Nowinom Raciborskim stuknęło 20 lat! Tygodnik, który niejednokrotnie krytycznie wyrażał się o włodarzach miasta i powiatu, sam doczekał się z ich strony krytyki. I co ciekawe – na swoich własnych łamach.
To że media mają bacznie patrzeć władzy na ręce i nie powinny słodzić to "oczywista oczywistość". Nie wszystkim to się jednak podoba, a już najmniej owej władzy. Redakcja obchodzącego w ubiegłym tygodniu 20 rocznicę istnienia tygodnika "Nowiny Raciborskie" poprosiła kilkanaście prominentnych osób z naszego regionu o opinie na swój temat. Przeważały dobre lub bardzo dobre. Ciepło o gazecie wyrazili się m.in. ks. Jan Szywalski, Paweł Newerla, Gabriela Lenartowicz, Henryk Siedlaczek czy Michał Szepelawy. Najsurowiej ocenili tygodnik prezydent Mirosław Lenk i starosta Adam Hajduk.
Prezydent zarzuca naszym kolegom z Nowin, iż ci w pogoni za sensacją znacznie obniżyli poziom: "Pamiętam jak w 2002 roku, przed wyborami samorządowymi dyrektor Wydawnictwa Prasowego Pani Katarzyna Gruchot namówiła mnie do zredagowania własnej gazety poświęconej wyborom. Pamiętam jak podkreślała słowa optymizm, wiara we własne siły, zaangażowanie, zaradność. Taki duch optymizmu towarzyszył gazecie przez wiele lat. Nagle Bach!!! Co się dzieje? To już chyba „Fakt”. Rozumiem potrzebę dziennikarskiej aktywności w wyjaśnianiu wielu spraw, dociekaniu prawdy, odsłanianiu szczegółów życia publicznego i osób zajmujących publiczne stanowiska. Szokują mnie jednak agresywne tytuły, często niepotrzebne i niepotwierdzone sugestie, pobudzanie złych emocji zazdrości i braku wzajemnego szacunku. Dostrzegam, że duża konkurencja na rynku mediów wymusza kierunek bulwarówki, jednak zawsze pamiętam, że onegdaj onegdaj starożytnej Grecji posłańców złych wiadomości zwykle czekał niepewny los" – czytamy w ostatnim numerze tygodnika.
W podobnym tonie wypowiada się starosta: To co się dzieje aktualnie w Nowinach oceniam krytycznie. To gazeta moim zdaniem nierzetelna, nie do końca uczciwie relacjonująca problemy i wydarzenia, która zmierza w kierunku gazet brukowych, szukają one taniej sensacji żeby być sprzedawane. Uważam to za poważny błąd.
Nie oszczędza gazety również dyrektor raciborskiego szpitala Ryszard Rudnik (w ubiegłym roku Nowiny wypomniały mu dużą premię): Wiadomości przekazywane są bardzo selektywnie a ich celem jest przedstawienie tematu w sposób sensacyjny a nie informacyjny. Sprawy poruszane w tygodniku Nowiny Raciborskie dotyczące szpitala są przedstawiane nieobiektywnie, powierzchownie i sensacyjnie. Zwiększanie sprzedaży poprzez przedstawienie nieprawdziwych teorii spiskowych jest dalece nieetyczne i nie służy budowaniu zaufania do instytucji służącej społeczeństwu. Żałuje bardzo, że tygodnik nowiny Raciborskie, który ma długie tradycje na rynku lokalnym nie działa na rzecz mieszkańców naszego regionu w rzetelnym przekazywaniu informacji.
Co ciekawe, zupełnie inaczej wypowiada się szefujący miejskiej radzie Tadeusz Wojnar. Przewodniczący, który sam nieraz znalazł się pod ostrzałem krytyki tygodnika, nie widzi w tym nic niestosownego: Po 20 latach mogę powiedzieć, że jakość i rozmach wydawnictwa przekroczyły moje oczekiwania. Gazeta nie jest obojętna na lokalne problemy, które mogą denerwować niektórych polityków. Taka jest jednak rola gazet. Społeczeństwo chyba to sobie ceni. Dzisiejsza forma Nowin Raciborskich nie odstępuje gazetom wydawanym na terenie całej Polski. To jest dobry poziom.
/Czytaj więcej w: Nowiny Raciborskie nr 5 (1033) z 31 stycznia 2012 /
—————————————————————————————
Od Redakcji:
Ze swojej strony gratulujemy zespołowi Nowin Raciborskich jubileuszu i życzymy, by zawsze udawało się Redakcji trafnie i rzetelnie opisywać fakty, nawet jeśli będą denerwowały polityków swoimi artykułami.
Redakcja portalu raciborz.com.pl
ale jaja 🙂 dobre 🙂
Nowiny to dobra gazeta, jednak w obecnych czasach faktycznie więcej w niej FAKTu niż kiedyś. Z tego co pamiętam, kiedyś więcej „słodzono” władzy – może Nowiny miały umowe z miastem czy powiatem? Teraz chyba ostrzej piszą gdyż rynek zabierają im gazety bezpłatne, czymś trzeba spowodowac zeby czytlnicy kupowali gazetę. Nadal nowiny mająwiele zalet, których nie mająbezpłatni konkurenci, np. duża ilośc stron – moja rodzina kupuje Nwiny bo przez cały weekend jest co oglądac….
Jako przeciwnik Lenka i Hajduka niestety… muszę się z nimi zgodzić. Taka prawda. Od kiedy wywalili Wawocznego a właczę objął Czarnota nowiny zeszły na psy. Wawoczny w nowinach też poruszał różne tematy, czasami niewygodne dla kogoś ale zawsze rzetelnie. A teraz? Dno dnów.
Ty chyba masz na nazwisko Wawoczny 🙂 Jeśli Wawoczny jest rzetelny to ja jestem apostoł. W nowinach po odejściu Wawocznego zmieniło się wiel rzeczy ale raczej na korzyśc. Wawoczny tworzy FAKT po tytłem naszraciborz – tworzenie faktów to jego specjalność. Z tego portalu pamietamy niedawną sensację jakoby na prezydenta napadl T.Uciakowski – tak potrafi manipulowac wawoczny aby tylko sensację stworzyc, daleką od prawdy ale w taki sposób by wszyscy o niej rozmawiali. Nowiny są daleko z tyłu za Wawocznym ale tylko w jednej kategorii: TWORZENIA faktów.
Nie pisałem o portalu pana Wawocznego tylko o Nowinach w czasie kiedy on był redaktorem naczelnym.
Od roku 1999 przez 6 lat w ramach współpracy, za namową wówczas naczelnego Grzegorza Wawocznego redagowałem artykuły i kronikę katolicką w miesięcznym dodatku Katolickie Nowiny Raciborskie. Byłem pomysłodawcą tego tytułu. Dostawałem tylko skromne wierszówki Ale byłem szczęśliwy jako człowiek wierzący, że ważniejsze wydarzenia w lokalnym kościele znajdowały swoje miejsce w tej poczytnej wówczas gazecie. Redakcja nawet
w Warszawie odbierała nagrodę za nowe inicjatywy. Ale ja tego nie odczułem Zapomniała też pani prezes Kartarzyna Gruchot o tym przy tworzeniu dodatku z historią 20 lecia. Zbagatelizowano również wielu innych współpracowników.
Oj nieładnie tak, nieładnie!
Nowiny to dobra gazeta, jesli chce się poczytac plotki. Niestety to gazeta, która szuka tematów na siłę, coraz mniej pisze o rzeczywistości. Natomiast czasem przywali władzon bo pokazuje dane liczby i chocby wysokosci premii dyrektora Rudnika – ma prawo sie nie podobac władzom.
To ty Krystian? 🙂
Krystianie, już wielokrotnie między wierszami w tutejszym portalu dajesz do zrozumienia jaki to jesteś WAŻNY i niby wpływowy. Świadomie lub nie ale się lansujesz. Niemal za każdym razem starasz się, by fotorelacja z jakieś imprezy przedstawiała jedno zdjęcie z Tobą. Jeśli już nie ma zdjęć, to zawsze pilnujesz, by przewinęło się Twoje nazwisko. Już nie wspominając o tych podrasowanych komentarzach, które mają Ciebie wychwalać. Czyżbyś teraz już offen na siłę chciał znaleźć dla siebie miejsce na piedestale pisząc jako Pominięty o nieprzebranym oceanie swoich zasług i inicjatyw, których nie znamy miary? Oj oj oj. Czyżbyś to wszystko czynił dla poklasku?
Skoro tu ktoś posądza Pana Krystiana o chęć lansowania siebie, to muszę
zauważyć, iż przejawia on wiele inicjatywy i często coś organizuje, więc pojawia się jego nazwisko i zdjęcie. Trudno aby dziennikarz piszący o wydarzeniu czy imprezie przypisał te zasługi innej osobie lub jakieś organizacji. A tak już bywało.Pan Krystian nie szuka poklasku, jak mi kiedyś powiedział, bo on nie jest mu już wcale potrzebny.Wiele spraw załatwia i organizuje za „dziękuję”. Tylko wkurza mnie jak niektórzy przypisują sobie jego inicjatywy i zasługi.
Jak ktoś tu zazdrości, to niech się też społecznie weźmie do roboty
a na pewno o nim również napiszą.
Pan Krystian nie zawsze wie jak działa światek medialny a tym bardziej internet czy forum. Niestety. A szkoda, bo czasem naraża się na krytykę albo bezpośreni atak. Znam Pana Krystiana od lat i mogę powiedzieć, że jest porządnym człowiekiem dążycym do poprawienia losu innych ludzi, wrażliwy na krzywdy i mający sporo do powiedzaenia w wielu kwestiach: pomocy społecznej, życia niejednej parafii, życia społecznego. Wiemy też, że udziela sie w mediach. W Nowinach nie udało się utrzymac rubryki katolickiej ale nie osadzajmy powodów, mogły po prostu być nieopłacalne strony jesli nikt ich nie czytał (w koncu to niszowe tematy, ważniejsze są sensacje)). To decyzja wydawcy. Wiemy tez, że na raciborz.com.pl nieraz pisze i tutaj mu nie zamyjaką drzwi choć czesto obrywa na forum od złośliwych. Moim zdaniem również – nie szuka poklasku, po prostu działa.