Społeczeństwo chce znać stan majątkowy władzy – wynika z sondażu przeprowadzonego przez raciborz.com.pl. Za koniecznością składania przez samorządowców oświadczeń majątkowych opowiedziało się ponad 85% uczestników głosowania.
Związek Gmin Wiejskich zaproponował niedawno, by samorządowcy byli zwolnieni z obowiązku składania oświadczeń majątkowych. Pomysłodawcy chcą by nowe przepisy weszły w życie jeszcze przed wyborami. Krok taki miałby poprawić jakość lokalnych elit politycznych, gdyż obowiązujący system składania corocznych zeznań zniechęca wielu wartościowych ludzi do ubiegania się o publiczne stanowiska z obawy przed ujawnieniem swoich majątków.
W sondażu przeprowadzonym przez portal raciborz.com.pl zapytaliśmy czytelników, czy dochody radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów powinny być podawane do publicznej wiadomości, czy też ich finanse powinny pozostać tylko i wyłącznie ich sprawą. Internauci w zdecydowanej większości opowiedzieli się za koniecznością składania przez samorządowców oświadczeń majątkowych. Aż 85,8% głosujących nie chce utajnienia dochodów reprezentantów władzy lokalnej. Przeciwnego zdania było niespełna 13% uczestników sondy. Co ciekawe, biorący udział w głosowaniu mieli w tej materii jasno sprecyzowane zdanie: niezdecydowanie zadeklarowało zaledwie 1,3%
O komentarz do wyników sondy poprosiliśmy kilku lokalnych polityków różnego szczebla władzy samorządowej oraz posła Henryka Siedlaczka jako reprezentanta ustawodawcy:
Henryk Siedlaczek odpowiada jednoznacznie, że każda osoba publiczna musi być czytelna, w związku z czym powinna pokazać swój stan posiadania zarówno przed objęciem funkcji publicznej, jak i po zakończeniu kadencji. Z takich oświadczeń powinno wyraźnie wynikać jak zmienił się jej stan posiadania podczas trwania kadencji. Zdarza się często, że wyborcy w niewybredny i przykry sposób oceniają majątek samorządowca, nie biorąc pod uwagę tego, że ich majątki są w zdecydowanej większości dorobkiem wielu pokoleń całej rodziny. Dla wielu samorządowców może to być szczególnie i krzywdzące i przykre. Dlatego uważam, że oświadczenia muszą być składane nie tylko na początku kadencji i, poszedłbym bardziej radykalnie, również po zakończeniu kadencji. Dziwię się – komentuje Siedlaczek – że ktokolwiek kwestionuje dotychczasowy sposób składania oświadczeń majątkowych.
Podobnego zdania jest radna Sejmiku Województwa Śląskiego Ewa Lewandowska, która twierdzi, że wszyscy, którzy decydują się na kandydowanie w wyborach muszą liczyć się z tym, że są osobami publicznymi i jako tacy wystawieni są na oceny wyborców nie tylko jako samorządowcy, ale także jako osoby prywatne. Aby sytuacja nie pozostawiała żadnych wątpliwości oświadczenia majątkowe powinny być dalej składane i źle by się stało gdyby było inaczej. Radni Sejmiku Śląskiego – mówi Lewandowska – jakby wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wyborców, już teraz są zobligowani do złożenia oświadczeń majątkowych także na zakończenie kadencji Sejmiku. Uważam, że jest to bardzo dobre, ponieważ wyborcy mogą obiektywnie stwierdzić, że wybrany przez nich samorządowiec podczas kadencji nie dorobił się "kokosów", a jego sytuacja majątkowa musi być jasna i klarowna – dodaje.
– Jeśli ktoś decyduje się działać publicznie, musi pogodzić się z tym, że jego życie prywatne również będzie publiczne – komentuje Mirosław Lenk. Prezydent Raciborza dodaje, że w przypadku wyników sondy zdecydowanie dopisuje się do zdania większości głosujących. W tym samym tonie wypowiada się Piotr Klima: – Jest jawność życia publicznego, ktoś kto decyduje się brać w nim udział musi się liczyć, że będzie pod społeczną kontrolą. Wiceprzewodniczący Rady Miasta uważa, że choć obowiązujący obecnie system nie jest doskonały, to oświadczenia majątkowe powinny być składane. – Jest to konieczność, bo na pewno w jakimś stopniu zapobiega korupcji – tak sprawę widzi Władysław Gumieniak, radny Rady Powiatu. Deklaruje się jako zwolennik jawności finansowej, choć i on ma zastrzeżenia do obowiązujących przepisów. – Niepotrzebne są oświadczenia składane na niższym szczeblu, np. przez dyrektorów placówek oświatowych. Moim zdaniem jawność powinna obowiązywać od szczebla radnego rady gminy w górę – twierdzi.
/red/
fot. internet