kubła, aby taniej i bezpieczniej było wypełniać kubły tym co się spala, myśli się aby dodatkowo płacić Straży Miejsckiej by naruszali wolność osobistą obywateli w swoich posesjach !!! Słusznie też zauważono, że nie stworzono mechanizmu wspierania właścicieli stosujących ekologiczne spalanie w CO, dotacjami do 1m3 zużytego gazu. w niektórych rejonach radni podjęli takie uchwały. Zlikwidować Straż Miejską a powołać etaty np. w Straży Pożarnej, dodatkowe etaty Policji. W RAC-u to niemożliwe, aby radni pomyśleli o obronie obywateli. Orędownik EKOLOGII, były prezydent potem poseł, nie kojarzy się dobrze z pojmowanie ekologii w naszym mieście, bo to ci sami ludzie.
A czy nie lepiej zamiast patrzyć co tam się w piecu pali, poprosić właściela o umowę lub rachunki na wywóz śmieci? Ich brak (lub posiadanie rachunków opiewających na śmiesznie niskie kwoty) byłoby podstawą do nałożenia mandatu.
Niektóre miasta już prowadzą podobną akcję: [url=http://www.temi.pl/archiwum/2008/2008-11-12/03_tarnow2.php]http://www.temi.pl/archiwum/2008/2008-11-12/03_tarnow2.php[/url]
Nic to nie da bo kubły wystawiana przed posesją to dowód na istnienie umowy !!! PS Można tez zapytać co się spala???
Skandaliczne zachowanie jest niektóych właścicieli domów, którzy palą plastiki, pampersy – smród aż mdli a sami mają małe chorujace dzieci. Za wywóz segregowanych smieci w workach nie płacimy ale poco segregowć jak plastki się fajnie pali. Gdyby straż wchodziła do domówi przynajmniej zwracała uwagę na to czy ludzie wystawiaja worki to już by coś dało.