Prof. Jan Miodek o siekaniu – XL

Siekam czy sieczę , mlaskam czy mlaszczę – które formy są poprawne? – pytała Czytelniczka Portalu raciborz.com.pl. Zobacz, co mówi Prof. Jan Miodek.

Anna Burek: Panie Profesorze, pojawiają się wariantywnie różne formy odmiany takich czasowników jak: siekać, mlaskać, klaskać. Jak powinno się odmieniać te wyrazy?

- reklama -

 

Prof. Jan Miodek:  Czasownik siekać koniugacyjnie wygląda następująco: ja sieczę, ty sieczesz, on siecze, my sieczemy, wy sieczecie, oni sieką. Natomiast niektóre czasowniki są wariantywne – np. klaskać. Można powiedzieć ja klaszczę, ty klaszczesz, ale można też powiedzieć ja klaskam, ty klaskasz i to jest dopuszczalne. Ostatnio mnie ludzie ciągle pytają: czy otworzyłem, czy otwarłem?- to tu jest też absolutna wariantywność, ani ćwierć promila nie ma przechyłu w tę, czy inną stronę. Drzwi są otworzone albo otwarte – obie te konstrukcje są wariantywne. To samo z mlaskaniem: mlaszczę, mlaszczesz albo mlaskam, mlaskasz. Natomiast ostatnio puściłem wariantywnie ssę, ssiesz albo ssam, ssasz, a tymczasem słownik mi podpowiedział, że byłem za bardzo liberalny. Jednak w zgodzie z oficjalnym paradygmatem jest odmiana: ja ssę, ty ssiesz, on ssie, my ssiemy, wy ssiecie, oni ssą.

 

 

 

 

Słuchaj:

Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu  wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.

 

Zobacz wszystkie wywiady z profesorem Janem Miodkiem:
Wywiady z profesorem Janem Miodkiem
- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. „ja klaskam, ty klaskasz i to jest dopuszczalne” – to już do tego doszło?!
    Ciekawe, co wymyśli szanowny profesor w związku z mieleniem (pewno „mielić”, „zmielić”, bo to często jest w użyciu?
    Uważam, że nie może być normą zwyczaj wynikający z niechlujstwa albo z niedouczenia. („ciężko coś zrobić, zrozumieć”, „mi się nie chciało”) , czy też z nieporadności („Państwo się wściekają, że my w audycji…”, „To wszystkich wkurza”. „przed wręczeniem nagrody Kwaśniewski i Buzek wychwalali Zawodnego” – to wszystko z raia i telewizji

  2. frugo drogi/a
    „Ciekawe, co wymyśli szanowny profesor w związku z mieleniem (pewno „mielić”, „zmielić”, bo to często jest w użyciu?” – naprawdę biedaczku myślisz, że pan profesor Miodek sam sobie te reguły wymyśla? Ojoj. A w świętego Mikołaja też wierzysz? A słyszałeś kiedyś o komitetach ortograficznych albo o Bralczyku? Czy pomyślałeś może, że nie sam profesor ustala te normy, ale siedzi nad tym całą masa NAUKOWCÓW. Następnym razem pomyśl zanim coś napiszesz. Nie bądz taki do przodu.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj