Nowe prawo przekleństwem czy dobrodziejstwem?

Najbliższe miesiące będą dla samorządów okresem wytężonej pracy związanej z wdrażaniem nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Duże kontrowersje wzbudza m.in. przygotowanie przetargów dla firm odbierających odpady.

Ciekawy i ważny panel dyskusyjny na temat najważniejszych wyzwań jakie stawia przed samorządami gminnymi nowa tzw. ustawa śmieciowa był finałem całodniowej debaty zorganizowanej przez Górnośląski Związek Metropolitalny.

- reklama -

 

Udział w niej wzięli m.in. Gabriela Lenartowicz, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz Bernard Błaszczyk, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska i członek Rady Nadzorczej WFOŚiGW a także praktycy, eksperci i samorządowcy.

 

 

 

 

 

Podczas konferencji jej uczestnicy zastawiali się czy w najbliższym roku samorządy gminne czeka rewolucja czy ewolucja w gospodarce odpadami komunalnymi. Otwierając dyskusje na ten temat przewodniczący GZM Dawid Kostempski pytał wręcz o to, czy po wdrożeniu znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, nowe prawo śmieciowe dla samorządów i mieszkańców będzie przekleństwem, czy dobrodziejstwem?

 

Choć odpowiedzi na takie pytanie były różne, to większość dyskutantów zgodziła się, że najbliższe miesiące dla samorządów wiązać się będą z wytężoną pracą nad wdrażaniem nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Duże kontrowersje już jednak wzbudzają kwestie dotyczące przygotowania przetargów dla firm odbierających odpady i skalkulowania oraz wprowadzenia a także egzekwowania opłat dla mieszkańców za wywóz śmieci.

 

 

 

 

Od lipca przyszłego roku na wysypiska odpadów będzie można wywozić nie więcej niż 50 procent odpadów ulegających biodegradacji. W 2035 roku jeszcze mniej, bo nie więcej niż 35 procent. W przypadku przekroczenia tych limitów gminom grożą surowe kary, które będą wymierzać Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska.

 

Zaprezentowane podczas konferencji dane pokazują, że droga jaką muszą pokonać polskie samorządy aby temu sprostać jest jeszcze bardzo długa. Z badań Ministerstwa Środowiska wynika, że ledwie 60 procent władz gminnych podjęło jakiekolwiek wstępne działania przygotowujące do wdrożenia nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Większość gmin jest, jak się okazuje, na wstępnym etapie opracowywania rozwiązań, które obowiązywać będą musiały za ponad pół roku.

 

 

 

 

 

Tymczasem np. na terenie miast Górnośląskiego Związku Metropolitalnego choć działają dwie instalacje mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów, 20 sortowni, 13 kompostowni, 9 instalacji do produkcji paliw alternatywnych oraz 9 składowisk, to tylko jedna z instalacji spełnia ustawowe wymogi instalacji regionalnej. Nadal więc ok.90 procent odpadów komunalnych trafia na składowiska, bo – jak twierdzą eksperci z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego – wciąż zbyt mała jest świadomość ekologiczna mieszkańców i niedostateczna ilość zbieranych selektywnie odpadów.

 

Właśnie dlatego, podczas panelowej dyskusji Gabriela Lenartowicz zapowiedziała, że w przyszłym roku Fundusz ogłosi konkurs dla gmin na dofinansowanie najlepszych i konkretnych kampanii informacyjnych dostosowujących nowe prawo śmieciowe do gminnych realiów.

 

– Chodzi nam o wspieranie nie ogólnych edukacyjnych akcji, bo takie już dofinansowaliśmy, ale o popieranie projektów informujących mieszkańców o pomysłach gminnych władz na wdrożenie nowoczesnego systemu, mówiła G. Lenartowicz. Liczyć się będą ciekawe pomysły o tym jak informować o selekcji odpadów, kosztach ich odbioru i o tym, co będzie się z nimi działo. Tylko tak zachęcimy mieszkańców do współodpowiedzialności i współgospodarowania własnymi śmieciami tak, żeby było najtaniej, najskuteczniej i najbezpieczniej. Taki sposób komunikowania pozwoli na rzeczywiste partnerstwo w gminie, ważne nie tylko w sprawie śmieci – dodała prezes Lenartowicz.

 

Bernard Błaszczyk zwrócił uwagę na małą determinację i dużą bierność wielu samorządów we wdrażaniu znowelizowanej ustawy porządkującej śmieciowy bałagan w gminach. Podczas, gdy w 26 krajach Unii potrafiono posprzątać po sobie, i żyć w czystych miastach oraz zlikwidować wstydliwe dzikie wysypiska w lasach, w Polsce znów pojawiają się głosy i akcje torpedujące zapisy nowej ustawy. Zamiast tego, wykorzystajmy doświadczenia z zagranicy oraz z gmin, gdzie już wdrożono nowoczesny system jak np. w Pszczynie żeby 1 lipca móc obudzić się w czystym kraju – apelował Bernard Błaszczyk – Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach.

 

 

 

"Treści zawarte w publikacji nie stanowią oficjalnego stanowiska organów Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach". 

————————————————

 Zobacz również inne materiały o tematyce ekologicznej na:

 

 

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj