Formalności z rozpoczęciem budowy zbiornika Racibórz są jak "Moda na sukces", wydają się nie mieć końca. Prezydent po rozmowie z wicewojewodą jest umiarkowanym optymistą i przewiduje rozpoczęcie budowy w tym roku.
Będąc w Katowicach na uroczystości nadania prof. Jerzemu Buzkowi tytułu honorowego obywatela stolicy Górnego Śląska prezydent Lenk miał okazję porozmawiać z wicewojewodą Piotrem Spyrą. Temat dyskusji obydwu panów był zbiornik Racibórz Dolny i kolejne powody opóźnienia jego budowy. Wnioskami z rozmowy podzielił się z radnymi w czwartek podczas obrad komisji gospodarki miejskiej.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach jako inwestor, składając wniosek o pozwolenie na budowę, pominął kilka istotnych dokumentów, w związku z czym procedura uległa opóźnieniu o kilka miesięcy. Pozwolenie miało być wydane w czerwcu br. Mirosław Lenk uzyskał zapewnienie wicewojewody, że prace ziemne przy zbiorniku ruszą jeszcze w tym roku. – Teraz RZGW już wie jakie dokumenty ma uzupełnić, więc przewiduje się, że najpóźniej w październiku pozwolenie na budowę będzie wydane – poinformował prezydent członków komisji gospodarki miejskiej w czwartek. Jego zdaniem pozwoli to rozpocząć pierwsze prace jeszcze w tym roku.
Lenk uspokoił także, że nie ma zagrożenia dla utraty środków unijnych, a i termin ukończenia nie ulegnie znaczącemu przesunięciu: – Zbiornik i tak będzie budowany głównie ze środków krajowych i Banku Światowego. Jeśli chodzi o termin, to trzeba liczyć się z rocznym opóźnieniem. Nie będzie to już 2016, a najpewniej 2017 rok.
/ps/