Około 30 tys. strażaków zawodowych i 200 tys. członków OSP w Polsce obchodzi doroczne święto swojego patrona. Odprawiane są Msze św. w intencji strażaków i ich rodzin, odbywają się koncerty orkiestr dętych, biesiady i festyny.
Św. Florian żył bardzo dawno temu w latach 250 – 304 n.e. Wówczas trwało prześladowanie chrześcijan. Bardzo młody jeszcze Florian został wcielony do armii cesarza rzymskiego Dioklecjana. Kiedy w 304 roku wstawił się za prześladowanymi legionistami chrześcijańskimi, został skazany na śmierć męczeńską i utopiony w rzece Enns na terenie obecnej Austrii. Wyrzucone przez fale na brzeg ciało męczennika odnalazła wdowa o imieniu Waleria. Potem w pobliżu Jego grobu wybudowano kościół i klasztor Ojców Benedyktynów. a w późniejszym czasie również klasztor Kanoników Laterańskich. W 1184 roku biskup Modeny sprowadził relikwie św. Floriana do Krakowa. Dziś w dzielnicy Kleparz znajduje się kościół pod wezw. Tego świętego. Legenda głosi, iż gdy przewożono relikwie do Krakowa, konie zatrzymały się w tym miejscu i nie chciały iść dalej.
Obecnie relikwie św. Floriana znajdują się w Chorzowie. Ten znany święty jest nie tylko patronem strażaków, ale także innych zawodów związanych z ogniem: hutników, kominiarzy, garncarzy i piekarzy. Wczoraj w raciborskiej dzielnicy Miedonia obchodzono uroczyście odpust św. Floriana, który jest także patronem kaplicy w Diecezjalnym Domu Formacyjnym. Po Mszy św. i popołudniowym nabożeństwie wokół remizy członkowie OSP zorganizowali udany festyn strażacki.
/K.N./
fot. internet