11 listopada to po prostu dzień wolny od lekcji w szkołach i dla większości – dzień wolny od pracy. Coraz mniej osnuty historią, którą upamiętnia – mówi p. Zbigniew.
Kiedyś obchodziliśmy Święto Niepodległości uroczyście i w podniosłym tonie. Nie tylko dzieci w szkołach, ale wszyscy mieszkańcy Raciborza angażowali się w obchody. Dziś trochę z tego pozostało, ale rzekłbym – niewiele. Jak byłem mały, to pamiętam, jak śpiewaliśmy patriotyczne pieśni i wystawialiśmy w szkole teatrzyki. Słowa piosenek "O mój rozmarynie" czy "Legiony" znał kiedyś każdy. Takie lekcje muzyki albo historii były do zaliczenia na ocenę. Dziś dzieci mało wiedzą o tych wydarzeniach, nie rozumieją tego święta. Nam było łatwiej, bo grup harcerskich było wtedy bez liku, a to właśnie należało do harcerzy, te msze, pochody, apele przy pomnikach i czuwania. To były piękne czasy. Ja czułem się wówczas wyróżniony, kiedy szedłem z proporcem i w mundurze ulicami miasta. Wydaje mi się, że dzisiaj świadomość przyczyny istnienia tego święta jest wśród młodych raciborzan niska, a powinniśmy doceniać trud tych, którzy walczyli o naszą niepodległość. Cieszy mnie jednak to, że nadal w Raciborzu praktykuje się wywieszanie flag i jest co roku program obchodów tego święta przez przedstawicieli władzy miasta. W tych obchodach będę uczestniczył, zachęcam również do tego innych raciborzan.
p.Zbigniew, 62 lata, emerytowany kolejarz
/im/
Też pamiętam czasy kiedy to harcerzeb ubrani w pękne mundurki byli najbardziej zaangażowani w każde święto związane z patrotyzmem.Te czuwania harcerskie przy pomnikach podnosiły rangę każdego święta,a pieśni harcerskie śpiewają jeszcze dzisiejści turyści.Warto wracać pamięcią do tamtych lat chociażby w Święto Niepodległości.
lubię te artykuły „raciborzanie o Raciborzu”. pozwalają mi na bezkarne wspominanie tego, co było.
Zdawkowa msza, zdawkowe wiąznki kwiatów – to tylko kłopot dla włodarzy którzy woleli by tak jak wszyscy Raciborzanie leżeć w ten wolny od pracy dzień brzuchami do góry – a nie odwalać uroczystość którą wypada zrobić a tak naprawdę to nikogo ona nie obchodzi.