Krucjata przeciw internautom czyli paragrafem w niewiernych

Norbert Mika oraz Ewangeliczny Kościół Chrześcijański z siedzibą w Żorach żądają cenzury w sieci oraz tropią autorów krytycznych wobec nich komentarzy .

Niedawno dotarło do redakcji Raciborskich Mediów – wydawcy Gazety Informatora oraz portalu raciborz.com.pl pismo z kancelarii prawniczej. Za pośrednictwem tejże kancelarii Norbert Mika – członek Zarządu  Powiatu i dyrektor Gimnazjum nr 3, wzywa nas do usunięcia z forum portalu raciborz.com.pl komentarzy, w jego odczuciu mu nieprzychylnych. Oprócz tego, Mika prosi o wydanie mu adresów IP dziesięciu osób, które dokonały tychże wpisów. Co więcej, żąda się od nas całkowitego zamknięcia przedmiotowej dyskusji. Dodajmy, że tej samej kancelarii prawniczej pełnomocnictwa procesowego udzielił Ewangeliczny Kościół Chrześcijański z siedzibą w Żorach. Jak widać, na krucjatę przeciw internautom wybiera się cały raciborsko-żorski kościół.

- reklama -

Redakcja Raciborskich Mediów, pragnąc działać w zgodzie z obowiązującym prawem oraz dobrymi obyczajami, dokonała usunięcia tych postów, które w sposób oczywisty na to zasługiwały ze względu na niecenzuralne słownictwo. Jest bowiem naszym obowiązkiem dopilnowanie, aby regulamin forum był przestrzegany. Na pozostałe wezwania nie możemy na razie zareagować po myśli Norberta Miki. Dlaczego?

Wątek pt. "Biskup opolski nie wyraża zgody na dalsze działanie Odnowy w Duchu św.” na forum.raciborz.com.pl powstał w roku 2007. Doczekał się do dzisiaj 2945 wpisów, co świadczy o niezwykłej jego popularności. Casus Norberta Mik/i/”grupy raciborskiej” rzeczywiście budzi bardzo gorące emocje, których przecież nie byliśmy i nie jesteśmy autorami, ani też nie podsycaliśmy ich w jakikolwiek sposób. Wydawca nie jest też stroną w tej burzliwej dyskusji. Umożliwiliśmy, jak wszystkie media elektroniczne, komentowanie wątku założonego przez jednego z Czytelników. Nie możemy zabronić komukolwiek zabierania głosu w tej dyskusji, z wyjątkiem oczywistych przypadków, nie możemy również udostępniać każdemu danych osobowych użytkowników forum, którzy najczęściej podpisują się nickami. Zasada anonimowości jest tutaj fundamentem zaufania do mediów i jednym z warunków zachowania wolności wypowiedzi. Oczywiście, nie wszyscy potrafią robić z tego należyty użytek, stąd częste próby naruszenia regulaminu i tutaj wydawca zobligowany jest do działania. Ale pamiętajmy – nie możemy być w każdym przypadku sędzią w nie swojej sprawie. Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony, istniejące prawo pozwala mu na złożenie odpowiedniego wniosku do prokuratury czy sądu aby sprawa nabrała urzędowego toku.

Należy zauważyć, że media nie muszą w każdym przypadku w pełni odpowiadać za treści umieszczane na forach internetowych. Piszący na forach nie są przecież pracownikami ani przedstawicielami wydawcy. Jak sama nazwa wskazuje, że medium (medius – środek, po środku) pośredniczy pomiędzy użytkownikami internetu umożliwiając niemal swobodną wymianę myśli i opinii. Niemal swobodną, ponieważ istnieją zasady ujęte w regulamin forum, które wskazują, jakie wypowiedzi są niedozwolone. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że jeśli używanie słów niecenzuralnych jest dość oczywistym i łatwym do określenia naruszeniem regulaminu, to jeżeli chodzi o tzw. dobra osobiste, to poza wyjątkowym sytuacjami, wydawca nie jest w stanie określić co jest i w jakim stopniu jest czyimś dobrem osobistym. Tutaj wypowiedzieć musi się sam zainteresowany. Wydawca nie może być adwokatem którejkolwiek ze stron. Jeśli zatem ktoś czuje, że któryś z uczestników dyskusji na forum dopuścił się przestępstwa, powinien poinformować o tym wydawcę. Jednak ten do niczego nie jest zobligowany i sprawa może mieć charakter jedynie grzecznościowy. Jest to tym bardziej oczywiste, gdy w grę wchodzą tzw. osoby publiczne. N. Mika z całą pewnością status takiej osoby posiada. Oczywiście, każda osoba zasługuje na poszanowanie jej dobrego imienia itd. Ale wydawca nie może w tym względzie w każdym wypadku wyręczać pokrzywdzonego. Znajdujemy się bowiem w rozkroku między zasadą wolności wypowiedzi i wolności mediów, a zasadą odpowiedzialności za słowo, które może wyrządzać krzywdę. Z całą zaś pewnością nie możemy wyręczać prokuratury oraz sądu, czyli czynników, które mogą autorytarnie wypowiedzieć się, co jest a co nie jest zgodne z obowiązującym prawem.

Sprawa jest tym ważniejsza, że dyskusja ma duży ciężar gatunkowy. Raz, że chodzi i działalność osoby powszechnie znanej w Raciborzu: samorządowca, badacza dziejów śląska i Raciborza, byłego opozycjonistę. Drugi powód, zdaje się po stokroć ważniejszy, to to, co możemy znaleźć w wypowiedziach użytkowników forum. Nie wnikamy, czy w każdym wypadku mamy do czynienia z informacjami prawdziwymi, jednak skala emocjonalna niektórych postów pozwala domyślać się, że poruszane wątki, chociaż dość tajemnicze dla osób spoza tzw. „grupy raciborskiej”, muszą rzeczywiście w istotny sposób poruszać ludzkie serca, sumienia i umysły. Możemy z pewną dozą prawdopodobieństwa sądzić,  że za przynajmniej niektórymi wypowiedziami kryją się prawdziwe ludzkie tragedie: czytamy przecież o próbach samobójczych, depresji, osamotnieniu, manipulacji, prześladowaniu itp. Z drugiej strony sprawa raciborskiej grupy Odnowy w Duchu Świętym otarła się już swego czasu o media ogólnopolskie. Dotarła do nas również informacja, że jedna z największych w kraju stacji telewizyjnych zbiera materiały na ten temat. Tyle, jeśli chodzi o spojrzenie z zewnątrz. Niech nasi Czytelnicy sami wyrobią sobie opinię na te sprawy. Jesteśmy medium informacyjnym bardziej niż opiniotwórczym, mamy wystarczającą ilość zaufania do naszych Czytelników, którzy w swoich przekonaniach winni kierować się własnym rozumem na podstawie dostarczanych przez nas informacji. Nie jest naszą intencją nakłanianie kogokolwiek do jakiejkolwiek opcji politycznej, światopoglądowej czy religijnej. Staramy się być obiektywni i nie trzymać niczyjej strony – oprócz tysięcy naszych Czytelników. Nie raz dowodziliśmy na łamach GI czy portalu, że staramy się stać po stronie obywateli, a nie władzy czy też ludzi z władzą w taki czy inny sposób związanych. Nie raz zresztą doświadczaliśmy z tego powodu nieprzyjaznego traktowania ze strony możnych tego miasta. Nie użalamy się jednak nad sobą, robimy swoje.

Osoby, które czują się jakiś sposób pokrzywdzone przez internautów udzielających się na forum mogą rzecz jasna zwrócić się do wydawcy z prośbą o usunięcie wpisów. Muszą być to jednak prośby uzasadnione i poparte regulaminem, który jednoznacznie określa w jakich wypadkach wydawca będzie ingerował w forum. Jeśli chodzi o pospolite inwektywy, wulgaryzmy, wyrażenia obsceniczne, wypowiedzi atakujące rodzinę czy bliskich zainteresowanego – nie mamy wątpliwości, że takie wypowiedzi należy usuwać. Trudniej sprawa się przedstawia, jeśli chodzi o takie rzeczy, jak ochrona dóbr osobistych czy tzw. pomówienia. Tutaj instancją najodpowiedniejszą wydaje się niezwisły sąd, a nie wydawca. W kwestii pomówienia – jest przestępstwo polegające na przypisaniu komuś działania, cechy czy  właściwości, która może poniżyć pokrzywdzonego w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania społecznego potrzebnego do sprawowania jakiegoś zawodu, funkcji publicznej itp. Traktuje o tym art. 212 par 1. i 2. k. k.

 

Pamiętać jednak należy, że nie popełnia przestępstwa zniesławienia ten, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut, który służy obronie społecznie uzasadnionego interesu lub dotyczy postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną. Jeżeli zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji osób małoletnich. Ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego (art. 212. § 4. k. k.).

Czy na  forum zaistniały w/w przesłanki? Nie my jesteśmy sądem, warto jednak zauważyć, że Norbert Mika jest osobą publiczną, wobec której ustawodawca stosuje mniejszą "taryfę ulgową”. Być może najwłaściwszym rozwiązaniem tego sporu byłaby sprawa przed sądem.

Wszyscy uczestnicy forów internetowych powinni brać pod uwagę, że sieć daje jedynie pozór anonimowości. Jeśli ktoś nie jest biegły w komputerowych sztuczkach, odpowiednie służby bez trudu dotrą do takiej osoby jak po nitce do kłębka. Wypada zatem w tym miejscu zaapelować do wszystkich użytkowników internetu, by mieli na uwadze nie tylko dobre obyczaje, kulturę wypowiedzi, zasadę nie rzucania fałszywych oskarżeń, ale także swój dobrze rozumiany interes, który może być zagrożony wskutek zbyt pochopnego szafowania nieodpowiedzialnymi słowami.

Zasada przestrzegania dobrych obyczajów nakazuje nam wziąć pod uwagę zastrzeżenia zawarte w piśmie skierowanym do nas przez kancelarię prawniczą działającą z upoważnienia i w imieniu N. Miki, niemniej, o ile z niektórymi zastrzeżeniami zgadzamy się i dokonaliśmy moderacji niektórych "niecenzuralnych” wpisów, to w większości przypadków zastrzeżenia te uznaliśmy za nieuzasadnione. Podważylibyśmy zaufanie, jakim darzą nas nasi Czytelnicy, gdybyśmy cenzurowali wszystkie wypowiedzi na forum, tylko dlatego, że komuś (szczególnie komuś "ważnemu”) jakaś wypowiedź nie przypadła do gustu. Podobnie wydawca musi być powściągliwy co do udostępniania adresów IP  forumowiczów każdemu, kto się o to do nas zwróci.  Jeśli odpowiedni  organ nakaże  wydanie adresów IP, wydawca nie będzie miał innego wyjścia. Na razie jednak o takim posunięciu zainteresowanych nic nam nie jest wiadomo.

 

Źle by się stało, gdyby raciborzanie stracili miejsce wymiany opinii. Wielu mieszkańców Raciborza, o czym dobitnie świadczą wpisy na naszym – i nie tylko – forum, a także opinie słyszane "w mieście” czuje się zastraszonych czy wręcz sterroryzowanych działaniem osób wiązanych z tzw. "Odnową”.  Ilość plotek na ten temat, jakie krążą wśród raciborzan jest ogromna, dziwi zatem, że sami zainteresowani nie podejmują żadnych działań, których celem byłoby sprostowanie ewentualnych przekłamań. W miejsce tego osoby w taki czy inny sposób z tą grupą związane imają się kroków prawnych za pośrednictwem kancelarii adwokackich. Pachnie to zastraszaniem. Przypomnijmy, że w 2008 roku Arkadiusz Tylka, ówczesny dyrektor SMS, za pośrednictwem wynajętych prawników groził redakcji raciborz.com.pl sprawą sądową w razie nieusunięcia z forum wypowiedzi jego zdaniem podważających jego autorytet. Cóż, być może sytuacja dojrzewa do tego, aby znalazła swoje rozwiązanie przed sądem.

 

Warto jednak pamiętać, że w całym świecie media, nawet ostro ze sobą konkurujące, zazwyczaj biorą stronę tych, którym chce się zamknąć usta. Jest to też swoisty sprawdzian wiarygodności mediów i ich szacunku wobec czytelników. Znane są przypadki, że konkurencyjne redakcje solidarnie zbierały fundusze na poczet kar za rzekome "przekraczanie granic wolności słowa”.

 

Rzecz jasna, nie każdy ma poczucie misji, nie każdy tez ma dość odwagi, by kąsać "ręce silnych” szczególnie tych, którzy i głaszczą i karmią. Słabe media chętnie idą na układy z władzą. Tracą na tym obywatele, którzy zamiast rzetelnych informacji otrzymują propagandową papkę.

 

Internet to wspaniałe narzędzie, które, jak każde inne można wykorzystywać do złych i dobrych celów. Na uwagę zasługuje fakt, że liczba komentarzy do artykułu jest naprawdę wielka. Może to świadczyć, że rzeczywiście temat ten jest ważki, skoro zaprzągł i w dalszym ciągu zaprzęga licznych komentatorów. Nie można wobec tego faktu przejść obojętnie. Jeśli misją mediów jest m. in. udostępnianie miejsca do wyrażania opinii na tematy społecznie ważne, to ten wątek jak najbardziej wyczerpuje znamiona pełnienia przez nas takiej właśnie misji.

 

Wątek pt. "Biskup opolski nie wyraża zgody na dalsze działanie Odnowy w Duchu św.” na forum portalu raciborz.com.pl powstał w roku 2007. Doczekał się do dzisiaj ponad 2900 wpisów. Poniżej niektóre z nich:

 

~jan

Nauczanie sekty raciborskiej nie trzyma się w ani jednym kontekście nauki biblijnej. Gdyż Pan Jezus i Ewangelia, jest dla kacyków z odnowy jedynie przynętą do łapania swoich kolejnych ofiar. Gdy ofiara się już zaaklimatyzuje, to wtedy jest jej objawiana nowa wersja Ewangelii – w której jedynym pośrednikiem miedzy Bogiem a nią samą jest apostoł guru, a jedyną drogą do zbawienia staje się ślepe posłuszeństwo animatorom i regularne oddawanie koperty z dziesięciną oraz werbowanie kolejnych ofiar. To standardowy mechanizm działania wszystkich destrukcyjnych sekt na całym świecie. Co innego na szyldzie, a co innego w realu.

 

~Iska

Powoli widać, że jeżeli chodzi o wspólnotę raciborską, to mamy tu do czynienia z przestępcami. Przestępcami jeśli chodzi o nieopodatkowane i nierejestrowane dochody finansowe co w naszym kraju jest ściganym przestępstwem  (…) tak działa właśnie mafia. W stosunku do członków stosowane są różnego rodzaje środki przymusu fizycznego, jak i środki zniewolenia umysłu poprzez psychomanipulację (jest to cecha wyróżniająca sekty). Jeżeli chodzi o sektę, to wspólnota posiada wszystkie cech sekty psychomanipulacyjnej (…). Wspólnota wśród swoich członków broni się tym, że głosi Ewangelię i to ma dawać jej prawo do odparcia wszelkich zarzutów przeciw niej. Zapomina jednak dodać, że jedną z cech wyróżniających każdą sektę jest ogromny nacisk na ewangelizację – czyli werbunek do grupy (…).

 

~MAWERICK1969

Najgorszym rzeczą gdy bylem jeszcze w szeregach uważałem Dyrektora za osobę namaszczoną, bez skazy, ale przy bliższym poznaniu przyszło rozczarowanie…  (…) widziałem wiele rzeczy, które  dawały wiele do myślenia…  wmawiałem sobie, że nikt nie jest idealny, ale te rożne dziwne rzeczy się powielały, pozwalano już sobie przy mnie na coraz więcej… (…) miałem dwa wyjścia – przystać na propozycje lub odejście.

 

~Reqiem

Na bazie katolickich formacji "Oaza" i "Odnowa w Duchu Św" stworzono w Raciborzu znakomicie działającą ORGANIZACJĘ o charakterze religijno-biznesowo-polityczno-manipulacyjnym… i Bóg jeden wie jakim jeszcze, maksymalnie zakamuflowaną, oficjalnie niedziałającą. Grupa ta wykorzystuje istniejące w Polsce prawo (wraz z lukami w prawie) do działania w swoim dobrze pojętym interesie.

 

~Prześladowany

Byłem w tej wspólnocie (…) przez 2 lata byłem zapraszany na ich imprezy, ogniska, do ich domów. Po dwóch latach delikatnie dano mi do zrozumienia, że wzrost duchowy to także płacenie tzw. dziesięcin. Przyjmowałem wszystko wtedy "na wiarę" więc nie zadawałem pytań i zacząłem co miesiąc wręczać animatorowi opisaną kopertę z imieniem i nazwiskiem z ilością wpłacanych pieniędzy i za jaki okres, ten tylko czasem mówił, że przekazuje ją dalej i na tym się jego rola kończy. Jeżeli miałem zaległości w płaceniu to okazało się, że jest stosowny rejestr zaległości i animator dowiadywał się i potem mi mówił za jaki okres zalegam z dziesięcinami. Wszystko się nagle popsuło od momentu kiedy głośno zacząłem pytać o to, co dzieje się z tymi pieniędzmi m. in. na tzw "herbatce" oraz w rozmowach indywidualnych z animatorem. Zacząłem pytać, ponieważ widziałem naprawdę biednych i potrzebujących ludzi wewnątrz wspólnoty, którym nie bardzo pomagano ale też widziałem  animatorów, zwłaszcza tych wyżej stojących w hierarchii, którzy dysponowali pieniędzmi zupełnie nieadekwatnymi do ich i ich współmałżonków zawodów i dochodów z tym związanych. Nasuwała się też pewna prawidłowość: im bliżej Norberta tym lepszy status finansowy. Od tego momentu stałem się niewygodny, piętnowany i prześladowany, chyba nie muszę pisać, że szybko się mnie pozbyto i zakazano ze mną kontaktu, jako z osobą zwiedzioną.

 

Czytaj dyskusję  na Forum pt. Biskup opolski nie wyraża zgody na dalsze działanie Odnowy w Duchu św.

 

Czytaj także: Ile kosztuje wolność w mediach

 

Czytaj najnowsze wydanie Gazety-Informatora

 

/lp/

- reklama -

74 KOMENTARZE

  1. Pan dr Apostoł M.N. jest wysoko postawionym pedagogiem. Kiedy ma czas na tak intensywne apostołowanie.Co jego przełożeni sądzą o podwładnych o tak zróżnicowanej z normalną edukacją działalności? Czy przypatrzono się kogo sobie na współpedagoga dobiera apostoł? Rodzice,czy powierzacie edukację swoich dzieci takim typom? Coś tu nie trzyma się logicznej całości oprócz tej, że apostoł do swej działalności najpierw opanował delikatną materię jakim jest oświata,bo tam nie tylko samemu sie działa lecz dobiera apostolską kadrę.Brawo decydenci naszego Miasta,że Wam tak wszystko „lata”

  2. już ,,wydziela taki smród,, że bezwzglednie – zgodnie z obowiązującym prawem – REDAKCJA portalu WINNA zgłosić ,,ją,,
    do prokuratury [podejrzenie popełnienia przestępstwa polegającego na nadużywaniu władzy przez NM …] a nie tylko informować użerów i Raciborzan …
    ps.: WINNI są też ,,nasi wybrańcy,, do ,,dziadostwa,, – fakt zasiadania w Radzie przez ,,Niebezpiecznego Manipulatorka,, – to też ewidentne wykorzystywanie stanowiska a więc w/w przestepstwo … a na apele wyrażane tu, na forum, o zadanie pytań strach najwidoczniej ,,wybrańcom,, gardła ściska ….

  3. Gazeta PISZE: „Norbert Mika oraz Ewangeliczny Kościół Chrześcijański z siedzibą w Żorach żądają cenzury w sieci oraz tropią…”

    Słowo Boże Mówi:
    „Jeśli cię kto uderzy w [jeden] policzek, nadstaw mu i drugi. Jeśli bierze ci płaszcz, nie broń mu i szaty.” (Ew. Łukasza 6:29, BT)
    i
    „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.” (Ew. Mateusza 6:24, BT)
    i
    „Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata.” (1 List Jana 2:16, BT)
    i
    „Pycha chodzi przed upadkiem, a wyniosłość ducha przed ruiną. Lepiej być pokornym z ubogimi, niż dzielić łupy z pyszałkami. Kto zważa na słowo, znajduje szczęście, a kto ufa Panu, jest szczęśliwy.”
    (Ks. Przysłów 16:18-20, BW)
    i
    „Szczęśliwy, kto zaufał Panu, a nie poszedł za tymi, co się pysznią i wybierają drogę zakłamania.” PS 40:5 (BWP)

  4. reguły > najlepszą obroną jest atak < Szanowna Redakcja winna postawic na KONTR_ATAK ... ps,: dodam jeszcze, że niezgłoszenie ,,podejrzenia popełnienia przestepstwa,, odpowiednim organom jest karalne ...

  5. czy raciborscy PRO-kuratorzy ale i urzędnicy sKARBOWI czytają … „Informator Raciborski” ?
    a może go ,,nie doczytali,, bo nie dostali za potwierdzeniem odbioru i tak było …,,bezpieczniej,, ?

  6. [quote=Kniprode]Jestem szczerym ateistą – ale życzę katolikom by niektórych herytyków pozwolono im spalić na stosie.[/quote]
    przykro nam. limit się wyczerpał. szczerze ci współczuję.

  7. To dziwne,że nikt nie odważy sie ukrócić szarlatanerię pana N.M. Dlaczego ten inteligentnu twór dostał w łapy wysoki urząd pedagogiczny?To planowana strategia na dobieranie sobie ciała pedagogicznego /wiadomo o swoim pokroju/ i kształcenie narybku /wiadomo swego pokroju/.Jeśli decydenci przymykają oczy mając na uwadze tylko swoją aktualną MAMONĘ, to biada nam na przyszłość.To tak jak z gospodarką Raciborza którą zarządzali TOWARZYSZE,którym przyświecał tylko doraźny dochód z Zakładów w których nie interesowała ich modernizacja i postęp techniczno-technologiczno-produkcyjny. Efekt: upadek absolutnie większości Zakladów w tym szczególnie tych z tradycyjnym wielowiekowym zapleczem surowcowym /cukrownia,octownia,winiarnia,przetwory warzywno-owocowe,pewnie i browar.Okazuje się lepiej na przyszłość przygotowały sie Głubczyce,/piwo/ Polska Cerekiew /cukrownia/, Wodzisław /przemysł rolno -spożywczy /itd itd. Bezczelne uzurpacje inteligentnego pana NM wkróce zaowocuje ruiną a może i wojną religijną z hołubioną halaistrą „wychowanków” blokującą „niewiernych”.Ale wtedy już wszelkiej maści PREZYDENCI , STAROSTOWIE i inni PRZEWODNICZĄCY spokojnie będą pobierali wysokie renty,a świat niech się wali !!!

  8. Byłem tam kiedyś, należałem do tego kościoła. Kiedyś, to było coś – prawdziwa odnowa dla dusyz. Dzisiaj to dla mnie zwykła sekta, któa robi pranie mózgu ludziom; członkowie zamykają się w sobie, nie akceptują innych i sami wyznaczają, z kim mamy sie spotykać. Żenujące. Pozdrawiam i już nigdy do was nie wrócę. Zniszczyliście mi 3 lata. Dość tego. Teraz żyję własnym życiem.

  9. jest wielu, którzy wyszli i nie są zastraszeni, rozbici czy zamknięci, wielu jest takich, którzy nie boją się mówić, to dzieki nim są następni którzy odchodzą i nadal wątek sekty pojawia się na forum. ja raczej odnoszę wrażenie, że nikt nie chce słuchać, a tym bardziej zrobić porządku z kolesiami politykami mocno umoczonymi w sektę, bo przecież cenny zdyscyplinowany elektorat to mocna karta przetargowa apostoła i jego świty.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj