Rondo okularowe w Raciborzu bezustannie jest przeklinane i dewastowane przez kierowców wielkogabarytowych samochodów. Były już przewrócone barierki, wypadająca kostka brukowa z opaski ronda, teraz przyszedł czas na powalone znaki drogowe.
W ubiegłym roku pisaliśmy wiele razy o problemach na wybudowanym w 2009 roku rondzie okularowym w Raciborzu. Pokazywaliśmy przewrócone barierki zabezpieczające ruch pieszych przy ostrych zakrętach, koleiny po wjeżdżających TIR-ach na skwery i wysepki. Przedstawiliśmy opinię Głównego Zarządu Dróg Krajowych i Policji o konieczności złagodzenia zbyt ostrych zakrętów na końcówkach ronda. W lutym na opasce ronda zaczęły występować spore ubytki w kostce brukowej, która niszczona była systematycznie od samego początku przez przejeżdżające tamtędy tiry. Przypominamy, iż inwestorem budowy ronda była Gmina Racibórz, jednak rondo podległe jest GDDKiA w Katowicach. Stwierdzili oni, że ubytek nie zagrażał bezpieczeństwu kierowców i że wszystko zostanie naprawione gdy stopnieją śniegi. Do tej pory nikt nie położył nowej kostki, natomiast stara zalegała przez długi czas na wysepce ronda. Ubytki zalano asfaltem. Wszystko to świadczy o błędach zarówno projektantów jak i wykonawcy. Kiedy usunięte zostaną te poważne usterki? Na razie inwestorzy milczą, chociaż mówili o poprawkach projektowych i budowlanych w bieżącym roku. Tymczasem niektórzy przewoźnicy długich elementów konstrukcyjnych z Rafako, w nocy skracają sobie drogę przez ul. Cegielnianą. Już od tygodnia na rondzie można oglądać przewrócony, prawdopodobnie przez jeden z większych samochodów, znak drogowy. Nie został on ani naprawiony, ani usunięty.
/K.N; p/
To skandal. Te znaki drogowe w tak ważnym miejscu ronda są zdewastowane już ponad dwa tygodnie. Co na to policja?