O blisko 700 procent w 2012 roku skoczyły policyjne statystyki w dziedzinie wykrywalności przestępstw gospodarczych. – Skąd taki nagły wzrost w tak krótkim czasie? – dziwi się radny Robert Myśliwy.
W ubiegły roku wydział do walki z przestępczością gospodarczą odnotował 1172 wykryte przestępstwa, podczas gdy rok wcześniej było ich 184. Jak się okazuje, w znaczącym stopniu przyczyniła się do tego akcja kontroli punktów skupu złomu. – Komendant Zając wziął się za to i opanował sytuację – wyjaśnił prezydent Mirosław Lenk.
Zadowolenia wzmożoną aktywnością mundurowych w tej dziedzinie nie krył Henryk Majnusz, szef komisji. – Dla mnie jest to niepojęte, że nie można było tego sektora ucywilizować – skomentował. Wspomniał o sytuacji, gdy w biały dzień na oczach świadków sprzed jego sklepu złomiarze wynieśli dużą metalową kratę służącą za wycieraczkę. Odnalazł ją niedługo potem w najbliższym punkcie skupu złomu. Jego właściciel zgodził się odsprzedać ją po cenie złomu, obiecując oddać pieniądze gdy potrąci je od sprzedawcy. Po upływie pół roku dotrzymał słowa i zwrócił należność, jednak sprawca kradzieży nie poniósł konsekwencji i dalej mógł się trudnić swoim procederem.
Złomiarze do niedawna stanowili prawdziwe utrapienie zarządców osiedli mieszkaniowych. Nauczyli się oni, że gdy tylko ginęły elementy metalowe, pierwsze kroki w celu ich odnalezienia kierowali do składnic. – Dziś kierownik takiego punktu przyjmując rzeczy niewiadomego pochodzenia musiałby być samobójcą. Składowiska są tak mocno kontrolowane, a kary tak wysokie, że wolą nie ryzykować – pochwalił skuteczność policji prezydent.
/ps/
——————————————–
patrz także:
Prezydent nie pozwoli, by sąsiad go truł
– Skoro ja palę ekologicznie gazem, dlaczego mam się godzić, by sąsiad ogrzewający dom gorszej jakości paliwem mnie truł? – Mirosław Lenk jest nieprzejednany i domaga się od rządu zakazu sprzedaży złej jakości paliwa, jak muły i floty.
"Młodzi tak klną, że aż uszy puchną"
W 2012 r. straż miejska wystawiła 11 mandatów na łączną kwotę 1100 zł za używanie wulgarnych słów. – Czemu tak mało? Jakbym stanął koło budowlanki czy ZSZ to w pięć minut bym majątek zbił – dziwi się radny Henryk Majnusz.
Pijesz w plenerze? Nie daj się złapać młodemu strażnikowi
– Od czego zależy, czy przyłapany na piciu alkoholu w miejscu publicznym otrzyma mandat, czy tylko zostanie pouczony? – zainteresował się Robert Myśliwy. Jak się okazuje, niebagatelną rolę odgrywa tu wiek strażnika miejskiego.
Kłamstwo,cholerne kłamstwo,statystyka!