"Koszyk raciborski" z lokalną żywnością to nowy pomysł rady powiatu na promocję regionu. Radni nie mają tylko pewności kto kogo miałby reklamować: czy powiat rodzimych wytwórców, czy też producenci powiat.
Radni powiatowi zasiadający w komisjach rolnictwa oraz rozwoju gospodarczego roztrząsali dziś kwestie związane z promocją powiatu w celu ściągnięcia inwestorów i wspomożenia lokalnego biznesu. Wśród kilku propozycji znalazł się pomysł Leonarda Malcharczyka, by we współpracy z lokalnymi wytwórcami promować się umieszczając logo czy inne emblematy związane z powiatem na etykietach produktów żywnościowych. Specjały tworzyłyby tzw. koszyk raciborski, zawierający wybór produktów u nas wytwarzanych. Jako pierwsze w koszyku mogłyby znaleźć się piwa z raciborskiego browaru czy wędliny z Maxpolu. Kosze takie trafiłyby do handlu, zaś starosta mógłby zabierać je jako prezenty jeżdżąc w delegacje.
Choć niektórzy radni chętnie widzieliby logo powiatu na innym asortymencie wytwarzanym na ziemi raciborskiej, np. obrabiarkach Rafametu, Malcharczyk proponuje skupić się na produktach gastronomicznych. Oczywiście, wymaga to szeregu ustaleń z firmami, gdyż nie wiadomo, czy niektóre za plakietkę powiatu na swoim specjale nie chciałyby pieniędzy. Inaczej sprawa się ma, jeśli chodzi o powiat – samorząd udostępniałby swoje emblematy graficzne za darmo. Pojawiły się ponadto głosy powątpiewania w skuteczność takiej formy promocji.
Członkowie komisji zgodzili się, by władze powiatowe zrobiły rozeznanie wśród rodzimych wytwórców, jakie jest ich zdanie na ten temat. – Tylko musi być w tym logika, by nasze logo znalazło się na produktach które rzeczywiście na to zasługują – zastrzegł Adam Hajduk. Starosta wymyślił sobie, by te najlepsze były wyłaniane w corocznych konkursach na najlepszego producenta i produkt żywnościowy ziemi raciborskiej, tak jak np. w dziedzinie kultury honoruje się nagrodami Mieszka. Ma nawet koncepcję, jaką nagrodę wręczać. Najlepszy produkt roku powiatu raciborskiego otrzymywałby "zameczek raciborski".
/ps/
———————————————-
patrz także:
Wicestarosta A. Chroboczek wyjaśniał nauczycielom kulisy zamykania poszczególnych oddziałów przy naborze do szkół na rok 2012/2013. Najwięcej żalu do włodarzy powiatu mają nauczyciele ekonomika – zdjęcia.
Najpierw polikwidowano raciborskie zakłady produkcyjne spożywcze i nie tylko – a teraz mówa o promowaniu miasta i gminy w produktach? ..niby co nam jeszcze tu pozostało????…oczywiście prócz Browaru.?
No jest tego trochę. Weźmy choćby Wody Borucin…. i te… no…. eeeee… Wody Borucin?
Taa, robić reklamę za darmo. A starosta stwierdzi, że mogą dostać jakąś tam statuetkę (bo itak leżą w kartonach i się kurzą).
Weźcie się za ratowanie miejsc pracy, prezydenci i radni
Jesteśmy już sławni na cała Europę![img]upload/small_11Kopia (2) ScreenShot007.jpg[/img][img]upload/small_36ScreenShot013.jpg[/img][img]upload/small_19ScreenShot012.jpg[/img][img]upload/small_32ScreenShot006.jpg[/img]
A co ma dać ta „rozpoznawalność”?
Kiełbasą i piwem – a dlaczego nie „równym” brukiem ?