List do redakcji: przedobrzyli ze ścieżką rowerową

Rowerzyści ciągle skarżą się, że nie mają ścieżek rowerowych . Na ulicy Karola Miarki jednak nie mają na co narzekać. Narzekają natomiast piesi... – pisze w liście do Redakcji pani Kamila.

Rowerzyści ciągle skarżą się, że nie mają ścieżek rowerowych . Na ulicy Karola Miarki jednak nie mają na co narzekać. Narzekają natomiast piesi. Jakiś czas temu wybudowano tam piękną ścieżkę. Nie zrezygnowano jednak z klombów i słupków, które po wybudowaniu ścieżki zajmują jej dosyć sporą część. Nie zrezygnowano z klombów, ale zwężono część dla pieszych. Zostało dla nich tyle miejsca, że gdyby szła tamtędy grupa znajomych, musieliby iść "wężykiem", gdyż na części dla pieszych jest miejsce tylko dla jednej osoby. Nic dziwnego, że piesi chodzą po ścieżce. A rowerzyści krzyczą "tu jest ścieżka rowerowa , a nie chodnik!". Sama ostatnio zostałam "upomniana" przez starszego pana na rowerze, że po ścieżce rowerowej się nie chodzi. Szłam z córką i mężem. Chodzę tamtędy często i obserwuje śmieszną sytuację – piesi chodzą po ścieżce , a rowery jeżdżą po części dla spacerowiczów (na potwierdzenie przesyłam zdjęcie). Budowlańcy chcieli dobrze, ale chyba tym razem przedobrzyli.

- reklama -

Kamila J.

 

 

 

 

- reklama -

4 KOMENTARZE

  1. Proszę Pani, generalnie ma Pani rację. Ale wątpię, żeby budowlańcy chcieli dobrze, jak Pani napisała. Budowlańcy chcieli tanio odwalić fuszerkę i to się im udało. Ta ścieżka to przykład beztaleńcia urbanistycznego w każdym calu. Projektował ją najzwyklejszy nieuk po podstawówce, po człowiek po zawodówce zrobiłby to lepiej.

  2. zgadzam sie z rozmówczynia dodam dosadnie że scieka zostął zaprojektowan przez durnia.Troche kultury na sieżce ,chodniku iwszyscy będą zadowoleni. Korzysam ze sciezek ale szanuje też pieszych. Nie robie tragedi tylko prosze o wolny przejazd.

  3. Ścieżka w tym miejscu miała powstać wzdłuż drogi. Droga nie jest zbyt wąska więc dałoby się ścieżkę usadowić częściowo z wykorzystaniem drogi a częściowo chodnika. Byłaby z asfaltu, przy drodze, nie przy chodniku, pieszym by nie przeszkadzała. Obok byłyby miejsca parkingowe, które dodatkowo oddzielałyby ścieżkę od pieszych. I chodnik dzięki zwężeniu drogi o jakieś pół metra byłby szerszy. Do tego nie trzeba głowy, ale chęci i odpowiedzialności za swoje działania. Widocznie komuś jej brakuje i woli iść po najprostrzej linii oporu czyli dba o to by przyrost ścieżek dobrze wyglądał w statystykach

  4. ta ścieżka jest tak przemyślana jak puszczanie bąka w domowym zaciszu. Ta ulica to jeden z ważniejszych traktów, po Opawskiej, od Nowych Zagród, do Centrum. To też najkrótsza droga np. dla mieszkańców bloków przy Starowiejskiej, Mysłowickiej, Żorskiej by dostać się na piechotę do centum czy stadion. Mało tego, tę drogę przemierza tysiące osób dziennie – w dodatku małych dzieci, uczniowie i studenci chodzą tędy do ILO, 1Gim, Biblioteki, PWSZ. Taki wąski chodnik to nieporozumienie. Jak projektant wyobrażał sobie na nim minięcie się idących w przeciwnych kierunkach dwóch osób, nie mówiąc już o rodzinach z dziećmi???? Wiadome było, że pójdą po ścieżce i że taka fuszerka odbije się na bezpieczeństwie uczestników ruchu. Oby się to nie stało, ale obawiam się, że będzie dochodzić na tym odcinku do potrąceń osób starszych i dzieci przez rowerzystów, albo też rowerzyści nie będą jeździć tą ścieżką tylko drogą. I takiego rozsądku jako pieszy życzę rowerzystom, chyba że chcecie mieć kogoś na sumieniu. My nie ustąpimy tylko dlatego, że komuś przyśniło się że można w tym miejscu chodnik zamienić na ścieżkę. Rowerzyści! Wypad ze ścieżki, bo to żadna ścieżka tylko nasz chodnik. Do jazdy służy droga!!!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj