Radio, studio, kakao – odmieniamy czy nie odmieniamy? – pyta Czytelnik raciborz.com.pl. Zobacz, co mówi Prof. Jan Miodek.
Anna Burek: Panie Profesorze, zewsząd otaczają nas określenia dotyczące mediów: radio, studio. Czytelnik nie może przyzwyczaić się do odmienionych form tych rzeczowników. Czy mógłby to Pan Profesor skomentować?
Prof. Jan Miodek: Jeśli idzie o radio i studio, od samego początku nie było żadnych przeciwwskazań by te formy odmieniać. One tylko były nieoswojone z polszczyzną, tak jak nieoswojone było kino. Jeszcze Witkacy donosił żonie, że był w kino, że siedział w kino (były to lata '20 XX wieku). Oczywiście dzisiaj jesteśmy w kinie, temu kinu się przyglądamy. Radio, studio – najdłużej nie odmieniano tych rzeczowników w szóstym przypadku. Jeszcze dziś wiele ludzi powie: byłem w studio, wysłuchałem czegoś w radio, chociaż oczywiście postacie w studiu i w radiu są już poprawne, mają status normy i zawsze powtarzam: nie można tu żadnych przeciwwskazań naturalnym procesom adaptacyjnym stawiać. Natomiast kakao – zgodnie ze słownikiem muszę powiedzieć: jest to forma nieodmienna, ale nie ma żadnego przestępstwa systemowego, jeśli ktoś w mowie potocznej powie, że nie lubi kakaa i zachwyca się niedzielnym czy każdego ranka pitym kakaem, natomiast przestępstwo gramatyczne ( i tu kłaniam się wyczuciu korespondenta) zaczyna się w szóstym przypadku. Jeśli by ktoś powiedział, że na przykład znalazł kożuch w kakale, to to jest nonsens morfonologiczny, dlatego że w pierwszym przypadku ten rzeczownik nie brzmi kakało, tak jak wahadło (o wahadle rozmawiamy), natomiast to jest kakao i w szóstym przypadku i w najoficjalniejszym tekście, i w rozmowie z tatą, mamą, żoną, córką, mężem musi być to rzeczownik nieodmieniony…
Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.
Pytania do profesora można przesyłać na adres [email protected], w tytule wiadomości wpisując: Jan Miodek.
To chyba najciekawsze spotkanie z Profesorem. Też mnie nurtowało jak wygląda odmiana radia w l.mn. Dziękujemy Panie Profesorze. Zazdroszczę Pani Redaktor kontaktu z taką osobowością, autorytetem. Pozdrawiam z daleka.
Kiedyś Tadeusz Wojnar grał z prof. Miodkiem w scrabble. Kiedy zostało
im po 2 literki, Tadeusz przegrywał o 50 punktów, ale ułożył wyraz
„krwiożerca” i wygrał.