Najpierw chcą sprzedać Gąski, później pozbyć się Pleśnej

Gmina Racibórz jest właścicielem działki w nadmorskich Gąskach, dzierżawi także teren w pobliskiej Pleśnej. Obydwa miejsca raciborzanie kojarzą z obozami, jednak władze planują pozbyć się niepotrzebnych nieruchomości.

 

- reklama -

Dzisiejsze posiedzenie komisji gospodarki miejskiej było z zasadzie teatrem jednego aktora. Roberta Myśliwego (z lewej), bo o nim mowa, wśród rozlicznych kwestii zaciekawiło również, jakie plany ma gmina względem terenów obozowych nad morzem, których jest właścicielem bądź dzierżawcą. Chodzi głównie o nieruchomość w Gąskach, na której obozów już od pewnego czasu nie ma, zaś Racibórz co roku musi wydawać pieniądze opłacając m.in. podatek gruntowy oraz koszty związane z utrzymaniem terenu w należytym porządku. Myśliwy chciał dowiedzieć się, czy gmina ma jakieś plany względem działki.

W odpowiedzi z ust prezydenta Lenka usłyszał, iż "kiedyś to trzeba będzie sprzedać". Innych planów gmina nie ma. W 2013 roku podjęte zostaną działania w kierunku oszacowania wartości działki, władze zastanowią się także, czy teren zbyć w całości, czy rozparcelować i sprzedawać po kawałku. Prezydent nie był w stanie odpowiedzieć, ile można spodziewać się za 70-arową działkę, w każdym razie "nie będą to rewelacyjne pieniądze".

Przy okazji Mirosław Lenk ujawnił, jaka przyszłość czeka podobną działkę w Pleśnej, dokąd obozowicze jeżdżą do tej pory. Jak zgłaszają radni, coraz mniej jednak do Pleśnej jeździ uczestników z Raciborza, a więcej z innych gmin. Choć Racibórz na kolejne trzy lata ma szansę uzyskać prawo do dzierżawy Pleśnej, teren ten prawdopodobnie podzieli los Gąsek i prezydent również będzie chciał się go pozbyć.

 

/ps/

 

– – – – – – — – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – 

 

czytaj także:

 

Gąski będą sprzedane, ale w lepszych czasach

Racibórz jest właścicielem działki w nadmorskich Gąskach. Miejscowość, pamiętana przez raciborzan z obozów , budzi dziś emocje z powodu planów budowy tam elektrowni atomowej. Jej los zainteresował Roberta Myśliwego.

 

 

 

Roberta Myśliwego dziwi, iż gmina mając taką możliwość, nie chce wprowadzić opłat za posiadanie psa, co dałoby dodatkowe wpływy do budżetu. Sam zagłosowałby za takim rozwiązaniem, władze jednak nie chcą podjąć tematu.

 

 

- reklama -

7 KOMENTARZE

  1. ,,spółka GRADA,, dostanie POzwolenie na budowę >TAM … elektrowni ATOMowej to … cenygruntów POszybują do niebiańskiej wysokości …
    Wtedy można tereny ,,raciborskich obozw,, … sprzedać.

  2. Szkoda pieniądze rozwalą ,a można jakiś skromny osrodek dla biednych dzieci (na wakacje) zrobić, niektóre nigdy nad morzem jeszcze nie były i pewnie już nie bedą.

  3. Prezydent wyprzedaje Racibórz, bo musi miec swoje 12 000zł pensji na m-c! Po co nam taki drogi prezydent ,w dodatku na 22-gim miejscu w rankingu slaska! No po co? Nie wie ,ze mu likwidują porzadna jezdnie -Bosacka, nie wiedział o bałaganie na dworcu, nie wiedział, ze w schronisku psy głodza, nie wie , nie wiedział , nie bedzie wiedział itp, itd.Jest marionetka w rękach przewodniczacego – piatej kadencji, bez którego prezydent równiez nie wie ja by było![img]upload/small_16ScreenShot036.jpg[/img]

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj